Kącik Małolata...:D
Melduje się właścicielka biszkoptowo-rudego labradora, oraz czarno-białej koczity 😀
Heval Wyślij mi proszę jeszcze raz linki, nie otwiera się żaden :kwiatek:
a pytanko z mojej strony jesteście za rasowy=rodowodowy? bo o to dużo kłótni i zwykle ludzie twierdzą, że lepiej kupić 'rasowego' za 200zł niż za 1200zł ale wg mnie dużo w tym jest i powinno się popierać tą akcję. Bo jak patrzę na psy, które są wykorzystywane do pseudohodowli (właśnie rasowe bez rodowodu / metryki) to ręce opadają, jaki człowiek musi być okrytny żeby robić psom coś takiego 😵
Grzanka może moja twórczość jest tak okropna, że internet nie chce jej przesłać 😂 zaraz spróbuję jeszcze raz wrzucić 🙂
Heval Zdecydowanie (!) jestem za rasowy=rodowodowy. Długo by wymieniać, ale z tych najważniejszych, to jeśli ktoś chce psa z konkretnymi cechami, określonym wyglądem i usposobieniem, to może tutaj liczyć na hodowlę. Ma wtedy także pewność co do: pochodzenia zwierzaka, warunków, w jakich się wychowywał, tego jak został odchowany, czym był karmiony, itd. itp. Dostajemy wytyczne jeśli idzie o dalszy rozwój zwierzaka, wskazówki od hodowcy. Poza tym, dobry hodowca skupia się na namnażaniu pozytywnych cech rasy (zarówno psychicznych, jak i fizycznego wzorca rasy), oraz eliminacji możliwości występowania chorób genetycznych, a także tych na które najbardziej narażona jest konkretna rasa psa. Dostajemy dodatkowo rodowód, co jest dodatkowym atutem (długo by tu wymieniać), książeczkę zdrowia, zwykle wyprawkę, i temu podobne. Także wydaje mi się, że cena jest wtedy adekwatna do szczeniaka 🙂. Nie neguję tutaj pomysłu adopcji zwierzaka ze schroniska, ale jeśli ktoś jest nastawiony, np. na wystawy,czy też jest to jego pierwszy pies, lub też bardzo lubi konkretną rasę to aż sama nasuwa się dobra (!) hodowla 🙂.
popieram w 100%. Jak sie chce rasowego to rasowego a nie mieszańca w typie rasy. A jak nie zwraca się na to uwagi to można iśc do schornu i wziąć jakąś bidę. Do tego są jeszcze domy tymczasowe, gdzie pies czeka na adopcje więc mamy jakąś wizję tego, jaki jest, jak się zachowuje itp.
W schronisku też są psy w typie rasy. A kupowanie psa 'rasowego', który nie ma udokumentowanego pochodzenia jest po prostu głupie. Ludzie niby mądrzy pracują, wiedzą dużo, znają sie na różnych rzeczach a dają się tak głupio wziąć na kilka zdjęć szczęśliwych piesków na allegro i nawet nie pomyślą, ze to może być oszustwo. I nigdy się nie dowiedzą w jakich warunkach trzymana była matka ich ukochanego pieska. Pseudohodowle często oferują dowóz psiaka albo mają specjalnie przygotowane miejsca gdzie wszystko pięknie wygląda. A 'od kuchni' to syf i malaria.
Abstrahując już od samych (tragicznych w 99% przypadków) warunków to sam fakt iż kupujemy kundelka jest na swój sposób śmieszny. Ludzie płacą 200zł za możliwośc myślenia, że mają psa rasowego a tak na prawdę kupują kundelka, z którego często niewiadomo co wyrośnie. I w tym momencie z labradora wyrasta husky, a z maltańczyka jamnik dajmy na to i ludzie dziwią się jak to się stało.
Jak chce się rasowca to już lepiej wydać więcej pieniędzy a mieć ZDROWEGO szczeniaka, który ma udokumentowane pochodzenie i mieć pewność co do pewnych cech, które będzie miał gdy wyrośnie. Swoją drogą szczeniaki z pseudo często są chore i okazuje się, że wydaje się dwa razy więcej na leczenie szczeniaka, na którym chciało się zaoszczędzić...
ale tasiemca stworzyłam. Wybaczcie za to ale bardzo mnie porusza sprawa pseudohodowli i w ogóle psiaków, bezdomności itp.
