własna przydomowa stajnia

A.   master of sarcasm :]
06 sierpnia 2013 22:30
Może tak być, albowiem "na oba konie 500" a nie "na oba konie po 500" 😉
_Gaga, No, to jest generalnie dobry pomysł.... gdybym miała konia, którego mogę zaoferować do jazdy. Młoda niezajeżdzona, a mój koń bywa kapryśny, temperamentny, a i nie po to w niego teraz inwestuję, żeby mu mieszać inną osobą do jazdy.
Są osoby, które pomogą dla samej przyjemności przebywania z koniem
Na prawdę warto poszukać 🙂
Sama Gaga wiesz jako takie osoby trudno. Ile Ty się naszukałas , ile ogloszeń dawałaś i to w zamian za jazdy konne a nie przebywanie z konmi. To nie moje młode lata gdzie za chwilę siedzenia na grzbieciee końskim robiło się wiele i wszystko. Teraz zdarzają się takie osoby, rzadko ale zdarzają się alel..wówczas trzeba miec dobry dojazd do stajni. Niestety dziś młodzież jak prosisz o pomoc zaraz pyta za ile, Ty wymieniasz stawke i ..okazuje się ,że za mało, że to się nie kalkuluje. Jeśli jakims cudem trafisz na osobkę chętną do pomocy to i tak okaże się ,że na każdym kroku trzeba ją sprawdzać bo robi byle jak na "odchrzań się"Bdno o dobrą, odpowiedzialną osobę za pieniądze a co dopiero za darmo , za samo przebywanie z konmi.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
07 sierpnia 2013 05:12
A. Oj z upału mi się napisało 😉. Alpejskie francuskie miałam na myśli, żeby się nie myliło z alpejskimi brytyjskimi (czarno-białe). Poza tym jednak wciąż czytałam, że to alpejki francuskie i saanenki biją rekordy.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
07 sierpnia 2013 05:17
Oj, muszę dopisać edytować nie mogę. To ja dziwne kozy mam- siano od nich to dojadała Ambuśka, one go tyle zostawiały! Kozy to wbrw pozorom bardzo wybredne zwierzaki. Ja się śmieję, źe u mnie hucki będą wyjadać pastwisko po kozach. O i samo siano zimą im wystarczy, a kozule muszą mieć owies i okopwe 😀.
_Gaga, No, to jest generalnie dobry pomysł.... gdybym miała konia, którego mogę zaoferować do jazdy. Młoda niezajeżdzona, a mój koń bywa kapryśny, temperamentny, a i nie po to w niego teraz inwestuję, żeby mu mieszać inną osobą do jazdy.

Mam podobnie. Młoda ze swoim światem, a Eufona dla jednego jeźdźca.

[quote author=_Gaga link=topic=19013.msg1844732#msg1844732 date=1375827020]
Są osoby, które pomogą dla samej przyjemności przebywania z koniem
Na prawdę warto poszukać 🙂
[/quote]
Np. moja kuzynka.
Mimo wszystko taki układ się rozsypuje jak znajdzie się alternatywę: pomoc za jazdę.

Hehe, znam konia jednego jeźdźca. I to nie mój koń 😉 nie o to mi chodzi.

_Gaga, Drobną pomoc przy karmieniu, sprowadzeniu + dorywczą pomoc przy wyładunku siana, słomy i oborniku - mam. Problem jest z jazdą. Gdybym miała dwa człapciaki... to może, może. No nic, zobaczymy w przyszłości. 🙂
omnia, coś na temat wybredności kóz też mogłabym napisać 😁 ale się uśmiałam, jak zaczęłam odkrywać, że one potrzebują na każdy posiłek świeże siano, bo poprzednie poszło "pod raciczki" i już niejadalne. tak samo nie każde treściwe jest si - miały być takie ruchome śmietniczki, a mam dwie marudzące przy żarciu baby 😁

hihihi, u nas właśnie werbowanie pomocy w toku. jest wesoło momentami 😉 ale generalnie da się wyłowić perełki, tylko trzeba duuuuuużo cierpliwości
A.   master of sarcasm :]
07 sierpnia 2013 09:42
A. Oj z upału mi się napisało 😉. Alpejskie francuskie miałam na myśli, żeby się nie myliło z alpejskimi brytyjskimi (czarno-białe). Poza tym jednak wciąż czytałam, że to alpejki francuskie i saanenki biją rekordy.


Zależy gdzie 😉 rekord świada w udoju 24 h i rocznym nalezy do toggenburskiej.
Saanenki właśnie nie są aż tak wydajne podobno.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
07 sierpnia 2013 11:27
Met, A. - może najpierw spadniemy do małych przezuwaczy 😉)? bo nam moderacja da 😉).
Met - no ja tez miałam taki zaskok 😁 Kupiałm kozy - kozy, jak piszesz - niby miały żreć wszystko i nie grymasić. Boże, tak rozdziadowanych koni nie widziałam. Sianko pod ratki, owies nie taki, marchewka nie dobra (musiałam jednej ćkać buraczki żeby łaskawie zaczęła sama konsumować), chleb suchy raz polizany (przez tę samą kozę) już nie dobry... Przy kozach to mam wrażenie, że konie to smietniczki 😵
A. - w gruncie rzeczy, toggeburskie w końcu bardzo mleczne kozule, choć alpejki francuskie, srednio na rasę (nie na pojedynczego rekordzistę), to chyba jednak w czołówce sa. Ale do wszelkich rankingów podchodzę z dozą dystansu - widziałam alpejki, które dawały raptem 3 l, widziałam kundle, ktore dawały 3,5 choć powinny dawać 1... Ja sie tylko nie mogę twojego bryta doczekać, bo kocham. a moje kozule (te brytki) będą może miały faceta z ich rasy 😅
przepraszam za off. Żeby nie było, na koziarnię wciąż mowię stajnia  👀
Owszem 500 za dwa konie ze wszystkimi dodatkami bez kowala i weta.
Czy jest tu ktoś z rejonów WLKP.?
lacuna i ja, na pewno.
unewen? Nie pamiętam.
- może najpierw spadniemy do małych przezuwaczy 😉)? bo nam moderacja da 😉).


