Stajnie w Warszawie i okolicach

lets-go - co do jeźdźców startujących za granicą - niestety nie ma ich wielu. Jeśli już są to często i mieszkają za granicą. Jeśli chodzi o ujeżdżenie to już w ogóle... częściej skoczkowie mimo wszystko...
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
19 lutego 2009 13:20
[quote author=lets-go link=topic=46.msg179549#msg179549 date=1235048860]
Nie wiem kto trenuje w Warszawie, więc nic więcej nie napiszę rozsądnego  🤔. Mam na myśli kogoś ze startami międzynarodowymi na swoim koncie, osobę nie pracującą z końmi "na szybko". Kogoś, kogo kompetencje można sprawdzić. Nie musi obecnie już startować. Nie musi być "specem" od ujeżdżenia, w zasadzie nigdy nie trenowałam nic innego niż ujeżdżenie, ale nigdy z trenerem ujeżdżenia  🤔wirek: Może być też ośrodek w którym jest ktoś na poziomie mniej więcej C, żeby wspólnie popracować, spytać się o radę. Obym nie trafiła na "pseudo-szport"  🤔 Kiedyś, jak sprawa była po raz pierwszy aktualna, pisała mi efka o Bródnie, tylko nie wiem jak tam jest, bo sie sprawa przeciagała, więc porzuciłam trochę temat.
[/quote]

Jest tak jak pisałam, tłok i rekreacja ale że tak powiem chcieć to móc. My sobie z zawodniczką uprawiamy swój ogródek ("para" dla niektórych pseudo dla innych sport), dojeżdżało tam i dojeżdża kilku czynnych zawodników, działa czynnie sekcja skoków WKJ, więc da się.
Do mnie teraz będzie przyjeżdżać nowa osoba która jeździ CC, jeździła sporo zawodów rangi CDI no ale nie wiem czy taki poziom Ci wystarcza 😉 w każdym razie nic nie jest niemożliwe.
jeszcze odnośnie stajni:

1. czy masz samochód
2. ile km max możesz dojeżdżać (wwa to jednak duże miasto a stajnie są z każdej strony)
3. czy ważne są dla Ciebie padoki
4. na jakiej infrastrukturze Ci zależy a bez czego się nie obejdziesz (plac, czworobok, hala, lonżownik, karuzela, solarium, dobry socjal)
5. czy chcesz mieć zawody na miejscu czy wręcz przeciwnie - wolisz spokój
6. w boksie troty czy słoma, jak często ma być wybierane

często niestety wszelkie czynniki nie idą ze sobą w parze...

bo może być hala, ale nie ma padoków, nikt Ci konia nie wypuści, a ochraniacze założy i poda specjalną paszę za dodatkową opłatą (gdy już sam pensjonat to 1000 - 1200 pln)
mogą być padoki, ale hala mała i ciężkie warunki zimą
może być wszystko, ale np kiepsko z czystością

różnie jest...
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
19 lutego 2009 14:09
let's go pisałam już Ci na priv, ale jeszcze tu dodam. z tego co wiem do Rzęszyc dojeżdża Ania Bienias.

ośrodek jest na bardzo wysokim poziomie, hala, karuzela, padoki z poidłami itp. cena rozsądna.
ale z Bemowa jest 40km...
caroline   siwek złotogrzywek :)
19 lutego 2009 14:21
ja tylko dodam, ze warto jeszcze przy obliczaniu dojazdów brac pod uwagę to, ze jeśli ktoś pracuje i bedzie jeździł do konia po pracy (czyli nawet do 5 dni w tygodniu) - to warto sprawdzac jaki stamtąd bedzie dojazd (a nie z domu).

druga ważna rzecz dla dojeżdżajacych po pracy - do której jest otwarta hala i stajnia 😉

a trzecia (ale zapewne nie ostatnia) rzecz istotna dla pracujących - jak bardzo zakorkowana bywa droga dojazdowa do stajni i czy są alternatywne mozliwości dojazdu.

