hucuły.
Kurczak a Ty nie byłaś w 2010 na Czambule?
Wstyd się przyznać, ale byłam 😡 Czambuł to cudowny koń, ale był kompletnie nie przygotowany, a ja nie znałam dobrze nawet regulaminu ścieżki (myślałam np. że galopować można wyłącznie na wyznaczonym do tego odcinku :icon_redface🙂 Myśleliśmy później nawet o tym, żeby Czambuła kupić, ale stanęło jednak na klaczach.
jednak poczekamy jeszcze rok :P może nielepice coś zrobią (nie musimy jechać do nich wystarczy dojść :P) a teraz nad kondycją pracujemy i nie osiągnęłyśmy satysfakcjonującego efektu jeszcze 😀.
Właśnie nie byłam pewna czy to Ty 😉
A ja z rexiu tak się ''majówkowałyśmy'' :
1. ja na Borówce fot. Rexiu
2.Rexiu na Rekrucie i ja na Borówce
jednak poczekamy jeszcze rok :P może nielepice coś zrobią (nie musimy jechać do nich wystarczy dojść :P) a teraz nad kondycją pracujemy i nie osiągnęłyśmy satysfakcjonującego efektu jeszcze 😀.
Waleczna - tak z ciekawosci to gdzie trzymasz konia ,ze wystarczy dojsc?
cholerzyn (okolice kryspinowa)
http://www.szklarki.pl/ już za moment, już za chwilę🙂
hhe może by tak po kolei :P
najpierw majówka :P
http://www.huculy.com.pl/pl/62631/0/Majowka_2012.html
a swoją drogą szklarki zapowiadają się bosko
SYLWIA GRZESZCZAK ,GOLEC uORKIESTRA ,KSU 😍
A z Mazowsza wszędzie jak na koniec świata 🙁 Chyba czas zająć się hodowlą grubasów, no te to u nas mają gdzie się pokazać 😉
Kurczak hhe masz trochę bliżej niż ja z Północy :P
u nas tez duzo imprez dla gróbasów
No dobra wygrałaś. Ty masz jeszcze gorzej 😉 Ale przyznaję, że wkurza mnie to, że w sezonie jest masa imprez z udziałem hucułów, tyle że wszystkie mocno na południu. Rozumiem, że tam jest najwięcej hucułów, ale czy w innych województwach jest ich na prawdę aż tak mało?
myślę, że to raczej zależy od miejsca zamieszkania organizatorów ;P po prostu u Was nikt nie robi 👀
nikt nie robi, bo nikt nie ma na taką skalę hucułów
Szumka94 u nas organizatorem jest związek, nie wiem kto jeszcze poza nim mógłby zająć się ścieżkami (zresztą nie o same ścieżki mi chodzi, a również o np. o wystawy), a sam związek wprost mówi, że nie ma pieniędzy na to, aby bawić się w hucuły. Większość hodowców na Mazowszu, to hodowcy koni zimnokrwistych i to oni mają najwięcej do gadania. Jeżeli chodzi o nas (hodowców hc z Mazowsza), to na prawdę chcielibyśmy, aby wszystkiego było więcej. Podczas zebrania koła pojawiło się kilka propozycji, w większości usłyszeliśmy, że nie ma na to pieniędzy, a co do reszty, że zobaczymy co da się zrobić. Czyli pewnie za wiele się nie zmieni. Problem jest nawet z tym, żeby w Chmielewie zorganizować dodatkowe konkursy, mimo że z roku na rok ścieżka ta, robi się co raz bardziej popularna. Ba! ciężko jest nawet znaleźć chętnych na budowanie owej ścieżki. Związek umywa od tego ręce, hodowcy zasłaniają się brakiem czasu i tak na prawdę są jedynie dwie stajnie (a w zasadzie osoby prywatne z tych stajni), które działają w tym kierunku, aby ścieżka w ogóle się odbyła. Rok temu nie mieliśmy nawet materiałów na budowę przeszkód. Na miejscu sami musieliśmy ścinać drzewa, żeby cokolwiek zrobić 🤔 Mimo wszystko uważam jednak, że ścieżka się udała i mam nadzieję, że w tym roku będzie jeszcze lepiej, chociaż organizacyjnie pewnie nic się nie zmieni. Wkurza mnie też, że poklaski zbierają u nas osoby, które kompletnie nic z organizacją nie miały wspólnego. Pojawiają się dopiero na samej imprezie i zbierają laury. Jak dla mnie coś tu jest nie tak. Niestety jeżeli chcemy się dalej w to bawić, to musimy godzić się na takie rzeczy.
Kurczak- to czemu Wy w Chmielewie robicie a nie u siebie bądź u .... ? Taka łacha, że związek daje teren?
U nas to znów głównie małopolaki i wszystkie imprezy hodowlane to pod nie robią. Chociaż u nas to w ogóle bieda 🙂 I na pewno gdyby nie w Sielcu , gdzie pan Wrześniak to robi doskonale, organizacji nikt inny by się nie podjął. Ot- marketing czysty.
Kurczak - nikt Ci nic nie pomoże. U nas też wszystko na naszej głowie, tak jak mówisz, każda gałązka i każda deseczka jest zrobiona przez nas, tzn. przez właścicieli Żurawiejki. Nikt im nie pomoga, ale obawiam się, że wszędzie tak to wygląda.
oooo ja może w tym roku wybiorę się do Chmielewa 😉
marysia550 teren w Chmielewie nie jest terenem związku 🙂 Właściciel terenu po prostu udostępnia nam go na czas imprezy, ale ani ze ścieżkami, ani z hucułami nie ma nic wspólnego. Przed ścieżką spotykamy się na miejscu i budujemy, właściciel pokazuje nam jedynie dokąd możemy działać. Ludzie sceptycznie podchodzą do nowych miejsc, a Chmielewo jest już znane. Myślimy nad tym, żeby za jakiś czas i u nas zorganizować taką imprezę, ale nie jest to taka prosta sprawa. Brakuje nam np. wody, a znowu tam gdzie jest woda brakuje stajni. Górki mamy, płaski teren też, tylko ta woda... Jest za daleko 🙁
Szumka94 ale Żurawiejka ma dzięki temu chociaż reklamę 🙂 Dla nas to żadna reklama, bo nie reklamuje ani naszej stajni, ani stajni znajomych (którzy Chmielewem zajmują się od zawsze, my dopiero od zeszłego roku). Do Chmielewa zapraszam. Staramy się w tym roku o sponsora, więc może i jakieś fajne nagrody się pojawią. W tym tygodniu przyjeżdża p. Gibała i będzie ustalał przeszkody, a jak wiadomo p. Marek ścieżki wymyśla ciekawe 😉
