Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
[quote author=Kurczak link=topic=785.msg1672698#msg1672698 date=1359643171]
Jkobus zadne tez zwierze nie morduje innych tylko dlatego zeby wygladac ladnie.
Mylisz się. Zwierzęta zabijają się nawzajem w walce o władzę, o samice, o prestiż, o pozycję w stadzie. Niektóre koty robią to także dla rozrywki.
Że nie przyozdabiają się swoimi łowieckimi trofeami? To tylko dlatego - że żadno zwierzę nie nosi przyodziewku...
[/quote]
No człekokształtne lubią się przebierać albo moja kablówka kłamie - gnojki kłamczuchy...... 🤦
Bardziej do wątku o wkurzaniu na codzień ale temat wypłynął tutaj
Wkurza mnie mieszanie "eko"-oszołomstwa czy "eko"-terroryzmu z ekologią. To jest poważna nauka, niewiele mająca wspólnego z tym co jest dzisiaj pod tym pojęciem rozumiane
jkobus, nie mylę się. Wyraźnie napisałam, że tylko ludzie mordują, bo chcą ładnie wyglądać. Nie ma to nic wspólnego z ustalaniem hierarchii, walką o możliwość przekazania swoich genów itp. 😉
Ależ nie mylę się! Kto ładniej wygląda, ma większe szanse przekazać swoje geny. To przecież oczywiste?
Kurczak, żeby wyglądać ładnie to może nie, ale niektóre zabijają dla zabawy.
>Jkobus zadne tez zwierze nie morduje innych tylko dlatego zeby wygladac ladnie.
tego zdania w całej konwersacji o futrach zdecydowanie zabrakło. też jestem przeciwniczką futer i powyższy cytat jest głównym tego powodem. a i tak nie zawsze w futrze każdy będzie ładnie wyglądał... 🙄
Facella, koty mordują dla zabawy i jeszcze bawią się zwłokami. Co ty na to?
jkobus, nadal nie widzę związku z tym, że ludzie mordują dla mody. Ładniejsi ludzie też mają w życiu łatwiej, ale co to ma do rzeczy?
Mia, wiem i dlatego nie pisałam o zabawie. Chociaż to, że kot potrafi zabić dla zabawy też byłoby kiepskim argumentem ku temu, żebyśmy my też mogli zabijać tylko dlatego, że jest to fajne. Ale nie o to w przemyśle futrzarskim chodzi 😉
Facella, pomijając to, że zabijania dla futer nie popieram, to one autentycznie mi się nie podobają.
Facella, koty mordują dla zabawy i jeszcze bawią się zwłokami. Co ty na to?
Częto się bawią jeszcze nie-zwłokami.
Orki też paskudni bawią się upolowanymi fokami.
Tylko w sumie jakie to dla nas usprawiedliwienie? Idąc tym tokiem rozumowania, to morderstwa powinny być legalnie, bo może akurat ktoś chciał się pobawić 😉
Kurczak, fajnie w tym twoim własnym świecie jest 😉?
Averis, super! Zapraszam 😉
To nie ja wyskoczyłam z takimi porównaniami, a jedynie na nie odpowiedziałam. Nie jesteśmy zwierzętami i nie możemy się do nich porównywać w ten sposób.
jkobus, nadal nie widzę związku z tym, że ludzie mordują dla mody. Ładniejsi ludzie też mają w życiu łatwiej, ale co to ma do rzeczy?
No, jeśli kobiet nie dostrzega związku między modnym i luksusowym wyglądem, a "szansami reprodukcyjnymi" - to nie mam więcej pytań!
Ewentualnie, mogę skierować na terapię do specjalisty:
http://daimyoblog.blogspot.com/Edit: oczywiście że jesteśmy zwierzętami. Gatunku
homo sapiens sapiensJeśli uważasz, że jesteśmy bezcielesnymi aniołami - no, to rzeczywiście, masz chyba problem..?