😉
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
19 lutego 2009 14:31
to ja jeszcze dodam, że akurat ul. Warszawska (od Tesco na Górczewskiej)) i dalej - droga na Sochaczew zwykle nie jest zakorkowana, a jeżdżę głównie w godzinach szczytu. wzdłuż niej jest kilka stajni. ale z halą tylko Rzęszyce, bo tego co jest w Zaborowie nie nazwałabym halą 😉

właściwie kiedy tylko minę Tesco to jedzie się super.
bo inna sprawa to przebić się przez Warszawę, aby na tą Warszawską dojechać 😉
Na Legii moglabys stanac... w centrum miasta, od kiedy dyrektorem jest ojciec zawodniczki ujezdzenia G.Jaworskiej, to sekcja skoków zmienila sie czesciowo w sekcje ujezdzenia, a jakze 😉
Co prawda nie polecam ze wzgledu na beznadziejna atmosfere, kiepskie warunki i poczucie, ze za swoje pieniadze utrzymuje sie konie "zawodników sekcji" - ale za to sa place, jest czworobok, dwie hale, regionalki ujezdzeniowe robia, no i do Gabrysi na pewno przyjezdza jakis trener od czasu do czasu, z reszta ona sama jezdzi na poziomie klasy CC, wiec jak ktos ma atmosfere gdzies, bo przyjezdza wylacznie pojezdzic a nie sie socjalizowac, poza tym karmi konia wlasnymi mieszankami a nie polega na tamtejszym owsie, to moze o tym pomyslec.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 lutego 2009 16:55
Na północ Warszawy z dobrymi warunkami jest jeszcze Poczernin i Salerno, ale to już daleeeko. W Łomiankach otwiera się jakaś szportowa stajnia, wieść niesie, że ma 2000 zł kosztować. Bajardo polecam bardzo i niezmiennie 😉 Z Olendra ostatnio masowa ucieczka był, zresztą nigdy ta stajnia za pozytywnych opinii nie miała. Rzęszyce są faktycznie super, a kawłek dalej jest jeszcze stajnia p. Bienias. Co do Legii - już prędzej bym do Aromeru wstawiła konia niż w ten legijny syfek...
Też chyba nie ten kierunek ale może się przyda gdzieś za / czy w okolicach Nadarzyna jest jakaś super stajnia sportowa, hala, solarium itd itp i zawodnicy są startujący i zagranicą cena z tego co wiem jak na te warunki przystępna. Niestety adresu ani strony nie znam, znajoma jest tam luzaczką do paru koni ale obecnie przebywa w Niemczech więc kontaktu nie mam ale może ktoś coś o tej stajni wie 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 lutego 2009 17:22
Koniczka: Bajardo jest polecenia godne - tylko chyba rzadko kiedy jest wolny boks.


W Łomiankach (niedaleko Lidera) jest nowa stajnia (jeszcze nie dokończona), bardzo dobre warunki. Ale nie wiem czy prowadzą pensjonat (kontekt ewentualnie na PW).
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 lutego 2009 18:16
Elu co jakiś czas się coś zwalnia, więc zdobycie boksu to nie jest mission imposible😉 A moim zdaniem naprawdę warto.

