Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
o rety, przerąbane, współczuje :przytul:
Gratuluje wszystkim nowym Mamom !
Mało się odzywam, ale czytam Was regularnie 🙂
Mój synuś cały czas na cycu tylko i wyłącznie, miał kolki, ale na szczęście już dawno minęły. Skończył 5 mcy, waży 7 kg, rzeczywiście dzieci rosną w oczach i nie ma w tym nic przesadzonego, niesamowite ! Też używamy spacerówki do jazdy.
Co do niedziel, pracowałam w niedziele przez ostatnie lata, każdą, był problem z wolnym na jakieś okazje. Nie było to extra płatne. Teraz na macierzyńskim mi tak wspaniale, niedziele z rodziną, ten wspólny czas, wizyty gości, zawsze mnie to omijało...
Ale macierzyński właśnie mi się skończył, grrrrr
Dla mnie sklepy mogą być generalnie pozamykane, jakaś otwarta stacja w razie czego się zawsze znajdzie.
Synunio
Jak ja Wam zazdroszczę już jakich dużych maluchów! Mi niecałe 3 miesiące zostały do końca.
Jak pomyślę, że te bóle zęba co miałam to pryszcz w porównaniu z bólem porodowym to cofnęłabym się chyba w czasie 🙁
Ale fajne fotki dzieciaczków wstawiłyście dziewczyny! super!
szafirowa współczuję kolek bo wiem co to jest. Ale, wiem też że u nas to nie tylko kolki. Moje dziecko chyba lubi płakać 😉 taki ma charakter. No i chce być tylko na rękach póki co. Modlę się o dzień gdy to się zmieni. Bo to męczy mnie bardziej niż kolki.
Od 2 dni na dodatek za nic w świecie nie mogłam go odłożyć śpiącego do łóżeczka/kołyski. Na rękach zasypiał i spał w najlepsze a odłożony natychmiast się budził i wlączał syrenę. Teraz po kąpieli się wkurzyłam i spowiłam go tak ze ledwo się ruszał i połozyłam do kołyski. Dałam smoka, zabujałam kołyską i wyszłam bo miałam dość 😡 I zasnął 😵
Muffinka, bo kołyska to wybawienie albo hamak;]
Cierp1enie, ale on słodziak!
Bobek Jagoda to juz pannica! Rewelka to zdjecie przy szafie! Bez problemu opanowała bidon?
Lanolinę wiem że można kupić apteczną - ja dostalam od znajomej i lanolinuję wełniaki 😁
Lew dziś przeszedł samego siebie, urządził sobie dwie drzemki - jedną 15 min, drugą pół godziny, jestem zrąbana jak koń po westernie. Ale chyba po prostu teraz świat jest taki ciekawy, że nie czuje potrzeby spania.
Dziewczyny wozicie dzieci rowerami?
>Jak pomyślę, że te bóle zęba co miałam to pryszcz w porównaniu z bólem porodowym to cofnęłabym się chyba w czasie 🙁
Ja tam wolę rodzić jeszcze raz te moje prawie 4,5 kg niż mieć taki ciągły ćmiący ból jak teraz miałam przy kanałowej górnej piątce...
Także- głowa do góry 😉
sznurka Wozimy. Filip lubi jeździć choć pokonujemy raczej krótkie trasy i zawsze po coś - albo na plac zabaw albo do sklepu.
Muffinka, a kiedy zaczęłaś? i jaki macie? a najlepiej dawaj zdjecie poglądowe z jak najmłodszym!
Ja dziś podpięłam nasza riksze ;D
Próba bez dziecia była, bardzo fajnie się zachowuje- jutro spróbujemy z.
Tylko rower mam za mały :/
Czy można ładnie prosić o Wasze kliknięcie?
http://konkurs.przyjacielenatury.pl/galeria,oddaj-glos,671.htmlPrzedszkole bratanka- bardzo fajne miejsce.