Nie widzę związku między zabijaniem przez ludzi zwierząt dla pozyskania futer, a tym, że zwierzęta zabijają się w naturze, aby zdobyć pozycję w stadzie. Tobie te blogi, to już chyba mocno świat przesłoniły, ale nie martw się, to też da się leczyć 😉
edit. Futra są co raz mniej modne, poszukaj bloga modowego 😉
A co to za różnica, czy człowiek zabija dla futra czy dla mięsa czy dla tego i tego? Śmierć pozostaje śmiercią, tak samo co za różnica czy kot zabija dla zabawy czy dla jedzenia? Jak ktoś je mięso i jeździ w skórzanym siodle a mówi, że nie nosi futer bo to zabijanie zwierząt, to jest w mojej opinii hipokrytą.
Ja nie lubię futer bo mi się nie podobają, ale nie widzę różnicy między futrem, a skórzanymi butami, które noszę.
Nie jesteśmy zwierzętami i nie możemy się do nich porównywać w ten sposób.
o właśnie. jak ktoś napisał, ludzie to jedyny gatunek odczuwający empatię, to nas odróżnia od zwierząt. skoro uważamy się za gatunek "wyższy", to nie możemy tego wykorzystywać przeciwko słabszym i zabijać dla zabawy/wyglądu.
Nie widzę związku między zabijaniem przez ludzi zwierząt dla pozyskania futer, a tym, że zwierzęta zabijają się w naturze, aby zdobyć pozycję w stadzie.
czy nawet zabijają się dla zabawy. to nadal są zwierzęta, rządzą nimi instynkty, natura, one nie mają moralnych zahamowań. niektórzy ludzie też, ale to inna bajka 🙄
Cricetidae, różnica jest taka, że dla mięsa zabija się, żeby przetrwać (ja wiem, że można i mięsa nie jeść, ale darujmy sobie ten temat), dla futer tylko dla zaspokojenia własnego ego.
To, że potrzeba przetrwania jest bliżej podstawy "piramidy Masłowa" niż potrzeba reprodukcji (nie mówiąc już o potrzebie prestiżu, władzy, itd.) - nie ma związku ze sprawą. INNE zwierzęta TEŻ nie zabijają tylko dla jedzenia, z czym chyba wszyscy się zgadzają?
I NIE - NIE MA ŻADNEJ ISTOTNEJ RÓŻNICY MIĘDZY CZŁOWIEKIEM A INNYMI GATUNKAMI DRAPIEŻNYCH ZWIERZĄT STADNYCH.
Kto twierdzi inaczej - musi dopiero istnienie takiej różnicy udowodnić. Słucham propozycji..?
jkobus - zahamowania moralne, sumienie, empatia, światopogląd, wiara?
jkobus, to zacznij żyć jak dzikie zwierzę. Ciekawe jak szybko usłyszymy o Tobie w wiadomościach 😀 Różnice między nami są, choćby poziom inteligencji i poziom odczuwania empatii. Poplątałeś się coś w ostatniej wypowiedzi, sam wcześniej pisałeś o tym, że potrzeba przetrwania ma związek z tematem, pisząc o tym, że zwierzęta zabijają chociażby po to, żeby zdobyć pozycję w stadzie.
Facella a teraz musisz udowodnić 😉
może mam pecha, ale nie widziałam jeszcze ładnej kobiety w futrze na polskiej ulicy. 😉 myślę, że te naprawdę atrakcyjne nie muszą sobie dodawać walorów (i podwyższać ego) futrem czy nadmiernym makijażem.
widzę, że w przypadku niektórych następuje kompletna re-ewolucja.
foczka pozdrawia 🙂 (nie wiem jak można skrzywdzić takie stworzonko, mówię w ludziach "zachodu", Eskimosi mają trochę inną sytuację.. w razie ataków dodam od razu: jak dla mnie - jakiekolwiek stworzonko):

poza tym zgadzam się z
Facellą i
Kurczak
mój światopogląd nie pozwala mi na noszenie futer i bezpośrednie zabijanie zwierząt, nie licząc komarów. światopogląd mojego kota pozwala mu na noszenie futra i bezpośrednie zabijanie zwierząt.
