spróbowałam! jak bozię kocham spróbowałam!
naolejowałam włosy, umyłam, pózniej odżywka jedwabna na kilka godzin, spłukać, pózniej na mokre jeszcze jedwab w płynie (u mnie działa ten silk ładnie), poszłam spać. owszem, włosy są miękkie, lśniące i ładne. ale i tak wyglądam kompletnie koszmarnie w kręconych. jak pyza w pudlu. mimo, że dawno nie bylam u fryzjera i mam mało postrzępione, to i tak wygląda to paskudnie. no nie da rady kurka bez prostowania, bo się czuję koszmarnie.
zastanowię się nad warkoczykami, skoro tak bardzo odradzacie, choć chciałabym spróbować. kusi mnie to zcięcie, ale się boję, kilka lat na odrośnięcie poczekam... myślałam o czymś w tym stylu, z tym, że dużo więcej z przodu i po bokach na twarz zostawionych (pazury), a z tyłu i u góry krotkie, żeby wystarczyło je postawić mazidłem a tylko grzywkę przejechać prostownicą. co sądzicie?
[img]
http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTFt8kKkPzovfaGmfZ6gNTmlwBZcxHm5h-4qRDZfA3STgV7vUEF[/img]
