Kto/co mnie wkurza na co dzień?

equum   Niech koń będzie z tobą.
29 czerwca 2013 21:57
Mnie np ostatnio strasznie wkurza straszliwie szczeniackie i prostackie zachowanie dziewczyn -,- Co wejdę na facebooka to widzę jakieś paszcze z podstawówki które umawiają się na ustawki albo wyzywają innych publicznie... Mam 17 lat i nie wiem czy to ja się starzeję czy to Ci ludzie są po prostu tak niskiego poziomu, że aż się żyć odechciewa..
A i ostatnio wkurza mnie też to, że w mojej starej stajni jest koń około 16 lat z ciężką chorobą płuc i często leci mu krew z nosa podczas wysiłku i dostaję zadyszek a bezmyślne dziewczyny nadal na nim jeżdżą i cieszą się jak mogą galopować 20 kółek albo poskakać (a no i jeszcze ma ciut rozwalone nogi bo chodził za młodziaka duży sport), super zabawa prawda 🙄 A jak coś powiesz to jeszcze na Ciebie fuczą.. Skąd się biorą tacy 'ludzie' 🤔wirek:
Chłopcy w wieku szkolnym, okolice 4/5/6 klasy.
Zostawiłam taczkę na poboczu dróżki, a sama poszłam parę kroków dalej ścinać trawę. Nie minęła chwila, a słyszę: "Obal tą taczkę. Kopnij ją!"
Oczywiście, że zrobili to, co mieli w planach. No, ale najwyraźniej jadąc rowerem to można machać nogami na wszystkie strony, drzeć się i rozwalać nie swoje rzeczy.
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 czerwca 2013 09:44
A i ostatnio wkurza mnie też to, że w mojej starej stajni jest koń około 16 lat z ciężką chorobą płuc i często leci mu krew z nosa podczas wysiłku i dostaję zadyszek a bezmyślne dziewczyny nadal na nim jeżdżą i cieszą się jak mogą galopować 20 kółek albo poskakać (a no i jeszcze ma ciut rozwalone nogi bo chodził za młodziaka duży sport), super zabawa prawda 🙄 A jak coś powiesz to jeszcze na Ciebie fuczą.. Skąd się biorą tacy 'ludzie' 🤔wirek:

Gdzie instruktor, właściciel?  😵
equum   Niech koń będzie z tobą.
30 czerwca 2013 10:05
Właściciel-W warszawie jest u konia raz na rok i co gorsze jak przyjeżdża sam na nim skacze.. Leczyć usiłował ale jak dowiedział się jakie to będą kwoty stwierdził, że nie warto.
Instruktor-Człowiek któremu zależy tylko na kasie, i uważa, że jak chodzi to lepiej dla niego i nic mu nie jest.

