Pomysly na przeszkody czyli parkur DIY

[b]TRATATA[/b] Bardzo fajnie to wygląda 😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
08 sierpnia 2012 16:16
Dziękuję, cały dzień mi zajęły te stojaki, jak zrobię fotkę na ujeżdżalni to wrzucę. No cóż, na faceta liczyć nie można (mąż-stolarz) to trzeba samemu działać  🤣



edit- wrzucam foty przeszkody w całości a także kłódek, które zrobili mi panowie drogowcy ze starych obejm od znaków. Drągi muszę wyrównać, jeden jest ciut przydługi.
Hejka, to ja się pochwale moimi nowymi przeszkodami, które niedawno udało mi się zrobić "😉
Świetne! Ja właśnie dumałam jak tu te stojaki wymyślić i mam: zrobię takie jak ma Milagross  😉  Drągi już pomalowane, tylko te stojaki mi zostały  🙄
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 września 2012 22:57
Milagross super pomysł z tym oznaczeniem wysokości!  😉
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
27 września 2012 08:32
gdzie obecnie na pomorzu można kupić niepomalowane drągi?

i powtórzę swoje pytanie z innego tematu,bo tam nie wszyscy zagladają - jaka jest przepisowa średnica i długość dragów?
Ktoś,  z tego co pamiętam to wg FEI to było 90 mm srednica, długość 4 m. ale np na halę kupuja krótsze 😉 ja planuję zrobić 80mm x 3m, i do cavaletti i do przeszkód.

marzą mi się toczone, takie profi, ale wiem, ze nie mają racji bytu na zapadłej wsi. jak wygładzacie drągi, żeby były jak najbardziej obłe? flex?papier ścierny?szlifierka?
Ktoś w Szlachcie koło Czerska, 90 mm długość 3,5,  zaimpregnowane już i taniutkie
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
27 września 2012 09:06
Louisa, o,super,dzięki za info!

Isabelle, tez mi się takie wymiary po głowie kołacza,ale własnie nie moge tego w przepisach znaleźc...skąd to wiesz? 🤣
Ktoś,  już wiem skąd to pamietam, jak szukałam wymiarów (glownie chodzilo mi o fi) na drągi, to google mi wypluło jak ktoś to na volcie pisał(tylko nie pamiętam czy na nowej czy na starej, teraz znalezc nie mogę), przepisów nigdy nie klikam 😉
  wczoraj malowałysmy przeszkody jednak ograniczona ilosc farb niestety  👿  czy to prawda , ze konie boja sie zółtych przeszkód?
Ostatnio na zawodach była żółta przeszkoda i nie zauważyłam żeby sprawiała jakąś trudność, dlatego podejrzewam że są konie które się boją żółtego koloru i pewno swojego cienia przy okazji 😁
nie tyle boją,co niektóre kolory widza gorzej... ale nie będę zmyslać które , bo nie pamiętam, cos mi się kojarzy  ,że żółte i brązowe sa trudniejsze , mniej zauważalne dla koni  🤔


A Poznań? skąd wziąc tanie i ładne drągi ?
Moje najnowsze dzieła z sierpnia 🙂

Pytanie trochę nie do tego wątku, ale czy ktoś wie gdzie można kupić w miarę niedrogo metalowe stojaki? :kwiatek:
pampera, pomysł fajny, ale imo za słabo wygładziłaś drągi 🙁 My lecieliśmy siekierką, szpachelką i na koniec papierem ściernym, żeby były całkiem gładkie, a jak się żywcem nie dało, to żeby przynajmniej ślady po gałęziach były jak najbardziej obłe 😉
my tez wszystko siekiera a pozniej jeszcze takim dziwnym skrobadłem 😀 konie sie nie boja naszych zoltych dragow, a była sytuacja kiedy to gosc w stajni mial zolta kurtke to chcialy sie o siebie pozabijac ze strachu.
dzisiejsze zrobione. Czekają na porządne wymalowanie , założenie listw 🙂 jeszcze porobię zdjęcia pozostałym, bo dałam radę zrobić 12 przeszkód.
spróbujcie z nakładką do drewna do zwykłego flexa, wygładza aż miło. ja okorowałam skrobakiem z dwiema rączkami, a te wszystkie kikuty pojadę tą nakładką. kosztuje około 5 zł, a robota śmiga. dość szybko się przepala i tępi, ale pociągnie spokojnie, wygoda i komfort. są różne gradiencje, więc można najpierw grubszą, a potem prawie polerską😉  po szlifowaniu drzwi i przegrody zostałam fanką🙂

nasicc,  bardzo Cię przepraszam, ale na pierwszy rzut oka wyglądają paskudnie :kwiatek: może pomalowanie pomoże?  i raczej nie wydają sie szczególnie stabilne... 😉
właśnie będą malowane dopiero,dlatego tak wyglądają a nie inaczej. i zapewniam iż są solidne 🙂 stoją również stabilnie.
Isabelle, ja dzwoniłam po wszystkich zakladach stolarskich w mojej okolicy i udało mi się kupić drągi toczone o średnicy 8 i 10 cm, długości 2,5 m i 3m. Nie były wszystkie tej samej długości, musiałam sobie podocinać.  Ale są ładne, toczone, gładkie 🙂
I niedrogo, wyszły mnie po ok 15-17 zł za sztukę 🙂