:kwiatek:
i Borys cyt "Słoniu, słoniu odwróć się"
Hehe, sznurka, ja jestem na tym samym etapie, zastanawiam się- fotelik czy wózek? Sama nie wiem, bo niby teoretycznie wózek jest bezpieczniejszy, ale chyba nie w Polsce... Jakoś bałabym się, ze mi ktoś ten wózek z dzieckiem rozjedzie... Teraz jestem u rodziców i oglądałam tatową brykę- jest bez rury z przodu, tyle, że ciut za duża, bo mój tato to chłop 192 cm. Ale to chyba i tak lepiej, niż mój góral- w razie szybkiej ewakuacji rura może przeszkadzać. No i kwestia kasku...
Poza tym jestem na etapie wyboru fotelików- kupując ten pierwszy zainwestowałam w isofixa z myślą o następnym rozmiarze- że będzie maxi cosi pearl, który pasuje na tę bazę. Ale teraz się nastawiłam na maxi cosi mobi, bo on jest tyłem, a certyfikat bezpieczeństwa ma o punkt mniejszy od besafe'a. No i sama nie wiem- któraś z Was ma fotelik następny tyłem jeżdżący?
bobek, Jagoda już świetnie stoi! Mój stoi sam (tzn, bez trzymania się czegoś), jak nie zauważy, że nikt go nie trzyma, ale jak zauważy, to robi od razu "bach" 😉 A Jagoda normalnie bardzo stabilna jest!
Julie, słodki Gabunio, normalnie chciałoby się takiego schrupać!
Cierp1enie, Misiaś boski, zwłaszcza w chuście (miałam taką samą 😉 )
AleksandraAlicja, ja z tego samego powodu przyczepki nie chcę, niby na wsi ale tu świrów też nie brakuje
fotelik na rower wolałabym montowany przed rodzicem a nie na bagażnik i tak szukam, dumam, a na hamaxa skąpię bo może Lewciowi się nie spodoba?
swoja drogą są takie malusie kaski? bo kask to podstawa chyba
a fotelik tyłem ma na pewno gwashowa Nelcia
Ja znów sobie nie wyobrażam mieć Em na rowerze- bałabym się. Jak takie 11kg by mi się przechyliło czy coś, dziura jakaś, jakoś nie ufam sobie na tyle 🙄 W przyczepce bezpieczniej pod tym względem, amortyzatory dobre, przegub bezpieczny, nawet jak ja uskoczą na dziurze, to przyczepka stabilna.
Jakoś tak mam poczucie, że jak ktoś ma wjechać w przyczepkę to wjedzie iw rower- a jednak całe to orurowanie, klatka solidniejsze i stabilniejsze dla mnie niż sam rower- no, ale każdy inaczej.
sznurka nie wiem czy mam fotkę. Nie zaczęliśmy jakoś bardzo wcześnie jeździć. Mamy fotelik montowany z tyłu, na bagażniku. Też chciałam ten z przodu ale próbowałam i to nie dla mnie. Raz że nie miałam co zrobić z nogami bo waliłam nimi w fotelik a dwa że trudniej utrzymać równowagę - weź to pod uwagę.
opolanka, dlaczego polozna mialaby przebierac Twoje dziecko? pytam z ciekawosci, bo mojego zadna polozna ani razu nie przebierala 😉
tajnaa juz niech nie przesadzaja- od twarzy do brzucha hektar drogil, brzuch sie oslania wielka plachta i mozna zrobic to rtg.
Muffinka, ja to w ogole nie wiem, czy to kolka nazywac. maly nie tyle placze, co pokrzykuje i marudzi. Ale tylko troche- nie ma syreny non stop, jak przytule t najczesciej zasypia- przez jakis czas jest problem z odlozeniem, ale jak juz zasnie mocno to luz. no i dlugo potem spi. Kupilam delicol i podalam dzis w trakcie tego newralgicznego karmienia. chwile sie pozloscil i co prawda na mnie, ale zasnal. Moze to taka pora dnia, ze jest marudny troche, ale fakt faktem, jak robi kupe wyedy to ona smierdzi, podczas gdy pzoostale w ciagu dnia generanie nie, wiec cos moze byc na rzeczy.