Ewuś z tego co słyszałam to ma być pensjonat z założenia elytarny i kosztować 2000 zł
ja byłam i baardzo mi sie stajnia podobała 😉 kameralna, ładnie z głową robiona, zielone padoki, i do tego przyjeżdża tam mój trener więc akurat to czego szukałam. Tylko zupelnie nie ta strona Warszawy 😉 a o cenie ewentualnego pensjonatu nie wiem nic 😉
A może Kuźnia?
http://www.agrokuznia.eu/
Niestety nie zawiele mogę powiedzie o tym miejscu.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 lutego 2009 18:41
Do Kuźni to hektar drogi jest.
w wiekszosci przypadkow jak jest super pensjonat to i teoretycznie boksow brak, ale mozna sie przeciez 'zapisac' na boks, tak naprawde w bylej stajni skarego jest caly czas full komplet- ale jest roszada wsrod koni, wiec nie jest to awykonalne. czasem trzeba tylko poczekac.
Przede wszystkim dzięki wszystkim  :kwiatek: Ponieważ jestem u konia 6 razy w tygodniu dalsze dojazdy nie wchodzą w grę. Na razie, jak widzę Bródno i Legia, bo widzę że wszystko jest bardzo daleko ( w moim rozumieniu bardzo). Z tego co pisała efka nie może na Bródnie być tak źle? Dla mnie padoki nie są bardzo ważne, miło by było mieć mały padok lub okólnik, na który 2 razy w tygodniu na 2 godzinki mogę wystawić ogona. Inaczej ryzyko kontuzji jest u niego za duże (biorąc pod uwagę jego "wesołość", notoryczne wyskakiwanie z padoków, nerwowość, jest to jeden z niewielu koni który jak jest na dworze na padoku to się... denerwuje 😉 i myślę że już pod tym względem się nie zmieni). Więc 2 razy go pod nadzorem "wietrzę"  🤔 Ważna jest też dla mnie opieka w stajni: kto zagląda do koni wieczorem? Ktoś śpi na miejscu? Czy stajenny pije? Czy pasza jest dobrej jakości? Czy osoba prowadząca stajnię zna się na koniach czy tylko MA stajnię pensjonatową? (Opowiadała mi koleżanka o stajni pod Warszawą, niedaleko Zalesia, gdzie facet otworzył pensjonat bo... truskawki nie szły  🤔 ). Ważna sprawa trener, nie mniej jednak ogon i jego samopoczucie ważniejszy. Myjka ważna, solarium nie tak bardzo, "lonżownik" nie ważny, hala ważna głównie w zimie, oby z dobrym podłożem. Plac też musi mieć bardzo dobre podłoże. Cena o której myślałam to około 1500 PLN. Dojazd dobry, wiadomo, codziennie będę dojeżdżać.
Eh, pewnie pomyślicie: maniaczka  🤔wirek:
Z Bemowa na Bródno to spory kawałek masz a i wątpie by pod tymi wytycznymi, które wypisałaś Cię by zadowoliło. Bo z tego co słyszałam to na bródnie anarchia pod względem stajennych...choć słyszałam to z 3 miesiące temu więc może coś się zmieniło. Z atmosfery na Bródnie nie znoszę tego, że to taka stajnia "publiczna" każdy Ci wejdzie do stajni, do "konika" zajrz. No i wszech wszech obecna rekreacja, małe dzieci, wycieczki rodzinki itd... No ale może coś się zmieniło 😉
Też jak tak czytam co lets go piszesz, to sobie myślę, że szukasz jednak czegoś o wyższym standardzie. I z tym dojazdem bym nie przesadzała. Zdecydowana większość stajni jest zlokalizowana pod Warszawą czy na jej obrzeżach.
Generalnie tak jak już ktoś tu pisał (chyba caroline) trzeba wziąć pod uwagę nie tyle odległość w km, ale to jak często, o której, korkuje się trasa. Wystrzegałabym się podróżowania na drugą stronę Wisły, z tego względu, że właśnie mosty (a już most Grota, którym na Bródno się dojeżdża) w godzinie 16-18 stoją 😉
Na Brodno i Zielona Bialoleke dojezdza sie mostem Gdanskim, a nie Grota (to wersja dla masochistow  😉 ).