Jak przyjdzie lato i ten koń będzie musiał zapierdzielać z tymi dziećmi cały dzień to stanie się tragedia podczas jazdy i tyle z tego będzie.. Szkoda konia bo w swoim życiu i tak bardzo się wysłużył ;/
Między innymi dlatego zwyczajnie zrezygnowałam z tego miejsca bo jest idealnym przykładem na to, jak ludzie są pazerni na pieniądze i jak bardzo koń w tym wszystkim się nie liczy.
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 czerwca 2013 10:14
Nic tylko filmik nagrać i do jakiegoś TOZu zgłosić czy coś, bo to już jest znęcanie się.
equum   Niech koń będzie z tobą.
30 czerwca 2013 10:29
Tak jest wiem o tym.. Nawet już tam nie bywam bo trochę żal patrzeć. On już dawno powinien przejść na emeryturę przez te płuca. Jeździłam tam 2 lata temu i już wtedy był problem to boję się myśleć co jest teraz. A im raczej nie można nic zarzucić. Ale to są chorzy ludzie.. Szkoda gadać. Ten właściciel i jednocześnie instruktor kiedyś dawno temu miał kobyłę na wysoki sport a był hubertus, wsiadł i ile fabryka dała jechał po wódkę w inne miejsce.. Kobyła nogi rozwalone,a i źrebiona non stop, po ostatnim porodzie ledwo wstała i ledwo go przeżyła a parę dni temu dowiedziałam się, że znowu  zaźrebiona ;p Więc tam się dużo złych rzeczy dzieję. Chociaż plusem jest to, że jeżdżą tam tylko i wyłącznie 3 osoby bo nikt z tym facetem nie chce wgl mieć nic wspólnego ;p I ludzie zaczynają się czepiać bo chodząc po stajni widzą, że z jednym z koni coś jest nie tak.
Wkurza mnie niesamowicie, że pada od 2 dni i będzie jeszcze najbliższy tydzień i to, że mieszkam w tak nudnym mieście.  👿
Florcik, nawet mnie nie denerwuj! Przybywam niebawem!
Wkurzyła mnie policja. Wezwałam ich bo moja piekielna sąsiadka zrobiła imprezę. Ale nie taką typową domówkę. Rozstawiła namiot, profesjonalne nagłośnienie, mikrofony i uwaga LASERY 😲 (wyobraźcie sobie moje przerażenie kiedy weszłam do pokoju a w oknie odbija mi się takie nie wiadomo co). Samochody stały od wjazdu na ulicę do mojej furtki (+/- 200m). Impreza się kręci. Chciałam się pouczyć. Pozamykałam wszystkie okna i drzwi a ich dalej słychać. Liczyłam na to że około 22 chociaż trochę ściszą muzykę i przestaną tak drzeć za przeproszeniem ryje. Czekałam kulturalnie do 23, zadzwoniłam po policję* żeby coś z tym zrobili. Patrol miał jechać z miasta X. O tej porze powinien być nie później niż po 15 minutach. Czekam, czekam, czekam a patrolu nie ma. Minęła godzina a ich dalej brak. Zadzwoniłam jeszcze raz a panowie mi powiedzieli że oni nic nie mogą zrobić bo uwaga ta jędza ma urodziny (warto jeszcze na koniec wspomnieć że jest to ex-żona właściciela jednej z dość dużych i znanych firm). Imprezka trwała w najlepsze do 3ciej. Gdzie tu sprawiedliwość? 😤

*zanim zadzwoniłam na psy to kulturalnie chciałam poprosić o przyciszenie jednak nikt domofonu nie słyszał...

Aktualizuję informacje o skacząco-drących się potworach. CHYBA WYJECHAŁY NA WAKACJE 💃 😅
Wkurza mnie mój kochany tatuś który znowu się bimba i nie zapłacił alimentów  👿
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 czerwca 2013 19:04
Matuzaalem, czill, mój nie płaci alimentów od 16 lat 🙂
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 czerwca 2013 19:12
madmaddie, ja bym na Twoim miejscu już zrobiła dym z komornikiem...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 czerwca 2013 19:15
[img]http://bracketgeek.com/system/avatars/114/original/orly.jpg?1332437456[/img]
sorry, nie mogłam się powstrzymać.
w tym pięknym kraju nad Wisłą, to nie jest takie proste.
madmaddie - to masz trochę gorszą sytuację. Mój wykorzystuje wiedzę że chcąc nie chcąc potrzebna jest nam ta kasa. Mama pracuje na pół etatu, a wiadomo wszystko kosztuje. Nie dość że ma płacić 650 zł na mnie i siostrę, to nie wpłaca całości. W tamtym miesiącu zapłacił szalone 127 zł. a kasę na 3 telefony i imprezy ma. A masz zasądzone alimenty czy nie? Bo jak masz to możesz sprawę oddać do komornika (bo pewnie zalega powyżej 12 tys.) i będziesz dostawała kasę od państwa - wiem bo moja mama gadała z zaprzyjaźnioną prawniczką  😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 czerwca 2013 19:21
madmaddie, mój ojciec płaci alimenty przez komornika, a wcale nie zalegał szesnastu lat. Da się to załatwić, zwłaszcza jeśli tak długo zalega (i masz alimenty zasądzone przez sąd).
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 czerwca 2013 19:22
ja mam alimenty od państwa. proste. ale ojciec nie płaci. a nie ściągną z niego, bo coś tam coś tam coś tam, na dzieci w Niemczech płaci, w PL się wymiga. wiem jak to wszystko działa 😉
madmaddie - to masz chociaż alimenty od państwa. Ale np. skąd ma wziąć moja mama? Jej rodzice nam pomagają jak mogą, ale dużych emerytur nie mają i zawsze tam coś brakuje. Gdyby nie 18-tka mojej siostry i jej zaoszczędzona kasa to byłoby kiepsko.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 czerwca 2013 19:27
no to sąd, rozprawa, coś tam, i walczyć o kasę od państwa.
Matuzaalem, to Twoja mama zarabia tyle, że nie łapiecie się na kasę od państwa?
madmaddie - nic nie można zrobić, moja mama już się radziła x prawników. Musiałby minimum 3 miesiące nie płacić i trochę zalegać. A stara się min. raz na 2 miesiące wpłacić 2 stówki + to co bierze komornik. Straszenie go sądem nic nie dało, prośby też.. Na ostatniej rozprawie powiedział sędziemu że najlepiej żeby mu obniżyć albo całkiem zlikwidować (?) alimenty bo on ma więcej dzieci niż mnie i moją siostrę (wiem o jednym, ale ile ich mam to nawet ojciec pewnie nie wie).