Bylismy dzis u lekarza i 2h na spacerku. Lekarka do niczego nie moga sie przyczepic, wazymy juz 3500 z groszami (w dniu wypisu w 5 dobie bylo 2850), maly podczas calej wizyty nawet nie wruknal. Kobieta patrzyla na mnie dziwnie, jak powiedzialam ze nie mam w zasadzie pytan i nic mnie nie niepokoi i nie mam problemow z malym. Dwa razy pytala, czy to na pewno pierwsze dziecko 😉 No to jej mowie, ze to egzemplarz dla poczatkujacych rodzicow i nawet jak ma mala kolke, to sobie radzimy. Pyta mnie co robimy wtedy, to jej mowie ze tak masuje, tak trzymam i kapiel ciepla tez pomaga i polewanie brzuszka woda. 'no to faktycznie panstwo wiedza co robia'. 😉 Niestety poki co wzbudzila u mnie umiorkowane zaufanie, zobaczymy co dalej. Nastepna wizyta to juz decyzja w kwestii szczepien i o ile pewnie zdecydujemy sie na 5 albo 6 w 1, to nie wiem jak ugryzc pneumokoki.
sznurka, dwa razy w tygodniu zawożę i przywożę Mateusza od mojej mamy, jeździmy przyczepką. Młody to lubi. W tym roku zabieram ze sobą przyczepkę na całe wakacje do Pucka, będę jeździć z dwójką (u mnie to nie przejdzie, bo mam wszędzie pod górkę lub z górki, a w Pucku jest dość płasko). Z kolei moja siostra ma fotelik dla swojego trzylatka (ale jeździ z nim tylko jej mąż). A mój kuzyn jako dziecko miał poważnie złamaną rękę po przewrotce- babcia jechała rowerem, a on w foteliku (Niemcy).
montana, przystojniaczek!
Julie, Gabryś słodki! I nie dziwię się, że było mu fajnie w spacerówce, dużo więcej widać. Ja również dość szybko przerzucałam dzieci do spacerówek, bo spacery w gondoli stawały się horrorem. A w spacerówce- spokój, dziecię zapatrzone w otaczający nas świat 🙂
bobek, Jagoda wygląda na małą strojnisię, to nie dziw się, że do szafy zagląda!
Cierp1enie ale Michałek jest już duży, a dopiero co rodziłaś...
Melduję z frontu poszczepiennego, wszystkie objawy zanikają. Uff, bo trochę się martwiłam tą wysypką. Moje dzieci są kochane, tylko nie wiem czemu ciągle budzą się w okolicach godziny 5 rano 🙁 Tu macie zdjęcie uśmiechniętego szkraba tuż po tym, jak obudził mnie wsadzając mi palec w oko o 4.59:

A tu moja gwiazda brodząca:
opolanka, dlaczego polozna mialaby przebierac Twoje dziecko? pytam z ciekawosci, bo mojego zadna polozna ani razu nie przebierala 😉
W szpitalu w Katowicach, w którym ja rodziłam dzieci były zabierane do mycia (czy raczej chusteczkowania) wszystkie, bez wyjątku, nawet jak poprosiłam, że zrobię sama to nie chciały się zgodzić, tam były też wtedy ważone, sprawdzane pępuszki itp. Jak się miało swoje ciuszki, to mogły zniknąć- o po myciu zakładali nowe, trzeba było zaznaczyć, że własne i dać na zmianę.
anai super!
szafirowa więc to nie kolka raczej skoro mały TYLKO marudzi.