Czyli pewnie za wiele się nie zmieni. Problem jest nawet z tym, żeby w Chmielewie zorganizować dodatkowe konkursy, mimo że z roku na rok ścieżka ta, robi się co raz bardziej popularna. Ba! ciężko jest nawet znaleźć chętnych na budowanie owej ścieżki. Związek umywa od tego ręce, hodowcy zasłaniają się brakiem czasu i tak na prawdę są jedynie dwie stajnie (a w zasadzie osoby prywatne z tych stajni), które działają w tym kierunku, aby ścieżka w ogóle się odbyła. Rok temu nie mieliśmy nawet materiałów na budowę przeszkód. Na miejscu sami musieliśmy ścinać drzewa, żeby cokolwiek zrobić 🤔 Mimo wszystko uważam jednak, że ścieżka się udała i mam nadzieję, że w tym roku będzie jeszcze lepiej, chociaż organizacyjnie pewnie nic się nie zmieni. Wkurza mnie też, że poklaski zbierają u nas osoby, które kompletnie nic z organizacją nie miały wspólnego. Pojawiają się dopiero na samej imprezie i zbierają laury. Jak dla mnie coś tu jest nie tak. Niestety jeżeli chcemy się dalej w to bawić, to musimy godzić się na takie rzeczy.
nie kumam tego przecież ktoś musiał wystapić do związku o zorganizowanie ścieżki ( pr + elim) w Chmielewie
to temu komuś powinno zależeć ,żeby się odbyła na poziomi prawda ?
bo chyba bez sensu organizować ścieżkę i mieć za przeproszeniem w dupie i niech inni robią wszystko
swoją drogą , czy ktoś może mi napisac tu albo pv krok po kroku jak zorganizować taką ścieżkę ?
trzeba spełnic jakieś warunki ?
ja to na pewno przyjadę do Sielca z aparatem 🙂
nio i może do Hawłowic
i chciałam pojechać do Chmielewa z koniem 🙂
ale jak bedzie to się okaże ..
Huculska Ostoja- rok temu też miałaś chyba być w Sielcu? Mam nadzieję, że w tym roku dojedziesz🙂
nie kumam tego przecież ktoś musiał wystapić do związku o zorganizowanie ścieżki ( pr + elim) w Chmielewie
to temu komuś powinno zależeć ,żeby się odbyła na poziomi prawda ?
bo chyba bez sensu organizować ścieżkę i mieć za przeproszeniem w dupie i niech inni robią wszystko
Szczerze mówić nie mam pojęcia kto wyszedł z inicjatywą organizowania na Mazowszu ścieżki. Wtedy te sprawy zupełnie mnie nie dotyczyły i nie interesowałam się tym, ale masz rację, ktoś musiał jakoś zacząć. Widzisz w tej chwili wygląda to tak: chcecie ścieżkę, ok róbcie sobie sami, ale nie oczekujcie większej pomocy (zastanawiam się też od kogo, bo poza związkiem, to kto ma się tym interesować? właściciel terenu wyłącznie udostępnia teren). Mimo tego całego cyrku i tak jeszcze raz podkreślę, że uważam, że Chmielewo jest fajną ścieżką i bardzo się cieszę, że co raz więcej osób jest nią zainteresowanych. Mieliśmy nadzieję, że w tym roku uda się zorganizować konkursy dodatkowe, szczególnie skoki. Nie uda się, ale może w przyszłym roku będzie lepiej. Może też związek widząc, że impreza budzi co raz większe zainteresowanie da nam większe możliwości. Może też w końcu doczekamy się w naszym związku jednego kierownika, to pewnie też wiele spraw usystematyzuje 😉
http://pzhk.pl/2012/05/11/szlakiem-konia-huculskiego/co tu tak cicho ? :P
pewnie wszyscy szykują się do sezonu :P 🏇
mam pytanie szukam noclegu w czerwcu jak pojadę do Staszowa , ktos może polecic jakieś miejsce z możliwością noclegu z psami i najlepiej , żeby było blisko do ściezki ?
Becik szukaj w Staszowiskiej Agroturystyce, chociaż wiem, że Ci co nie mieli noclegu u Pana Wrześniaka spali w Sielcu, albo namiocik rozbijaj🙂
Huculska Ostoja- w zeszłym roku spałam w hotelu na PKS, to jakiś robotniczy hotel ale w sumie nie daleko, wiem , że ludzie zakwaterowani też byli w bursie w Staszowie - to wszystko zapewniał organizator. Ale w tym roku o ile będzie ładnie się zapowiadać to chciałabym namiot wziąć, być blisko koni, a nie biegać tak. A sama będziesz, czy z kimś?
Normalnie moje konie są gruuuuube. Do Sielca raczej schudnąć nie zdążą. Funkia ujdzie w tłoku, ale Pelargonia....Brzuchol rozdęty, jeszcze problemy z wymieniem doszły. Pogoda kijowa, że nawet nie ma co myśleć o częstszej i poważniejszej jeździe. Chciałam sobie chociaż równoważnie zażyczyć w tym roku, no ale po co jak tak leje? zadnej przeszkody ścieżkowej nie mam przećwiczonej, w terenie to nie ma problemu. Funkia nawet zaakceptowała ten kanał, z którym było mnóstwo problemów i wchodzi na luźnej wodzy, przegalopowałam ostatnio przez rzekę, więc woda, zjazd, podjazdy ok. W lesie sobie gałęzi uzbieram to się coś skoczy. Ale w zeszłym roku miałam z nimi problemy na równoważni- Pelka po zejściu uciekała jak oparzona, gdy widziała , że odbija równoważnia do góry, a Funkia nie widziała potrzeby pokonywania jej do końca, ot złaziła sobie w połowie. Firanki miałam opanowane do jesieni, gdy przez nie jeździłam. Jak przestałam przez nie jeździć to mijając je konie dostawały szału. tak, że będzie hardcorowo. No i jeszcze zygzak, wąska droga i bramka to będzie łut szczęścia.
raczej bedę z tatą 🙂
namiot odpada ,bo ja musze mieć dostep do kontaktów ,żeby podładować akumulator w aparacie 😀
marysia550 ojej a co z wymieniem ?
u mnie zaś nie grube tylko troszku schudły , ale już wracamy do formy ,u nas pogoda też do kitu 🙁 ja jeszcze chora , ostatni raz na koniu siedziałam miesiąc temu 🙁
ale jak wyzdrowieje to ostro bierzemy się do roboty ,bo szajba im odbija z tego lenistwa 🙂
moje konie nie mają problemów ze ściezkowymi przeszkodami , bo mam niektóre na palcu i jak prowadzę jazdy , to czesto dzieciaki jeżdżą sobie i ćwiczą 🙂 dzieciaki mają frajdę , a konie ćwiczą przeszkody i nie zapominają
i jak jeżdże w teren to tez ćwiczymy różne przeszkody 🙂
musze się pochwalić wczoraj w KOŃcu Bori urodziła 🙂
ciężko biedaczka rodziła , ale wszystko dobrze poszło
matka Borżawa :
http://www.bazakoni.pl/horse_23896.htmlojciec : Puchacz
http://www.bazakoni.pl/horse_6657.html1.