kozy też przy przydomowych stajniach trzymacie więc mieści sie w temacie wątku 😉
A.   master of sarcasm :]
07 sierpnia 2013 14:56
No tak, moje maluchy dwa mieszkają w jednym z boksów na razie, zdecydowanie w przydomowej stajni 🙂
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
07 sierpnia 2013 17:40
moje mieszkają w boksie wciąż z tabliczką Ambicja, to może być? Jzasadniczo to stajnia, zrządzeniami losu przetworzona na kozairnię. Więc nie jest źle 😉. A teraz bardziej wątkowo: kiedy pojawią się hucki, muszę mieć więcej siana. Problem w tym, źe górka to za mało dla stada kóz i 2 koni. Na stodołę z prawdziwego zdarzenia finansowo poczekać muszę. Widziałam takie dachy na słupach - co o tym sądzicie?
dach na słupach mieliśmy w jednej stajni do przetrzymywania siana luzem. na ziemi jakieś palety leżały. praktycznie bez strat przetrzymywało cały rok
Nowa w wątku 🙂 Mam swoją przydomową stajnię już jakieś 4 lata przez to, że konia stawiałam po pensjonatach to trochę została zabiedzona... od dziś ruszyły remonty w niej. Myślałam nad wystawieniem ogłoszenia o wolny boks bo moja hucka wróciła i sama stać nie może, boksy są gotowe, już odmalowane jedyne co to ściana dzieląca dwa boksy została zdemontowana żeby szkapa miała więcej miejsca, wstawienie jej nie będzie problemem. Czy ludzie chętnie korzystają z tego typu rzeczy? 😀

Z pomocą taty przytulny dom dla kucy w ponad 100 letniej starej stajni  😅
hej 🙂 polecacie może jakiś sklep ( najlepiej internetowy ) ,gdzie można kupić plandekę na słomę /siano?
Na allegro jest pełno tego ,ale pomyślałam ze może ktoś z was ma już jakąś sprawdzoną .
z góry dzięki za podpowiedź  :kwiatek:


trzymasz na dworze? to nie polecam wcale plandeki, będzie gorsze niż bez.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
07 sierpnia 2013 20:50
A jeśli chcę zrobić dach z plandeki, ale na stelażu... ? na siano/słomę/paszę...
Nie będzie dobrze?
Nie będzie... nie ma plandek idealnie odpornych na UV.. znaczy są, ale cena dochodzi do kosztu pokrycia dachowego na ów stelaż...
Ja "szafę na słomę" przykryłam po prostu blachą i po temacie 🙂
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
07 sierpnia 2013 21:07
_Gaga, no, ale blacha mimo wszystko jest droższa
A ja nie bardzo rozumiem "plandek idealnie odpornych na UV" ... to siano nie może być na słońcu ? bo ja myślałam o zagotowaniu się bardziej, ale zakładam, że ściany będą przewiewne...
Ehhh, muszę dość szybko sobie z tym tematem poradzić, ale finansów nie mam w sumie żadnych 🙁
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
07 sierpnia 2013 21:11
Ja cały czas mam pod folią z castoramy za 25 PLN jedna wymiar 15x3m
nie narzekam🙂
Zimą jest ryzyko,że Ci sie podrze od ciężaru nasypanego śniegu. Plandeki raczej niczym nie podpieraj na pewno zrobią się dziury, a kładąc bezpośrednio na sianie będzie przemakać. Przerobiłam to rok temu :/ Teraz zrobiłam zadaszenie z blachy i tylko boki osłoniłam plandeką i jest OK.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
07 sierpnia 2013 21:20
Nie podpieram, obkładam cegłami i jakoś jest, raz mi kiedyś porwało i zwiało, - ale i tak od 2,5 lat mam i nie narzekam.
Śnieg brat zgarnie i po problemie.


W planach jest wiata na siano, ale zobaczymy. Jest i tak tyle na liście do zrobienia, że nie wiem za co się brać.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
07 sierpnia 2013 21:25
Miałam nadzieję zrobić pod plandeką stelaż, ewentualnie do tego napięta siatka ze starego ogrodzenia, żeby właśnie śnieg nie obciążał plandeki i nie robił "dołów" i dziur.
Na siano nie chciałabym żadnej plandeki kłaść.
dziewczyny, help, bo zgłupiałam. siano koszone 2-3 dni temu, dziś zbelowane i zwiezione. kiedy można skarmiać?
Wydaje mi się, że na to czy plandeka i leżakowanie siana na ziemi czy paletach się sprawdzi czy nie, znaczenie ma czy siano jest w kostkach czy w balach.
siano koszone 2-3 dni temu, dziś zbelowane i zwiezione. kiedy można skarmiać?

skarmianie w zależności czy były na łące jaskry-wtedy po 3-ch miesiącach,jak nie było jaskrów to po miesiącu juz spokojnie.Ja daję kostkę dziennie na 3 konie już świeżego, tylko z łąki z suchą długą zdrewniałą trawą czyli mniej wartościowe.
Inna sprawa,że 2-3 dniowe siano nie jest wystarczająco suche do belowania(do zbierania luzem ujdzie) i uważaj z pakowaniem tego do nieprzewiewnego pomieszczenia.Sprawdź po 2-ch dniach którąś kostkę w środku czy nie grzeje
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się