sznurka mam tylko takie:
Ale ciekawy program jest właśnie na BBC - "Sekrety ludzkiego ciała", akurat jest dużo o dzieciach. Dzieci niektórych plemion afrykańskich zaczynają chodzić w wieku 7-10 miesięcy. 😲
Ej...ja nie jestem z plemienia afrykańskiego a chodzić zaczęłam w wieku 8mc 😉
Za to pominęłam zupełnie etap raczkowania 😂
Tajnaa ale Ci współczuje :kwiatek:
Mnie się zaczyna 8 na górze przebijać i zaczyna boleć. Do tej pory zwlekałam z jej usunięciem to teraz mam za swoje ;/
Muffinka kołyska to super sprawa. Tylko my chyba będziemy mieć problem z przełożeniem młodego do łóżeczka, bo on swoją kołyskę kocha i się czuje w niej najbezpieczniej (a nam było wygodnie bo kołyska przy naszym łóżku). Jak na razie jeszcze się w niej mieści, ale lada moment to nóżki między szczebelkami zaczną wystawać 😂
Cierp1enie To nasi synkowie niemal tacy sami są 🙂 Tylko mój 2 tygodnie starszy...a fałdek to na nim w ogóle nie widać. Pewnie gdyby nie to jego ulewanie to by były i fałdki.
I ja się wyłamię i powiem, że pierwsza fotka jest słodziutka!
sznurka przy refluskie to dziecko po odbiciu (lub w jego trakcie) się prężyło, kręciło i lekko płakało? Czy jak to u Was wyglądało?
edit: Byłam dziś na kontroli u gina (wreszcie!) i pierwsze co stwierdzil jak mnie zobaczył to, że chyba powinnam zajść w ciążę bo teraz to strasznie zbidniałam (w sensie żem chuda jak nie wiem)...
To i ja wrzucę fotkę mojego brzdąca. Z cudowną kulką 😂
akzzi, płakało przy podnoszeniu do odbicia, po odbiciu
generalnie polecam uniesienie łóżeczka od strony główki - połóż książki jakieś, dziecku będzie lżej
ja dopiero może od jakiś 2 tygodni nie odbijam
a kulka fajna, Lew ma oball i musiałam ostatnio schować bo frustruje się że nie może złapac kulki ze środka hihi
Młody ma podniesione w kołysce i w łóżeczku od samego początku.
Z ulewaniem niby lekarze mówią, że to od napięcia, ale już sama nie wiem, bo od jakiegoś czasu jak odbija to się pręży, popłakuje. Chwilę, nie długo, ale dawniej tak nie miał.
No i zaczyna mnie doprowadzać do szału to, że ciągle musi mieć pieluszką pod brodą, bo nawet po odbiciu jak zacznie fikać nogami/wyginać się to mu się ulewa, często takim czymś jak mleczko rozcieńczone z wodą, nawet niezważone.
Mi też wydaje się jednak przyczepka bezpieczniejsza... na pewno stabilniejsza, dziecko ma więcej przestrzeni + moskitiera + folia przeciwdeszczowa a przy super pogodzie można zdjąć cały dach 😉
Do tego dochodzi wolny koszyk na bagażniku i bagażnik przyczepkowy - można zrobić spore zakupy przy okazji (o ile ktoś nie zwinie w tym czasie zaprzęgu :icon_rolleyes🙂.
Można zabrać dwoje dzieci, jazda jest komfortowa (podobno).
Foteliki na rower - z takim na bagażnik jeździłam, było ok.
Z tym montowanym z przodu - próba jazdy, zakończyłaby się wywrotką bo nie mogłam "zapanować" nad rowerem.
Trzeba mieć sporo siły, zdrowe ręce (mam nie do końca sprawny nadgarstek).
Dla zdrówka psychicznego aby mieć zestaw kupiłam fotelik na bagażnik i przyczepkę 🤣
szafirowa co do teorii karmienia piersią i kolek, to chodziło mi o fakt, że mleko matki jest łatwiej przyswajane i lepiej trawione - lepszy komfort dla małego brzuszka, o ile chodzi o bóle brzuszka a nie o podrażniony układ nerwowy 😉
Kolki bywają tajemnicze, bo nie zawsze wiadomo o co tak naprawdę chodzi.