my mamy rasowego, bez rodowodu. w sumie z przypadku wyszło, bo jacyś ludzie kupili do małego mieszkania w bloku dużego teriera (airedale terier), a one jak wiadomo w naturze mają bieganie i ganianie po lesie :/ no i wzięliśmy go, pomyśleć, że to ponad 11 lat jak jest z nami... i póki był zdrowy, to szczęśliwy latał sobie po lesie, potem kupiliśmy wielką działkę za miastem i do tej pory, mimo, że jak tam przyjeżdżamy to on tylko pod kominkiem leży, widać, że nie może się doczekać żeby tam pojechać 🙂 jak się ubieramy w "wiejskie" ciuchy, to siada pod wieszakiem ze smyczą i szczeka. a jak usłyszy "piastowo" albo co gorsza "jedziemy do piastowa" to szału dostaje i chociaż ledwo chodzi, to biega po całym domu 😁
Ja mam psy rasowe z rodowodem, ksiazeczka wszystko jest. Jamnik ma 10 lat ani razu nie zachorowal( raz mu wypadl dysk ale to dla jamnikow normalne), yorka mam 4 lata i tez sie nic "nie dzieje". Wiec mysle ze waszne jest wydac troszke wiecej i miec zdrowego psa i wiadomo ze nie jakas mieszanke niz potem biegac po weterynazach. A w przyszlosci sobie obiecalam ze wezme psa ze schroniska zeby byl szczesliwy i w normalnym domy.
Sorry za brak polskich liter ale jestem z telefonu 😉
Wrr, moja mama z rodzinką ciągną mnie na wycieczkę do ogrodów botanicznych..wyspać się człowieki nie dadzą 😁
Nie to żebym miała coś do tego, że jakiś popieprzony kozioł, który uciekł chodził nam wokół namiotu ciągnąc za sobą półtora metrowy łańcuch i chciał spać z nami w namiocie, nie mówiąc już o pięknym zapachu i ataku rogami.. 🙄 No wiecie co? Kozioł od 4 dni chodzi sobie samowolka i pocina po ulicach.. Najlepsze jest to, że nikt go nioe potrafi złapać 👿
Nie chce sie komuś z Warszawy jechać na powiśle, na fontanny? 👀
fly zgram zdjęcia z lustrzanki to wrzucę 😀
Facella swietne są !! 😅
Hermes niedziękuje, żeby nie zapeszać !
kamita mam nadzieje!! 😀
jak już wpadłam to się pochwalę ! 😅
wczoraj pomęczyłam ostro Modelsa i udały nam się pięknie lotne zmiany nogi (zaczaił, że nie chodzi o to żeby tyłek był w tym momencie w kosmosie 😂 )
macie kilka fotek jak już tak opowiadam (proszę przyznajcie, że jest poprawa od ostatnich) 😁
1) ciężkie początki lotnych

2) najlepsza i ostatnia lotna z wczoraj 😍

dzisiaj znów będziemy się męczyć, moze tym razem na drążkach 🏇
Alabamka mieszkam na powislu ale niestety dzisiaj nie mogę 🙁
Za wizytę u psychologa się płaci prawda? 👀
Kurczę, chciałam do niego iść, ale tak żebym mamie nie mówiła, ale jeśli się płaci to będę musiała jej powiedzieć.
Niestety zwykle się płaci, ja przynajmniej płaciłam. Ale spróbuj się zorientować, może na pierwszą wizytę orientacyjną gdzieś w Twoim mieście przyjmą za darmo. Albo w jakiejś poradni?
fly, ja chodziłam za darmo, z tym, że to jest jakaś młodzieżowa poradnia i ośrodek leczenia uzależnień dla młodzieży 😉 poszukaj czegoś
takiego może 🙂
znowu złapałam się na myślach o jeździe na pewnych koniach. taaa, wyobrażałam sobie, jak jedziemy z Wu wczorajszy parkur z zawodów 🤔wirek: jeździłabym, ale w okolicy nie ma stajni co odpowiadałaby mi ceną i standardem adekwatnym do ceny... Najlepsza dla mnie stajnia jest prawie godzinę drogi samochodem 🤔 a jest jedna, w której mogłabym mieć konie właściwie dla siebie, gdzie już jeździłam, ale to jakieś 30-40 minut drogi, z autobusami jest ciężko a rodzice wozić mnie nie będą :/ więc odpuszczam sobie kolejny raz 😡
co do psów to mój właśnie rozwalił 2 parę okularów w ciągu jakiś 3 miesięcy? a nie bylo mnie w domu tylko przez 10 minut. Sciagnela opakowanie z biurka, otworzyla je (!) i poprzegryzala co sie da... oprawki i szkielka do wyrzucenia. I znowu 300 zl w plecy.... brak slow.... i jeszcze odcieli mi internet, bo mamy zadluzenie wiec pisze z telefonu. co za zycie.
