Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

A ja melduję, że zauważyłam dzisiaj w drogerii coś takiego jak Bross Max, taki czerwony, który ma 30% DEET. Nie wiem czy było wcześniej, dopiero teraz mi się rzuciło w oczy.
Czy używacie w Swoich stajniach lamp odstraszających / zabijających muchy, meszki, komary itp.?
Czy możecie polecić jakieś konkretne modele, które faktycznie się sprawdzają?

I pytanie nr 2: spotkał się ktoś z Was w praktyce z "lampami" na muchy stosowanymi na pastwiskach? Znalazłam kiedyś takie urządzenie (chyba w Kramerze). Tanie nie jest, ale w zasięgu możliwości. Pytanie czy to nie jedynie ozdóbka, a efektów brak.

Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuję.
U nas jest zatrzęsienie komarów, szczególnie w stajni i w terenie, na łące jakoś konie dają radę i na terenie ośrodka też. Używam aromatu waniliowego, nawet daje radę.
Dziś spróbuję go rozwodnić i spryskać nim ( chociaż to tłuste, więc nie wiem czy da radę).
ja mam lampę w stajni, działa na muchy, na komary wcale,
niestety mój jeden koń nie jest w stanie się do niej przyzwyczaić, więc rzadko ją włączam, drugiemu wogóle ten dźwięk nie przeszkadza (tzn. dźwięk rażonej muchy 😉)
ibmoz, my mamy na pastwiskach takie urządzenie do łapania much i gzów. Czarna piłka a nad nią folia i wiaderko. Było coś takiego do kupienia na allegro za bodajże 800 zł, u nas jest własnej roboty i w dodatku wygląda identycznie. No i działa. Wiadomo, wszystkiego nie wyłapie ale dobre i trochę 😉
Martolina - możesz pokazać ten wasz wynalazek ? :>
To wygląda mniej więcej tak (zdjęcie z internetu, u nas jest trochę większe):
ja również stosuję olejek waniliowy - smaruję mu uszy, okolice oczu oraz pępka. w czasie jazdy widziałam różnicę, nie wiem jednak ile czasu to działa. w kazdym razie po zastosowaniu intensywnie pachnie nawet z pewnej odległości.


Rozumiem, że olejkiem  waniliowym rozcieńczonym (wodą, spirytusem?), czy tam prosto z flaszeczki na te uszy?  ❓
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
03 lipca 2013 15:19
a ja zaryzykowałam i testowałam na koniu i sobie autan - podziałało na mnie i trochę na konia(pryskałam oszczędnie; przy okazji sprawdzałam ewentualne alergie itd)...na pewno działa lepiej niż rokale, które stosowaliśmy wcześniej
kupiłam w takim razie koński spray z ikarydyną (inna nazwa saltidine itd; tym samym środkiem co w autanie, za to za mniejsze pieniądze ze względu na objętość i reklamę) - spray Stiefel

jak tylko dojdzie to zdam relację czy daje radę 🙂

ja dorwałam fajne derki siatkowe w fajnych cenach
pierwsza zwykła padokowa, cena 12 euro
zdjecie z neta:

zdjecie na zywo:


druga, derka do jazdy z kapturem,cena 30euro
zdjecie z neta:

moje zdj:


zdjecia na modelu w najblizszym czasie😉
Ta pierwsza na padok to tak średnio. Będzie się przesuwać, bo nie ma pasów pod brzuchem.
Taka derka nadaje się do założenia na konia, jak w ręku idzie na trawę. Przy pierwszym tarzaniu zleci z tyłka na bok, potem koń przydepnie nogą i porwie. U mnie na padoku przeżyłaby może z 5 minut. Nawet jeśli tylko do boksu, to tylko z dodatkowym gumowym pasem.
a co polecacie na komary ? czytalam wyzej, ze olejek waniliowy, ale to taki aromat np jak się do ciast dodaje ?
wczoraj ok 20ej chcialam pojezdzic i zsiadlam po 20min bo kon mi swirowal  tak gyzły.
Mi fajnie działa dobrze znany mix citronella i goździk.
Jest jedno ale - mpom zdaniem muszą to być prawdziwe olejki eteryczne - a nie sztuczne zamienniki zapachowe.
Swoje olejki kupiłam na biovea.pl
Kayra   Kucusiowy wariat :P
05 lipca 2013 08:33
Dziewczyny, czy któraś z Was używała tego specyfiku http://pasi-konik.pl/pl/p/POLLENA-Aroma-Repelent-900-g/3851 ?
stwierdzam jednoznacznie że nic nie pomaga na te gzy jak endure spray
przetestowałam już chyba większość specyfików i wracam do farnamu
muszę tez uszyc derkę siatkową - niestety musi być to nisko budżetówka dopóki inne konie sie nie przyzwyczają
pokora93-  napisz ile kosztuje ten 30% deet .
ja oglądałam w jeździeckim podobno orginalny  angielski deet  taki w czarnej butelce 0.5 l ze spreyem za 120 zł.
sprzedawca mówił ,że "3 godz spaceru po lesie i trzeba dopryskać"

rozmawiałam z nim o much ex

zooapteka.pl/muchex-mp-pouron-05-kg-p-1904.html?sort=1a

ale stanowczo krytykował jako że za ostra chemia ,choć ja znam osobiście konia który z niego korzysta od roku i jest zdrowy a włascicielka chwali.
(pozdrawiam przy okazji bo wiem że czyta forum)
a ja zwlekam z zamówieniem bo czekam aż się muchy same skończą :-\  i powątpiewam w skuteczność
.
bardzo chętnie wysłucham każdą opinię na temat much-ex albo takiej chemi ogólnie.