Patrząc po dzieciakach w domu to Krzysio karmiony piersią nie miał żadnej kolki a bliźniaczki na mm - był horror.
szafirowa, nie wiem, jak przebiegnie poród, w jakim później będę stanie i na ile dam rade na początku (fizycznie) opiekować się dzieckiem. U nas jest rooming-in ale zakładam, ze położna też będzie pomagać. Po co mu dodatkowy kłopot z pilnowaniem swoich ubranek, w końcu te szpitalne nie są parchate 🙂
Edit: przyszło mi dziś łóżeczko z pościelą, cieszę się, ze wygląda jak na zdjęciach, ogólnie super 🙂
Krzysio był w ubrankach szpitalnych a ja nawet nie pomyślałam aby zabrać ubranka z domu 😉
Pomijam, że nawet pieluchy tetrowe mieliśmy szpitalne 😡
Tak samo rożek i kocyk w rożku.
Z domu tylko oprócz pampersów i kosmetyków, kazałam przywieźć kocyk 🙂 bo Krzysio słabo trzymał temperaturę i przykrywałam go dodatkowo.
bobek, czyli jednak dobrze kombinuję 🙂 jakoś teoria, że mój organizm przetworzy frytki na gorsze mleko i dzieć będzie się miał przez to gorzej i nie wolno mi frytek zjeść mi nie do końca pasowała 😉
Heh, no wiesz, z pustego i Salomon nie naleje wiec nie mozesz jesc tylko frytek ;P 😉
Cierp1enie, ale mu fajnie w tej czapie. To moze dzielo In.?
montana, czy on ma taki obledny kolor wlosow czy tylko tak wyszlo?
anai, Milena super stroj deszczowy 🙂
sznurka, do picia z czegokolwiek co nie jest kubkiem byla dluga droga. Na szczescie znajoma ma taki sam bidon i ona mi poradzila zeby wyciac troche wentylka w rurce, to moze sie przekona. Tak zrobilam i rzeczywiscie zaskoczyla i przez pierwsze 2 dni zdarzylo jej sie opic sie woda, az wymiotowala... Bylam troche przerazona ta dziwna zabawa ale szybko sie znudzilo i teraz pije normalnie 😉
AleksandraAlicja, Jagoda juz chodzi od miesiaca, a wlasciwie to biega. Gania sie z tatusiem po mieszkaniu. W rodzinie meza chodzenie w 10tym miesiacu to norma wiec nie mogla wstydu ojcu przyniesc 😉
No i musze sie pozalic, ze przyszla kryska na matyska. Jak do tej pory byla bardzo ostrozna, padala ladnie na pupe albo na raczki, tak od trzech dni jest jakis koszmar. Nabila sobie tyle guzow, siniakow i zadrapan co chyba w sumie od urodzenia. Czesc nawet nie wiem gdzie i kiedy bo nie zawsze placze. Dwa razy, podczas akcji "w nogi bo mnie gonia" z impetem wpadla na meble, centralnie twarza i odbila sie, nie walac potylica w podloge tylko dlatego ze akurat bylam za nia i zdazylam zlapac. Po tym sprawdzalam czy aby na pewno widzi - widzi tylko nie uwaza. A 3 godziny temu wyrabala policzkiem w plastikowe pianinko. Wycie na pol wsi. Wielka sliwa na srodku policzka pol twarzy czerwone i spuchniete. Sama nie wiem czy nie trzeba tego kontrolnie lekarzowi pokazac?
akzzi, on zawsze tak powaznie patrzy, czy tylko jak widzi aparat? Moja jak widzi aparat to sie szczerzy za to, ciezko zrobic zdjecie bez usmiechu.
Kochani, dziękuję za wszystkie głosy :kwiatek: 💃
I polecam się dalszym chętnym.
sznurka, Nelcia to chyba jeździ jeszcze w foteliku z pierwszej grupy, 0-13, tak zdaje się gwash pisała.
akzzi, Milan popłakiwał PRZED odbiciem typowo. Nie pamiętam, czy Ty karmisz piersią, czy mm? Może byś rozważyła, albo przedyskutowała z pediatrą zagęszczanie mleczka Nutritonem? Nawet jeśli ulewanie spowodowane jest prężeniem się i napięciem, nie refluksem samoistnym, to powinno pomóc, bo trudniej wycisnąć z brzuszka gęste mleczko. Musiałabyś jednak obserwować reakcję, bo Milan po 2 miesiącach przestał dobrze tolerować Nutriton (miał okropne gazy), ale jednak na samo zaleczenie podrażnienia przełyku powstałego od refluksu dobrze pomógł (Lewcio też chyba niezbyt dobrze reagował na Nutriton, zdaje mi się).
