Orzeszkowa, mój Czardasz (
GALERIA) to nieudokumentowany młp/śl, i cóż, jedyne co mogę dobrego o nim powiedzieć obiektywnie na plus, to że jest to niesamowicie zrównoważony koń, bardzo łatwy do utrzymania w dobrej kondycji (cieszącej oko 😉 ) i o dobrym zdrowiu (+zaskakująco dobry wydolnościowo, jak na tak ciężkiego konia). Zwykło się mawiać w jednej stajni o nim, że: "Betoniary diabli nie wezmą!", w aktualnej mówią, że to koń-armata 😉 Jest zrównoważony jak przeciętny ślązak w starym typie, zdrowy jak stary dobry małopolak, im łatwy do utrzymania jak obie te rasy.
I tyle z plusów.
Reszta do dramat w kilku aktach: leniwy, długi, ciężki, nisko zawieszony, ciężko ujechać, ciężko wygiąć, silny jak ślązak (albo jak wołu), inteligentny i "szybki myślą" jak małpolak. Ani do skoków (bo skakać wyżej niż 1m strach przy tej masie), ani do ujeżdżenia (ruchu brak), do bryczki? Pewnie, ale to nie to forum i nie ten właściciel. Dobry koń rekreacyjny, wybitny koń spacerowo-terenowy. Nic więcej 😉
Pozdrawiamy 😉