Jedne preparaty są odstraszające inne działają kontaktowo. I ja się tych drugich boję. Bo jeśli owad pada w konwulsjach to dla konia to zdrowe być nie może. I działających kontaktowo na konia nie wylewam. Używam antymuchowo w stajni w miejscach niedostępnych dla konia.
Wiem, wiem co piszą na etykietach. Ale boję się kumulowania i odległych skutków. Tak samo mam opory i nie używam dla siebie tych wtykanych do prądu i parujących nocą. Bros czy coś. Okno zasłaniam moskitierą a jak jakiś tam komar się przeciśnie i mnie utnie to się podrapię i tyle.
Czy znacie coś co skutecznie odstrasza gzy i nadaje się dla źrebnych klaczy?
Mam podobną derkę o jakiej wspomniała karusioowa i szczerze mówiąc, nie sprawdza się  🤔:


Tak jak napisała quantanamera - derka do chodzenia z koniem w ręku do lasu, na łące nie przeżyłaby minuty. Po pierwsze- brak pasów, po drugie- dość delikatna jak na cokolwiek co ma styczność z koniem... Niestety gzy- tj. te wielkie bąki wlatują pod spodem... Co jednak stanowi metodę bo pod derką są bezbronne i można je w końcu utłuc  😀iabeł:. Ale mój koń to okaz spokoju, z innym sobie takich akcji nie wyobrażam.
ponawiam, co polecacie na komary ? tak uprzykrzają zycie, ze nie ma mowy o wieczornej jezdzie a wczesniej jest zbyt goraco i baki latają :/
tja
emptyline   Big Milk Straciatella
05 lipca 2013 16:54
Ale jaki piękny odór. Weź potem wróć do domu bez auta. 🙂
Albo spróbuj wywietrzyć potem auto 😉

belgijska bułeczka nie pamiętam, pewnie jakieś 8-9 zł, to zwykły psikacz dla ludzi.
pokora93 -dzieks
emptyline- jak ktoś nie umyje się czy chociarz przebierze po jeździe w taki upał , taaa, to nie zazroszcze pasażerom.
emptyline   Big Milk Straciatella
05 lipca 2013 18:11
Ale zapachu czosnku nie da się tak łatwo zmyć. 🙂 Także nawet po kąpieli, może być to przemiłe dla innych podróżujących. 🙂
Ja jestem teraz na etapie próbowania much-exu i mam wrażenie, że cos jednak działa, bo mój koń bardzo histerycznie reaguje na latające paskudy i biega pod furtka, żeby go zabrać do stajni a tu o dziwo, siedzi na pastwisku juz drugi dzień i nie widać żeby mu cos przeszkadzało. Co prawda, latają koło niego ale chyba nie siadają a jak siadają, to w ilości znośnej dla niego.
Podobno much-ex kiedyś miał rejestracje dla koni. Tam sie dawkuje 10 ml na 100 kg ale nie więcej niż 30 ml. Ja dałam 20 i polewałam na noc tak jak mi wet doradził, żeby nie wystawiać bezpośrednio na działanie słońca, zaraz po zastosowaniu. Dodam, że mój koń jest alergikiem muszącym przebywać na świeżym powietrzu, co przy jego reakcji na owady nie było zbyt możliwe🙁 Derki siatkowe i inne ustrojstwa nie pomagały🙁 Teraz przynajmniej siedzi na pastwisku, tyle, ze dopiero dziś drugi dzień od zastosowania i możliwe, ze np było jakimś cudem mniej owadów i nie gryzą go jednak nie z powodu much-exu 😉 Zobaczymy jak będzie dalej 🙂
Co do czosnku to słyszałam, że pomaga jeśli koń codziennie zjada ze 2 ząbki, ale na efekt trzeba trochę poczekać. Inna sprawa to, że nie ma opcji, żeby moja Kropka zjadła choć kawałek... Ten rok jest chyba wyjątkowo obfity w owady, nawet trawy sobie  nie może spokojnie poskubać bo wciąż coś lata lub co gorsza gryzie. Zwykłe spray'e  działają zazwyczaj na komary, ewentualnie muchy, a dla nas największy problem stanowią te okropne gzy, oczywiście oganiam od nich Kropkę, ale przecież nie mogę z nią być przez cały czas...
mils   ig: milen.ju
05 lipca 2013 23:09
Czy na strzyżaki jelenie wszelkie specyfiki (jeśli już zdają egzamin) również działają odstraszająco?
edit. Przypomniało mi się jeszcze. Jak uda mi się tego robactwa pozbyć, to potem np. w trakcie jazdy może się znowu przypałętać, czy to raczej z tych, które nie latają i w trakcie jazdy jest spokój, a potem "na spokojnie" jakoś się na te konie ładują? 😡
Martolina, a czy możesz objaśnić jak się to coś robi?
gdzie to wiaderko  się umieszcza i czy są w nim jakieś dziurki - gdzie ?
czy jakaś substancja jest w środku wiaderka ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się