zen - moja mama na pół etacie zarabia niecałe 1500 zł. Jak już pisałam musiałby nie płacić ze 3 miesiące i zalegać.


Edit:
+ od państwa nam się nie należą pieniądze bo ojciec jest "osiągalny" czyli wiedzą gdzie mieszka, gdzie go szukać..
Martuzaalem ale to nie zależy od tego czy ojciec jest osiągalny czy nie. Mój jest i kase od państwa dostaje. Ale z tymi alimentami od państwa też jest różnie bo zależą od wysokości pensji matki. Mój nie placi od 18 lat i chyba muszę go osobiście odwiedzić. Może go sumienie ruszy. O ile je ma..


Wkurza mnie, że wlasnie dowiedziałam się o śmierci mamy koleżanki. W sumie nawet kolezanka to zdecydowanie za malo powiedziane. I wiecie co? I jestem taka świetną przyjaciółką, że nawet nie jestem w stanie jej napisać nic oprócz tego, że mi przykro. Sama siedzę i ryczę i nie mam nawet pojęcia jak ją pocieszyć. Nie wiem co wypada a co nie. Czuję się z tym naprawdę okropnie...
madmaddie   Życie to jednak strata jest
30 czerwca 2013 21:52
idioci. wszędzie idioci. a najbardziej mnie wkurza, jak dzieci cierpią.
http://www.komiq.com/komik-videolar/3-yasindaki-ogluna-dovme-yaptiran-anne/
🤔
kotlet, też chyba jesteś upierdliwą sąsiadką  🙂
Naboo, why? Ja jak robię imprezę to idę do sąsiadów i mówię że do godziny X będzie głośniej a potem przyciszymy muzykę/schowamy się do domu (jak kogoś nie zastanę to wrzucam do skrzynki kartkę z informacją). Nie robię imprezy którą słychać z odległości pół kilometra (dzwoniła do mnie koleżanka z pytaniem co się dzieje tam koło mnie bo ona zastanawia się co to za hałasy - mieszka właśnie mniej więcej 500m ode mnie)...
Jak ktoś chce uczcić urodziny to robi impreze w lokalu, a nie komuś pod oknami (za ścianą).
Kiedy my choć trochę się ucywiilizujemy ... 🙁
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 lipca 2013 09:29
kotlet, też chyba jesteś upierdliwą sąsiadką  🙂


A ja uważam ze kotlet jest jeszcze dosć mocno tolerancyjna. Dwa narzekanie tutaj jest tylko oznaką sięgającej zenitu frustracji- i szczerze wiem jak to jest. Dlatego kotlet wspólczuje.
Ludzie lubią mieć po 22😲0 świety spokój i mnie osobiście to g... by obchodziły czyjeś urodziny. Chyba, że sąsiad by przyszedł, kulturalnie poinformował o nocnym hałasie. Nie żyjemy w kołchozie, kultura obowiązuje.
Doskonale wiem jak to jest mieszkać w bloku i jak sąsiedzi sami dla siebie potrafią byc przyksi.
kotlet nie rozumiem natomiast stwierdzenia przez policje- nic nie możemy zorbić bo ta pani ma urodziny. To jest jakaś wierutna bzdura. Mandat za mandatem aż piszczy. A jak nie to nazwisko pana na służbie, przełożonego  i złożyć skargę. Szybko sie skończy dzień dziecka. Na coś  cholera idą te nasze podatki. Po 22😲0 obowiazuje cisza nocna- wszystkich, nawet prezydenta tego kraju.