Meise, matko, to już ten etap dyskusji? Wklejanie zdjęć słodkich kurczaczków, piesków, małych dzieci i mówienie 'boziu, boziu, jak mozna je sksywdzić"?
Facella, czyli jak ktoś inny zabije świnkę i zrobi schabowego, to jest ok?
Zahamowania moralne, sumienie, emaptię, zdolność do poświęceń to akurat ludzie przejawiają mniej - więcej tak samo często jak wszystkie inne zwierzęta stadne.
I bez wątpienia, ludzie muszą się reprodukować, a także muszą zdobywać prestiż i pozycję w swoim stadzie - aby przetrwać.
Owszem - od innych zwierząt odróżnia nas uniwersalizm naszego języka (języki innych zwierząt są w istotny sposób "przywiązane" do konkretnych układów odniesienia, co czyni je nader nieelastycznymi) i, domyślnie - także stopień inteligencji (choć bywają kretyni głupsi od bystrych szympansów...). Ale to nie jest różnica "jakościowa", tylko "ilościowa"!
I bez wątpienia, ludzie muszą się reprodukować, a także muszą zdobywać prestiż i pozycję w swoim stadzie - aby przetrwać.
a co do tego ma zabijanie zwierząt dla futra?
osobiście nie pociągają mnie osoby ubrane w futro, czy to prawdziwe, czy sztuczne.
Averis, mój światopogląd będzie takich potępiał, ale co ja mogę? to jest ich sprawa, jeśli mogę na nich jakoś wpłynąć, to dobrze, jeśli nie - przecież siłą nie zmuszę.
i nie, nie jest ok.
dla futer tylko dla zaspokojenia własnego ego.
z ciekawości, nosiłaś kiedyś futro, takie porzadne? bo dla mnie jest to rewelacyjne okrycie, nie przesiąka, jest lekkie, przewiewne, a przy tym daje ciepło niesamowite, nigdy żadna kurtka mu nie dorównała.
nie odmawiam sobie miesa z pobudek ideologicznych, to dlaczego mam sobie odmawiać rewelacyjnej kurtki?
nie wiem jak można skrzywdzić takie stworzonko, mówię w ludziach "zachodu", Eskimosi mają trochę inną sytuację
aha aha, znaczy co, moralność mają inną, dlaczego w Twoim rozumieniu oni mają prawo do ciepłego okrycia, a my musimy w imię ideologii paradować w sztucznych dziadostwach? skoro Ci biedni eskimosi tacy jacyś niedoedukowani, to dlaczego do tej pory nie pojechał tam nikt ich na misję edukować i dawać poliestrowe kurteczki?
Isabelle piszesz jakbyś w ogóle nie widziała różnicy między naszą "zimą" a tą eskimoską 🙄 u nas da się przeżyć bez futra, tak, w poliestrowej, sztucznej kurtce!
Jsabelle po pierwsze - nie mieszkamy na Syberii, skoro tak marzniesz to widać coś nie tak z twoją odpornością. ja nie marznę w ogóle w zwykłej kurtce, mimo że jestem szczupła. na resztę nie chce mi się odpowiadać, wybacz 😉
Facella - a pomyślałaś kiedyś jak bardzo degraduje środowisko produkja poliestrowej, sztucznej kurtki? I ile zwierząt cierpi i ginie przez to?
Strzyga, w takim razie chodźmy po ulicach tak, jak nas natura stworzyła 🙄 nie dogodzisz. szkoda mi czasu i nerwów na tę bezsensowną dyskusję, dziękuję za uwagę, do widzenia :kwiatek: