Hackamore czy wędzidło ? (wszystkie za i przeciw)
Mam do Was pytanko 🙂
Przez przypadek wlazłam na takie zdjęcie:
http://www.photoblog.pl/zolcior/138846657Do hackemore może być założony wytok ?
Pytam z ciekawości, bo jeśli chodzi o hackamore to jestem zielona 😡 :kwiatek:
z tego co słyszałam chyba można, ale jest to dosyć bezcelowe. 👀
ale nie jestem pewna czy dobrze pamiętam 😉
pampera, na duzych zawodach widywalam konie np na tandemie z wodza hakowa z wytokiem. i roznymi kombinacjami, rowniez haka z wytokiem. nie wiem jaki to ma cel, ale byc moze wiem zbyt malo. fakt jest taki, ze sa ludzie, ktorzy tak jezdza, a czesc z nich to ludzie, ktorzy chyba wiedza, co robia.
Trafiłam na ten wątek i postanowiłam go trochę odświeżyć 😅 A więc do rzeczy. Problemem jaki mam jest ciężki kontakt z koniem za pomocą wędzidła... Zawiesza się na wędzidle, ciężko reaguje na jakiekolwiek polecenia związane z ingerencją w wędzidło. Najprawdopodobniej został wczesniej mocno zaszarpany i teraz broni się przed kontaktem. W ręku najczęściej mam beton na każdej jeździe. Przy dużych ilościach wolt, serpentyn i przejść jest czasem TROCHĘ lepiej. Ale na ogół przeważnie jest beton... Galop czy skoki są bardzo utrudnione z tego względu. Zastanawiam się wiec nad hackamore. Przewertowałam więc cały wątek ale nadal mam obawy na temat jednej rzeczy. Czy jest możliwość że koń nie czując niczego w pysku, mógłby ze mną robić co by chciał? Skakać na haku wiem że można. Ale co w sytuacjach gdy skok będzie wybitnie nieudany i przypadkowo zostanie się z ręką podczas skoku? Można w ten sposób wyrządzić koniowi poważną krzywdę? Wybaczcie te pytania moje ale w kwestii haków jestem całkiem zielona a kombinuję co by tu zrobić 🙂
Perlica
na zamówienie dostaniesz w "Dobrym koniu" jeżeli się spytasz.. Wybierzesz sobie sama z katalogu i rozmiar jaki potrzebujesz i taki ci sprowadzą .
Farifelia
sprawdź najpierw jak będzie reagował na haka... zanim podejmiesz dalsze kroki np. skoki...wiem że na konie które mają "beton" w pysku jest to dobre rozwiązanie.. co do skoków to jednak przy takim zastosowaniu trzeba mieć doświadczenie i lżejszą rękę..by nie zrobić krzywdy.. Dla twojego konia będzie to coś nowego więc od razu cudów nie oczekuj..
westunia, super! dzięki za info 🙂
westunia dzięki wielkie za odpowiedź! :kwiatek: Wyczytałam właśnie, że ponoć hak ma dobroczynny wpływ na większość takich koni, temu też postanowiłam rozważyć dość poważnie to rozwiązanie. Oczywiście nie zamierzam na pierwszej jeździe od razu skakać 😉 Chcę właśnie przetestować jak zareaguje na brak czegokolwiek w pysku i oddziaływanie na nos. Mam nadzieję, że uda mi się to przetestować w ciągu przyszłego tygodnia 🙂 Jak będę wiedziała co i jak, to dam znać jak zareagował.
Farifelia, ja dziś na mojej klaczy drugi raz jeździłam w haku i muszę powiedzieć że bardzo pozytywnie dzisiaj 🙂
Pojeżdżę z tydzień albo dwa i zobaczę czy sobie nie zakupić, bo na razie pożyczyłam i jest git.
a ja mam na hacku problem ze sterownością 🤦 koń idzie prosty jak bym jechała z lawetą ... i nie wiem co źle robie 🙁
naovika, na haku trudno uzyskać taką giętkość jak na wędzidle, ale trzeba pracować dosiadem i łydkami itp. tak przynajmniej mówił trener 🙂
Jeżdżę na hacku na 3koniach, przy czym 2 z nich chodzą również w wędzidłach. Ten pierwszy wędzidła nienawidzi z mojej winy- pełna optymizmu zabrałam ją na 3tygodniowy rajd na.... kantarku ( proszę bez gromów, bo koń naprawdę specyficzny). Niestety okazało się, że młoda panicznie boi się autobusów i ciężarówek jadących w jej stronę (jako luzak ignorowała je). Ze względu bezpieczeństwa musiałam pożyczyć ogłowie od innego konia, niestety było troszkę za duże 🤬. Na hacku chodzi na jednym palcu: w pełni skrętna i do zatrzymania w każdej sytuacji a przy okazji nie zadziera głowy jak mnie widzi z ogłowiem 😉 (z wędzidłem robiła różne głupoty). Kolejny toleruje wędzidło jedynie w delikatnych rękach. Jeśli coś jej nie pasuje, przestaje skręcać i zadziera głowę do góry (prowadzę na niej jazdy dla osób uczących się). Na hacku jest bardzo grzeczna i chętniejsza do współpracy. 3koń równo toleruje wędzidło i hacka. Na hacku chętniej opuszcza głowę....i po zmianie skórzanego paska na łańcuszek nie wywozi jak wariat 😉 Osobiście chętniej jeżdżę na bezwędzidłówkach (hackamore, sidepull), bo jest praktyczniej ale jestem jeźdźcem rajdowym 😉
"Technicznie"- miałam problem z opadającą częścią nosową🙁 Konie mają krótkie głowy i trudno było wycelować tak by hack leżał prawidłowo i nie opadał skosem w dół przy delikatniejszym podpięciu paska idącego od dołu. Do myślenia dał mi nowy hack- miał łańcuszek zamiast skórzanego paska, początkowo chciałam go wymienić ale okazało się, że łańcuszki sprawdzają się w moim przypadku lepiej 😉
ja mam pożyczone, ale z paskiem; działa bardzo delikatnie
Czy jest gdzieś zdjęcie poglądowe lub instrukcja jak prawidłowo dopasować hak żeby nie uciskał nigdzie?
W całym wątku nie znalazłam.
kasik, ale np. nauka łopatek, ustępowań na koniu który nigdy jeszcze tego nie robił na haku nie jest łatwa, z wędzidłem łatwiej...
[/b]Perlica[/b] pewnie masz rację 😉 Wszystko zależy od konia i od tego czego od niego oczekujemy 😉 Ja moją młodą testowałam z linką przerzuconą przez szyję- ona doskonale reaguje na dosiad, jest baaaardzo wrażliwa i wędzidło jest zbędne 😉 Ja dopasowywałam "na czuja". Przy zwykłych ogłowiach miałam problem z paskiem policzkowym, który wypadał za blisko oka. Problem rozwiązałam zdejmując naczółek i luzując część leżącą "na nosie". Mocniej dociągam na podbródku i jest ok.
edit: dorzucam fotki