2.

3.ja z nowym "dzieckiem"

4.

5.

teraz tylko Pola została i koniec w tym roku źrebaków 😀
Huculska Ostoja super fotki 😀, ależ ci sie udało 🙂 😅
Czyżby mały to kasztan???
Huculska Ostoja- ale mają pyski długie...czy mi się wydaje? Ona w biegu zaczęła rodzić :P ?
Ja niestety nie posiadam w ogóle przeszkód ścieżkowych ani żadnych innych. Mój trening polega jedynie na : "właź we wszystko w co Ci każę."
palemka tak mała kasztanka 🙂
marysia550 też mi się wydaje ,że ma duzy ten pysk
hhe czemu w biegu ? jeszcze chyba zadna kobyła nie rodziła w biegu :P
może takie zdjęcie , wcześniej się kładła i wstawała
jak obrobię wszystkie zdjęcia to od początku porodu wstawię zdjęcia na swoja strone
no na tym pierwszym wygląda jakby ją " w biegu" złapało. Mała ma długi pysk i mama też ma długi
Huculska Ostoja gratuluję 😅 U nas jeszcze 2 miesiące ciąży, też bym chciała być świadkiem, ale to mało realne. Pierwsze zdjęcie jest genialne. Musieliście się zdziwić, że mała kasztanka. Ojciec ciemny, matka ciemna, a tu źrebak rudy. Szkoda trochę.