Sorki za OT, ale po prostu nie mogę takiej radosnej twórczości przepuścić 🙁
AmaMiałam do czynienia w życiu z wieloma końmi i również w tym z wieloma ogierami. Nie spotkałam się jeszcze z czymś takim, że nie mogę sobie z koniem poradzić
No to wybacz, ale wbrew temu co piszesz, to jeszcze mało koni spotkałaś. Nie spotkałaś jeszcze ogiera, który połamał sobie żuchwę, bo tak intensywnie rzucał się na kraty, aby zaatakować sąsiada (wałacha). Nie spotkałaś ogiera, który podczas zawodów skokowych, mając wjechać na parkur między dwoma figurami koni, ma w radosnym poważaniu jeźdźca, po czym rzuca się na plastikowe koniki i je kryje. Nie spotkałaś ogiera, który w trakcie jazdy podniecony nie wiadomo czym wyprawia się, przestaje iść do przodu, a na każdą łydkę podnieca jeszcze bardziej, aż zaczyna strzelać nasieniem (uwłaczający widok, szczególnie jak na górze siedzi kobieta). Ja takich obrazków już trochę widziałam.
[b]AmaWiększość wałachów jest jak dla mnie bez charakteru.
Hmm, patrząc na moje stadko... Skwarek (wałach) - to jest esencja charakteru, pomysłowy, zadziorny, gadatliwy, ciekawski, pełen pomysłów - tych dobrych i złych, nie można się z nim nudzić. Cynamon (wałach) - koń wyzwanie, wymagający super myślenia nawet w najprostszych elementach pracy i obsługi, zawsze z pomysłem na postawienie na swoim, w który potrafi wsadzić godny podziwu upór i konsekwencję. Charakter ma pisany capslockiem 😉 Gryzol (ogier) - kompletna końska pipa, z maślanym okiem, pokojowo nastawiony do całego świata, stwarzający solidne podejrzenie, że popala po kryjomu marichuanę z uwagi na stopień harmonii z otoczeniem graniczący wręcz z medytacją - charakteru, w świetle takim jak piszesz, zero. Eno (ogier) słodkie i super łagodne końskie dzieciątko, w tej chwili prawie zupełnie pozbawione instynktu stadnego, pewnie do czasu. Złoty (ogier kuc) ustawicznie drące paszczę i ociekający testosteronem ogierzydło, które można ogarnąć tylko dzięki małemu wzrostowi. Z ogierzych cech charakteru najciekawsza jest niedotykalskość i odbijanie z zadu na każdą łydkę (cooo, mnieee będziesz dotykać??!?). Wątrobiany - miły i łagodny, dopóki nie poczuł przypływu hormonów na wiosnę i zdecydował, że po stajni będzie się przemieszczał wyłącznie na tylnych nogach. Już wałach 😀iabeł:
Widzisz tu jakąś regułę? Bo ja co najwyżej taką, że [b]każdy koń jest inny. Nie ma schematów - jaja mogą bardzo przeszkadzać, a mogą tylko wisieć. Jajniki podobnie (no, może poza wiszeniem) 😉
AmaAle zwierze to zwierze, mogę tu podać przykład mojego kota, który po kastracji stał się jak maskotka, możesz go męczyć a on nawet pazurka nie wyciągnie ;p
Błagam, nie porównuj kotów do koni 😵
Dużo znasz kocurów, które z uwagi na posiadanie jajec są niebezpieczne dla samych siebie, albo dla obsługi? 😀iabeł:
Wiesz, chomików nie kastruje się w ogóle. Może wyciągniemy w takim razie analogię - po co w ogóle kastrować ogiery? Przecież każdy mógłby żyć w swoim akwarium jak taki chomiczek...
Racjonalny nick, a taka wypowiedź 👿
No nic, koniec OT - czas na powrót do tematu 😉
[b]Amarotsa, no to czekamy na zdjęcia przystojniaka w robocie i pod siodłem 😜
mtl, ale światło na zdjęciach - magic 🙂 Mam ogromny sentyment do siwków.
patyczaq, fakt, Busse jakością jakieś szczególnie przeszałowe nie są, ale koń wygląda świetnie, bardzo mu to ogłowie pasuje 🙂
Kilka foto ode mnie - najlepsza stajnia na świecie 😜

Twarzowe zdjęcie:

I Karolkowa krągła pupa 😁