z młodą nie było problemu z dopasowaniem. Obecnie wygląda to nieco ładniej, bo ogłowie inaczej wykończyłam (jest przerabiane, oryginalne nie pasowało) i do łańcuszka od hacka dałam nowe skórzane paski po tym jak jeden się zerwał).

- wersja problematyczna ze skórzanym paskiem. Obecnie jest łańcuszek i hac nie opada.
ja mam obawę czy część nosowa nie jest za nisko lub za wysoko ?
Jest na to jakaś zasada?
tak- nie może leżeć za nisko na miękkim, bo koń będzie miał problemy z oddychaniem, za wysoko czanka może ugniatać no i nie zadziała raczej. Ja stosuję podobne zasady jak dla nachrapnika 😉. Problem a tym, że moje ogony mają krótkie i masywne głowy. Na naszego araba łatwiej dopasować.
Ja też własnie mam zamiar pożyczyć od koleżanki i przetestować jak na nim będzie szedł 🙂 Jak będzie lepiej, to pewnie zdecyduję się na zakup 😉
Wypróbuję w tym tygodniu jak przestanie lać, bo na razie pogoda okropna jest... :/
a to my z dzisiaj 🙂😉)

🏇
naovika, daj foto z bliska żebym obcykała w którym miejscu leży hak 🙂
baffinka, dzięki Twoim fotkom wiem że zakładam prawidłowo 🙂 :kwiatek:
ja nie wiem czy mam prawidłowo, ale tak jeżdże od początku, kontrola jest, buntów nie ma, koń w całości i żyje 😁
ja po 3 dniu na haku stwierdzam że mój działa delikatniej niż wędzidło albo moja klacz w pysku taka wrażliwa ( w sumie jest bardzo wrażliwa), na razie widzę pozytywy tylko
a tu my z soboty😉
Jeździcie na hackamore w teren? Ja jakoś mam opory by wyjechać na tym w tereny. Raz byłam i jakoś nie czułam bym miała nad koniem kontrolę. Tak się jeszcze zastanawiam, jak to jest woltami na hackamore? Dla przykładu jeśli koń poniesie, to czy można go wyhamować na hackamore tak jak na wędzidle poprzez ciasną woltę?
Swego czasu jeździłam na hackamore, ale najczęściej tylko na placu, więc łatwiej było dogadać się z koniem tylko za pomocą dosiadu. Na otwartej przestrzeni wiadomo, że sam dosiad nie zawsze wystarczy.
pamirowa, jeśli masz dopięty łańcuszek, to według mnie łatwiej się awaryjnie zatrzymać "ręcznie". Bez łańcuszka bym nie pojechała, jeśli koń skory do ponoszenia.
Mam hackamore z łańcuszkiem, ale obłożyłam je futerkiem, bo wydawało mi się, że to nieprzyjemne 😉
Gilian a mogłabyś wytłumaczyć jak na hackamore zatrzymać konia awaryjnie "ręcznie"? Jeździłam na tym bardzo asekuracyjnie i intuicyjnie, bo nie wiem czy powinno się tym posługiwać tak jak na wędzidle, czy nie. Będę wdzięczna za oświecenie jak to jest :kwiatek:
pojeździj i wyczuj, kiedy jest "ręcznie". Kiedy dla Twojego konia będzie mocno a kiedy słabo. Może i ja jestem sadysta, ale jak mnie radośnie konik niesie po polu i nie ma ochoty się zatrzymać, to na haku dam radę go zatrzymać i posadzić na dupsku. Hak jest tak ostry, jak nisko jest założony i jak zapięty jest pod brodą. Wszystko można sobie wystopniować wedle potrzeb. Mój koń ma założone dość wysoko, ale zapięte ciasno i tak jest dla niego optymalnie, nagle okazało się, że umie się skrócić i nie trzeba wyskakiwać na okser z 4 metrów 🙂
pamirowa, ja osobiście na haku do lasu już nie jeżdżę. Mój koń tylko raz w życiu poniósł mnie w lesie, na krotkim haku, za nic nie mogłam go zatrzymać, złapałam w końcu za CZANKĘ i nic. Gnojek zatrzymał się dopiero przed ulicą- znał drogę. Teraz jeżdżę na długim haku, ale do lasu zakładam wielokrążek. To chyba zależy od konia.
Mi wystarczy zamknięcie ręki, podniesienie i koń siedzi, dosłownie. A nie jest delikatnym, wrażliwym koniem tylko gruboskórnym turem.