Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)

zy dla was tez najwiekszym wrogiem jest wiatr?
tak! Ale najwięcej śmiechu miałam, gdy moje koleżanki podczas naprawdę ostrego wiatru miały włosy, a przede wszystkim jak przyklejone, a moje latały na wszystkie strony  😁 . No ale na ich włosach była tona silikonów, u mnie tylko na końcówkach.
Mam 33 latka i zero siwców, wlosy nie farbowane  prawie po pas ( ciemny brąz )... Co do cholerki zastosować aby kłaki się nie puszyly ( wilgoć = skręt ) macie jakieś rady ?
Prostownica nie daje rady tzn. 3 min po prostowaniu robi się pudelek  🙁  Może macie jakieś sposoby na " wredne "  włosy  🙁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 maja 2013 23:18
Pierwsza strona, pierwszy post. Odpowiednie kosmetyki i dbanie o naturalny skręt =)
Scottie, Florcik, dzięki 🙂 W takim razie pozostaje kupić nakrycie głowy i wziąć na wyjazd butlę oleju.
Masło Shea i olej z pestek malin mają naturalne filtry, niewysokie, ale zawsze 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 maja 2013 14:02
Dziewczyny, jak skład, mogę bezpiecznie używać, czy raczej niebałdzo?

Strzyga, szampon jest mocny, ale jeśli Twoje włosy lubią SLS to śmiało, tylko, że ma polyquaterium, które oblepia.

Maska też oblepiacz posiada. Zależy jeszcze czy włosy lubią olej kokosowy, bo niektórzy mają po nim chyba niezły przesusz. Włosy nie będą się elektryzować (stearalkonium chloride), maska zatrzyma parowanie wody z włosów (cetyl i cetearyl alcohol, paraffiunum liquidum), stworzy na włosach film, włosy powinny być ogólnie wygładzone, błyszczące i nie splątane. Przynajmniej tyle na moje oko, co powiedzą mądrzejsze dziewczyny?
Zu   You`ll ride my rainbow in the sky
18 maja 2013 14:50
kadyksowa, moja mama ma 44 i tez żadnych siwych  😎
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 maja 2013 15:10
Kupiłam to, bo wyjeżdżam na parę dni, ale mam już moje delikatne szampony przelane do małych buteleczek, więc ten chyba zostawię mamie. Ale odżywki bym użyła.
kadyksowa, moja mama ma 44 i tez żadnych siwych  😎


No to masz mamę szczęściarę  😉
Takie zwykłe najzwyklejsze szampony drogeryjne z SLS/SLES mają pH kwaśne czy zasadowe?
zasadowe raczej
Dzięki, chciałam się upewnić.
Mam koleżankę, z którą zawsze się kłócę jak farbuje jej włosy o to, że nie powinno się myć ich szamponem zaraz po spłukaniu farby, bo barwnik zaraz się wypłucze. Dziś ta koleżanka była u fryzjerki i zapytała ją o to. Na co fryzjerka odpowiedziała, że OCZYWIŚCIE że trzeba umyć szamponem, bo szampon ma kwaśne pH i domyka łuski dzięki czemu kolor będzie się dłużej trzymał 😉
Eeee odżywka ma kwaśne pH (albo raczej powinna mieć)
Herezje, wszędzie herezje 😁
Ile najdłużej trzymałyście hennę khadi?
Khadi 3 godz chyba. Ale ostatnio moja mieszanke henna+amla+indygo+ziola (czyli takie moje Khadi) 12 godz 😉
cavaletti, wow, przez noc? I jak efekt?
myślę, że wystarczy wsadzić papierek uniwersalny i samemu się przekonać
yegua, ostatnią hennę Khadi, utlenioną, trzymałam na głowie od 23 do 6 rano. Włosy fajnie odżywione, ale nie wiem czy kwestia trzymania długo, czy utlenienia- miałam przez jakieś 8 myć obrzydliwy rudy poblask na głowie. Farbowałam orzechowym brązem 3 raz i nigdy mi sie to nie zdarzyło 😉
Indygo mi się fajnie trzyma 🙂 A poza tym nic więcej. Plus za brak niekorzystnych efektów ubocznych 🙂
Bay, cavaletti, dzięki  :kwiatek:. Wniosek: jeśli pośpię sobie z Khadi jasny brąz do 6 rano (od 20:30), to nic im się nie stanie. 🙂 To moje drugie hennowanie, więc wolę się upewnić.
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
20 maja 2013 20:36
Jakim cudem śpicie w hennie? Nie brudzi Wam się pościel?
safie, od czego jest czepek i czapka 😀

Owijam głowę szczelnie starą poszewka na kołdrę 😁
safie, Czepek plus ręcznik + stara poduszka.
Wyszło fajnie, intensywniej niż za 1szym razem, ale rano nie obyło się bez nałożenia maski alterra z granatem.
Gillian   four letter word
21 maja 2013 11:11
odpuściłam sobie totalnie dbanie o włosy, dwukrotnie w ciągu miesiąca nałożyłam amoniakową farbę - szkoda gadać co ja mam na głowie...
mogę teraz zalaminować spokojnie czy najpierw jakoś inaczej je poratować? siano, mat i loczki w każdą stronę, cudownie :/
Gilian, zrób serum olejowe (10ml nawilżającej maski, 10ml ulubionego oleju i 10ml wody) i potrzymaj jak najdłużej. Międzyczasie przygotuj gluta lnianego. Ja po myciu nakładam na 10-15 min wygładzającą odżywkę + maskę z sylikonami, do tego ew pół łyżki maski proteinowej i łyżka miodu. Później spłukuję i nakładam obficie gluta i serum na końcówki. Na koniec podsuszam i pozostawiam do wyschnięcia.
Kilka takich turbo terapii i wrócisz do 'normy', a raczej wrócisz na ścieżkę walki o piękne włosy 🙂

Chciałabym serdecznie podziękować za wasze rady, które podałyście mi jakiś czas temu w wątku!  :kwiatek: Kilka subtelnych zmian i od razu kłaczki mają się lepiej! Niestety po przejściu na jedwab marion (którego używałam raptem dwa tygodnie) moje końcówki mimo podcinania mają się gorzej niż kiedykolwiek. Rekordem było wczorajsze znalezienie końcówki rozdziewięciorzonej  🤔
Rozwiązanie proste - czas na fryzjera...
Gillian   four letter word
21 maja 2013 12:50
dzięki :kwiatek:
honey, mi też ten jedwab zniszczył końcówki ;(.
Czego używasz teraz?
Green pharmacy, ale nie mogę się przekonać. Zawsze jest tak, że jak już odważę się na jakąś nowość, to się coś pieprzy  😉 Wybiorę się do fryzjera i superfarmy, gdzie kupię sprawdzony jedwab biovax.

edit: Gillian w sumie ja bym na razie przez krótki czas unikała protein, skoro włosy się mocno puszą. Jak już widoczne będzie nawilżenie to zafunduj sobie laminowanie, skoro ci służy.  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się