Brodno i Legia - z dwojga zlego Brodno wypada chyba lepiej ? Oba molochy, w obu rekreacja. Na Brodnie przynajmniej jasniej, czysto srednio (smierdzi w stajni). Spora sportowa grupa przeniosla sie z Legii na Brodno, moznaby sprobowac podpiac sie z treningami. A i sciagniecie tam trenera nie powinno byc az tak trudne. Dojazd lepszy niz na Legie (dla niezmotoryzowanych, nie musisz dymac w ciemnicy 20 minut, wysiadasz przed brama). Padoki Cie nie interesuja, ale na Brodnie jest na to wypuszczanie szansa w tygodniu (bez doplacania !). Na stajennych w przypadku obu molochow nie ma co liczyc, sprawdzanie koni w nocy ? zapomnij. Cackanie sie z Twoim koniem ? zapomnij.
Z Bemowa mam tylko 3 możliwości wyjazdu (urodziłam się w Wawie 😉 dlatego wiem): Most Grota w kierunku Bródna, zawsze zakorkowany do rozjazdu na Tarchomin, ale droga z Obrońców Tobruku bardzo dobra i krótka 🙂 W kierunku Leszna niechętnie bym jechała, ruch wiejski-miejski  🤔 następnie jest kierunek Ochota, Aleje Jerozolimskie, Ursus itd. W tamtą stronę nawet boję się wyruszyć 😀 Jakie są w ogóle maksymalne ceny za boks w Warszawie? P.S. Jeżeli chodzi o Bródno i "bródne" dzieci 😉 Dzieci i rekreacja mi nie takie baaardzo straszne, bo tutaj w ośrodkach jak nie ma rekreacji stricte to jest klub jeźdźiecki, tam jest szkółka i dzieci. A na spacery zawsze ktoś się przypląta  🤔
Ja teraz stoję na Bródnie.
Na podpięcie się z treningami pod WKJ raczej nie licz, bo chyba ujeżdżenioiwec z ciebie. Na hali po południu na ogół jest tłok, ale czego się spodziewać w dużej stajni. Za to w ciągu dnia luzy  🙂 Opieka faktycznie mogłaby być lepsza...

Ze stajni w mieście są jeszcze Łazienki.
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
19 lutego 2009 21:49
Co do wystawiania ogona: "mój" wystawia ogon bardzo często, ale bynajmniej nie polegam na tamtejszych stajennych 😉, po prostu zawsze znajdzie się ktoś znajomy kto go może wypuścić na godzinkę-dwie, lub sama to robię. Na szczeście jest gdzie - kilka mozliwości zarówno na  dwa zielone wybiegi jak i na mały lub większy piaszczysty padok i mini okólnik z trocinami.

Aczkolwiek zgadzam się że minusów jest dużo, ale nie ma tragedii, jest wszystko co mi potrzebne: koń ma duży boks, dostaje owies gnieciony lub pełny wedle uznania, wietrzy ogon, mamy halę z przyzwoitym podłożem, teren zielony do spacerów stępem, wybieg, myjkę z ciepłą wodą i jako taki socjal, kawiarnię by napić się kawy.., no i..  mam do tej stajni 3 km z domu.. Stajnia jest w tygodniu czynna do 22😲0 więc wyrabiam się po pracy 🙂
Na stajennych niestety liczyć nie można, mają swoje teorie i już, smród w stajni niestety również potwierdzam, dodam też kradzieże sprzętu  i niemiłosierny tłok na hali - dużo koni a hala jedna..
Co do rekreacji - staramy się sobie nie przeszkadzać, gorsze są zastępy dzieci.. ale i to można przeżyć.. Stanowczo bardziej wkurzają mnie wiecznie porozstawiane i nie poznoszone na bok "parkury" 😉