edit:

ankers, uderz do forumowej Matinki. Ona u siebie na zakładzie robi i to w całkiem miłej cenie 🙂
aniaagre, no widzisz, ja płaciłam 3 zł za długość 270-300, wiec różnica jest😉 toczone są niezaprzeczalnie lepsze, trwalsze, ładniejsze, ogólnie są super! ale mnie potrzebne drągi do postawienia korytarza raz na miesiąc dla emerytki, bo nikt nie skacze na niej, a drągi będą tylko do mojej dyspozycji, wiec sądzę, że na takie potrzeby to jednak nie ma sensu sie wykosztowywać😉  trzeba czasem zweryfikować potrzeby😉 jak wybuduję kilka boksów i będą drągi potrzebne to się na profi toczone skuszę🙂

i jednak po próbach z papierem ściernym czy obrzynarką stwierdzam, że nakładka na flexa jest najlepszą opcją. inne ręczne wygładzanie się mija z celem i niepotrzebnie się czas i ręce marnuje😉
rozumiem 🙂
też takie miałam swego czasu, ale jak pensjonariusze zaczęli skakać to uzupełniłam zapas o takie profi 🙂
Drągi najpierw były korowane ręcznie i siekierką odcinane były pozostałości po gałęziach. Może się tak wydawać po zdjęciach, że drągi są ostre lub coś 😉 Ale zaraz po wyschnięciu farby te wszystkie "ścinki" odpadły i teraz są gładziutkie drągi 😉
      Dorzucam się do wątku.  Wracając do drągów plastikowych odradzam są fatalne. W stajni gdzie pracowalam wlaściciele  je kupli bo byly tańsze i wg nich bezpieczniejsze. Co do bezpieczenstwa no niech będzie ale użytkowanie masakra.  Danego drąga n=jest kosmicznie ciężko pomalować, po pomalowaniu schnie dlugo, a każde dotknięcie go to zdarcie farby, puknięcie konia, zachaczenia paznokciem przy przenoszeniu, położenie na piasek, przesunięcie po podłożu. Kolejną rzeczą są drągi na stojakach. Gdy taki plastikowy czy z tworzywa drąg sobie powisi wygina się, zapada się w dół, i oczywiście się szybciej lamią.

http://www.photoblog.pl/zelka2303/102897364/maja-i-tyle.html  - fot drągów plastikowych w tydzień po pomalowaniu

    Drągi drewniane do naszej stajni zamawialiśmy w firmie, która robi zabawki na place zabaw z drewna, NOVUM o ile dobrze pamiętam. Solidne drągi były po ok 30-35 zł sami zaproponowali, że mogą polakierować za naprawdę grosze, podejrzewam, że takie firmy mogą zrobić również stojaki 🙂

A ja Wam się pochwale naszymi "przeszkodami" 😀
podest (jeszcze trzeba ogarnąć go,żeby na tych oponach mi nie "skakał" i będzie ok)

Firanka w bramie między padokami 🙂

Ma ona już kilka tygodni, więc pomału tasiemki odpadają...
Dodam przeszkode DIY, pierwszy prototyp ale całkiem nie głupio wyszło. Na skok nie patrzymy, bo był to przygotowywania rekreancików do zawodów, więc nie było dobrze... chociaż ja sama... także masakra...
Świetne cuda tu wstawiacie. Co do niektórych przeszkód, to aż trudno uwierzyć, że były robione samodzielnie  👍

zelka2303, przeglądając cały wątek i zapytania odnośnie rur PCV, też chciałam je odradzić na przykładzie tych samych przeszkód, które wstawiłaś. Rury wisząc cały czas na stojakach strasznie się powyginały. Tworząc swój parkur też o nich wcześniej myślałam, ale jak zobaczyłam co się stało z tamtymi rurami, zrezygnowałam. Zwłaszcza, że mam tartak z tłoczonymi drągami 200 m od mojej stajni.

3 lata temu cały swój parkur zrobiłam z pomocą taty z materiału rozbiórkowego po domku letniskowym i przyznam, że całkiem nieźle się trzyma do tej pory. Nieźle też wytrzymuje transport, bo był ode mnie wypożyczany już 3 razy na różne zawody  😉 Jak tylko będę miała wolną chwilę na pstrykanie zdjęć to wstawię do przeglądu.
pampera  ten podest  na oponach , to trochę niebezpieczny 😉
znaczy się  musisz  go jeszcze  bradzo  dopracowac 😉
pampera  ten podest  na oponach , to trochę niebezpieczny 😉
znaczy się  musisz  go jeszcze  bradzo  dopracowac 😉

ma się rozumieć ! 😉 To było tylko na próbę, czy deski dadzą radę 😉
Aczkolwiek podest "leży" teraz na ziemi, bo czasu brak na zabranie się za niego  😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się