Jak mnie próbowano zlewać, bo sie pijani panowie awanturowali na ławce pod blokiem to wystarczyło: prosze  przełaczyć mnie do dyżurnego przełożonego.- A to my się jednak przejdziemy.
Po 10 min biegusiem byli na miejscu i zgarniali  hałasujących bałwanów.
A kiedy zgłosiłam sytuację na drodze  ( tirowiec jechał żmijką, prawie potracił kobietę z wózkiem) i zostałam niesympatycznie potraktowana to spisałam sobie dane pana ze słuchawki. Na reakcję nie musiałam długo czekać, bo po 10 mim to nie wiem czy sam aspirant do mnei nie dzownił że natychmiast wysyła patrol i przeprasza za niekompetencje kolegi. Pamiętam, że sie meldował stopniami a mi zbierało sie na pusty śmiech.
Z nimi trzeba krótko. Ja mam wogóle wrażenie ze większość policjanów ma szarych ludzi za kompletnych durniów, którzy nie znają swoich praw. A  pośmigsz  takiemu artykułami to zaczyna sie juz zupełnie inna rozmowa.
Z ciszą nocną bywa różnie, ponieważ nie każdy jej przestrzega.
Ostatnio do Tesco (mam przyjęcie towaru przed domem) przyjechał tir o godzinie 4 i to jeszcze z zamrażarką, którą to musiał mieć ciągle na chodzie, aby towar się nie zepsuł. Należy dodać, iż market towar przyjmuje nie wcześniej niż o 6...
Zatem policja z rana miała już od nas wezwanie. Na upomnieniu się skończyło, ale co z tego jak to dotyka kierowcę, a nie market, który zarządza dostawami towaru. Należy dodać, że pracownicy wychodzący ze zmiany popołudniowej to potrafią o 23 tak głośno gadać, iż echo ich rozmów budzi człowieka. Czasem mam ochotę otworzyć okno i konkretnie wyzwać. A i dostawy po 22 się zdarzały...

Tak, po policjantach też bym się przejechała w tej sytuacji. Jakieś pismo do komendanta.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 lipca 2013 10:16
Jeżeli dziewczyna jest córką kogoś tam wysoko postawionego to i interwencja u komendanta niewiele da- smutna prawda.

Trochę stanę w obronie policji. Czasem zdarzają się bardzo durne zgłoszenia, np. pan czujący metaliczny zapach w środku nocy, który powoduje u niego senność. Sąsiedzi nie czują nic, a interwencja kosztuje. Pan sobie życzy przeprowadzenie badań składu powietrza tylko kto ma za to zapłacić? Oczywiście nie mówię, że wszystkie zgłoszenia są bezpodstawne tylko w pewnym momencie każdemu się odechciewa. Ja wiem, że to ich praca, ich obowiązek tylko jak się przez cały dzień słucha ludzi narzekających, że sąsiad za głośno wodę spuszcza w kiblu? Nawet najbardziej zaangażowany policjant w pewnym momencie ma dość i zaczyna podchodzić do tego na zasadzie " jaka płaca taka praca".

I wiecie co? To mnie wkurza. Że nie ma pracy, że jak już się coś znajdzie to człowiek cieszy się z ochłapów, bo najważniejsze, że jest praca. Tak przecież nie powinno być 🙁 
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2013 10:21
Jak ktoś chce uczcić urodziny to robi impreze w lokalu, a nie komuś pod oknami (za ścianą).

Weź pod uwagę, że taniej jest zrobić domówkę niż wynajmować lokal (albo jego część). Nie każdego stać.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się