I chyba nawet jest aktualnie jakiś wolny boks 😉 bo generalnie jest komplet, nawet boksy tzw. "techniczne" były ostatnio pozajmowane.
Ja już ostatnim razem się skłaniałam do tego Bródna. A że bródno? Cóż, Bródno w końcu  😁 Wysyłąm Ci efka PW  ❗
jeszcze jeśli Bemowo i cena Ci nie straszna (i masz jakieś dojścia) to może być Garo. Bodajże droga na Leszno (ale chyba blisko stosunkowo)
A jaka jest cena w GARO? I co znaczy nie straszna?....  🤔
Garo jest dosc hm... elitarnym 😉 klubem.
Cena - podejrzewam, że w granicach 1500-2000 ale nie wiem - ktoś na volcie chyba kiedyś mówił o cenach tam.
caroline   siwek złotogrzywek :)
19 lutego 2009 22:42
pozwoliłam sobie na małe przeedytowanie posta lets-go - zamieniając go w wyliczankę:
[quote author=lets-go link=topic=46.msg179947#msg179947 date=1235077087]
Ponieważ jestem u konia 6 razy w tygodniu dalsze dojazdy nie wchodzą w grę.
Dla mnie padoki nie są bardzo ważne, miło by było mieć mały padok lub okólnik, na który 2 razy w tygodniu na 2 godzinki mogę wystawić ogona.
Ważna jest też dla mnie opieka w stajni: kto zagląda do koni wieczorem? Ktoś śpi na miejscu? Czy stajenny pije? Czy pasza jest dobrej jakości? Czy osoba prowadząca stajnię zna się na koniach czy tylko MA stajnię pensjonatową?
Ważna sprawa trener, nie mniej jednak ogon i jego samopoczucie ważniejszy.
Myjka ważna, solarium nie tak bardzo, "lonżownik" nie ważny, hala ważna głównie w zimie, oby z dobrym podłożem.
Plac też musi mieć bardzo dobre podłoże.
Cena o której myślałam to około 1500 PLN.
Dojazd dobry, wiadomo, codziennie będę dojeżdżać.
[/quote]
i bazując jedynie na tym, ze mam znajomą, ktora dojeżdzała z Bemowa i nie narzekała szczególnie na dojazd, to jednak zasugerowałabym ci rozwazenie również Aromeru.
zdecydowanie nie jest to stajnia idealna (m.in. brak porządnych padoków) i ma jeszcze pare innych swoich większych i mniejszych wad, ale biorąc pod uwagę twoje wymagania - daje rade akurat na tyle, zeby poswięcić jej 5 minut namysłu 😉
opieka jest OK (naprawde od wielu miesięcy nie mogę na to narzekać), konie są sprawdzane w nocy, na miejscu mieszka kilka osób (w tym stajenni)
kilku trenerów jest na miejscu, wielu innych dojeżdża (zasadniczo nikt nie robi z tego problemu)
brak padoków, ale są dwa ogrodzone piaszczyste place, gdzie mozesz wypuścic konia na własną odpowiedzialność
Myjki wewnetrzne z ciepłą wodą, w halach dobre podłoże, na placu zewnętrznym - równiez.
cena - nie przekracza wyznaczonej 😉
samopoczucie ogona... ujme to tak: warunki w tej stajni są bardzo dobre do trenowania/dla zawodników - to jest zaleta tej stajni. a wady sa, nie da się ich ukryć i po prostu trzeba samemu je rozwazyć...

chociaz trzeba przyznać, ze GARO jest bardziej elitarne 🙂
Thilnen   Dżamal Ad-Din
19 lutego 2009 23:25
Z drogich stajni (ale z innej strony Warszawy) jest stajnia Chojnów, byłam tam raz, żeby obejrzeć i muszę powiedzieć, że robi wrażenie. Olbrzymia hala, na padoku super podłoże, nawet w totalne roztopy było sucho. No ale płaci się 2 000 zł.

A co sądzicie o SKJ Bajardo? Trzyma tam ktoś konia?
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 lutego 2009 23:30
Bajardo jest git. Trzymam tam konia już 2,5 roku i naprawdę jestem baaaardzo zadowolona. W boksach super czysto, świetna opieka, padoki, karuzela, hala ze świetnym podłożem na której mają zaraz zawisnąć lustra, 3 place zewnętrzne z bdb podłożem, blisko do lasu, wewnętrzna myjka z ciepłą wodą, solarium. Jak masz jakieś pytania to wal 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się