chyba dojrzałam do zaplanowania uszycia derki (osuszającej głównie...)
(bo i tak mam plan przerabiania za małej polarówki na treningówkę) w derce chyba filozofii nie ma - więc spróbuje 🙂
tylko kilka pytań technicznych, mam nadzieje, że pomożecie:
jaki polar szybciej osusza? gruby czy cienki? "zbity" czy taki puchaty? (miśkowaty? jak w bluzach z biedronki np 😉 )
a może mikrofibra? albo jakiś inny materiał (splot, bo to chyba wszystko polyester... kurcze się pogubiłam przy szukaniu) a może coś naturalnego? np. jakaś bawełna o jakimś specjalnym splocie?
ze sztukasów, to mam np taką rękawice
http://allegro.pl/show_item.php?item=2930381186 - jest genialna we wchłanianiu (ta strona bez wypustków też)- przecieranie mokrego konia, kurz też zbiera fenomenalnie.
ale czy derka z tego będzie wchłaniać? (z wypustkami, bez, czy o innej strukturze) a może lepiej jako ręcznik wykorzystać?
mam koc zdaje się mikrofibrowy (jak polar ale puchaty), wchłaniania nie sprawdzałam, ale grzeje baaardzo i oddycha.
i gdzie można to kupić (jeśli się nadaje)? jak może być nazwane? (i sztukasy i naturalne)
bo na allegro, nie znalazłam np mikrof. na metry z wypustkami, a gładkie tylko takie coś
http://allegro.pl/gruby-polar-polartex-pow-420g-poliester-mikrofibra-i2995500418.html i jakąś pikówke...