Napiszę Wam rewelacyjną historię. Dziś byliśmy z moją mamą i małym w lumpeksie, gdzie dowiedziałam się od sprzedawczyń, że jestem wyrodną matką, bo nie daję małemu czekolady, ani "nawet lizaka", że dziecko powinno znać smaki (owszem zna, daję mu spróbować nawet i czekolady, ale nie daję mu jej, tak jak w "zaleceniach" pani, po kostce dziennie). Na moje tłumaczenie, że nie widzę potrzeby, by przyzwyczajać dziecko do słodkiego smaku, skoro jemu smakuje wszystko, a akurat słodkie to średnio, woli na przykład słony (wiem, bo jedne kropelki są słone i on aż się trzęsie z radości, jak z nimi do niego idę) pani wpadła w panikę, że sól jest bardzo niezdrowa i że to bardzo źle, że mu daję słone krople! (oczywiście niczego mu nie solę, zupki dostaje absolutnie niczym nie przyprawione 😉 ). Poradziła jeszcze, żeby babcia jak wyjdzie na spacer ma kupić dziecku czekoladę i dać, a mama w domu nie będzie wiedziała. Ogólnie chyba z 5x powtórzyła, że to już ROCZNE dziecko, a czekoladki ani lizaka nie dostaje! Nawet zawołała panią z zaplecza i przekazała jej tą straszną wiadomość 😉 Daję mu do spróbowania jak chce wiele rzeczy, które jem (w tym np. czekoladę ze Snickersa) w ilości 5mmx3mm i tak jak ze wszystkim - poliże i leci dalej się bawić, bo on generalnie nie widzi nic specjalnego w jedzeniu 😁. Serio, jestem aż tak wyrodna?
p.s.: Szukam najprostszej i najlżejszej używanej spacerówki parasolki. Może ktoś jest z okolic Inowrocławia lub ma tu znajomych, którzy czegoś takiego pozbędą się z małą kasę lub za coś na wymianę (mam dość dużo dzieciatych rzeczy albo końskie, np. pełnolejowe bryczesy). Takiej, jak są po 150-160zł, tylko używanej i dużo tańszej 😉 Może być pociurana, ma tylko działać i nie rozpaść mi się na ulicy i być lekka. Składanie mojego wózka, odłączanie kółek, wtrynianie stelażu do bagażnika (babcia musi od środka naciągnąć kółka, bo inaczej się klapa nie zamknie), a siedziska na przedni fotel mnie po prostu rozwala. Jak się chce jechać do kilku miejsc i w każdym wyciągać i składać wózek, a potem go rozkładać i pakować, to jest po prostu NO CAN DO! 😤 W Cinquecento! 🤣
W Biedronce są takie lekkie "na oko" fajne spacerówki 😉
Dzisiaj oglądałam ale ceny nie pamiętam (coś około 100-150 zł chyba).
yegua, dziękuję, dodałam do obserwowanych. Trochę wątpię, żeby licytacja miała szansę zakończyć się tak, żeby po dodaniu tych 20zł za przesyłkę jeszcze się to opłacało, ale będę trzymać rękę na pulsie 😉
kasiulkaa25, serio? Niedawno byłam w Biedronce właśnie po tym, jak wprowadzili tą promocję na rzeczy dla dzieci i nie widziałam (swoją drogą poszłam specjalnie po słoiczki Dynia z delikatną wołowinką, czy jakoś tak i nie było 👿!).
znalazłam w necie opis
http://fanbiedronki.pl/gazetka/2013.05.13.dzieci/3718,Wozek,spacerowka,parasolka 120zł 🤔 Może ktoś chce ją trochę pociurać i sprzedać mi za 60? 🤣 😉