Co do pytania Heval ja mam kundelka 🙂 Pojawiałam się z nią przez chwilę w wątku o psach. Nie jestem za rasowymi psami (chyba, że owczarki, mieszanki to takie nijakie są 🙂😉, kupa szczepień, ciągle pies choruje, krótko toto żyje i w ogóle jakoś tak dziwnie jestem do rasowców nastawiona. Może dlatego, że całe życie miałam kundle, moja mama też, przyzwyczajenie jakieś ?
Gorąco, ale znośnie, taka pogoda może być 😁
Instruktor dalej się nie odezwał, coś czuję, że "wyprzedzimy" go 6-cio biegową z G. nim on wróci do zdrowia... 🙁
Wróciłam od weta z psem, żyjemy 😁 Jeszcze lekko przysypia i chodzi jak pijany ale jest dobrze 😉
Mysza Dla mnie to nie ważne czy kundelek czy rasowy i tego i tego kochała bym tak samo, jak kupowałam moje psy to patrzyłam żeby były zdrowe w 100% itd..
ida super super ! 😍
Kamita ja znam swoją sunię od narodzin, dostałam ją w prezencie od koleżanki, codziennie u niej byłam, widziałam co je, jak się zachowuje. W pierwszych dniach u mnie byłam z nią u weta, psiak był zdrowy i dalej jest. W ciągu 12 lat zachorowała mi 2 razy. Raz się zatruła czymś na dworze (wredna sąsiadka truła chleb, kości itp), cała jej choroba trwała 72 godziny (wymioty, biegunka, ogólne osłabienie, drętwość tylnych kończyn). Ostatnio zachorowała mi w grudniu, jak wyjechałam za granicę, ale to raczej z tęsknoty bo po 2 dniach się poprawiło, a jedynymi dolegliwościami była niechęć do jedzenia, osłabienie, złe samopoczucie i brak jakiegokolwiek zainteresowania zabawą. Rasowy nie zawsze znaczy zdrowy 😉 Moja kuzynka miała owczarka collie, zdechł po 4 latach z powodu niewydolności serca, miał udokumentowane pochodzenie, wszystkie badania i szczepienia 😉
Mysza też mam kundelka i kocham tą gnidę 🙂
ale w sumie nie generalizujmy, to też nie jest tak, że każdy rasowy będzie chorował i umrze szybko. Są rasowce, które żyją bardzo długo i nic im nie jest. Przypadki chodzą po ludziach (i ich psach) i każdy psiak może zachorować.
Niby psy ze schroniska chorują bo bród, smród i nie wiadomo co jeszcze. A ja Korcię wzięłam z klatki jak miała jakieś 3 miesiące i była malutką kuleczką i oprócz początkowych problemów jest teraz zdrowiutka (fizycznie, bo psychicznie ma trochę problemy od roku 🤔 ).
My nie mamy przyzwyczajeń, mój tata jak był dzieckiem miał kundelka a za to mój dziadek od strony mamy hodował owczarki niemieckie (rasowe żeby nie było 😉 ) i mama się z rasowcami wychowywała. A Korcia to mój pierwszy pies i w sumie mieliśmy kupić Cavalier King Charles Spaniela bo zakochałam się w tych psiakach ale długo męczyłam rodziców o psa i jakoś tak spontanicznie wyszło, ze pojechaliśmy do najbliższego schroniska aby zobaczyć co tam mają i wróciliśmy już z tym głupolem 😁
fly to już zależy od poradni, poszukaj kilka poradni w okolicy i zapytaj ile kosztuje wizyta. Jak tu u siebie szukałam to było kilka darmowych 😉
Kamita cieszę się, że z psiakiem wszystko dobrze 🙂 my powinniśmy z kotem bo jego zęby odkąd go wzięliśmy były w okropnym stanie ale on to już za stary na narkozę 🤔
nope moja psica tylko skarpetki i kapcie kradła żeby pogryźć jak była mała, teraz robi to już z przyzwyczajenia dla zabawy 😀 bierze skarpetkę paraduję nam przed nosem, upewnia się, że widzimy, że ukradła i biegnie zadowolona pod stół a tam kładzie skarpetkę / kapcia i kładzie się obok szczęśliwa 😂
flygirl, 80zł za jedno spotkanie. Teraz od września przez pół roku chodziłam do znajomej mojej mamy, więc nie płaciłam.
Jej, ale beznadziejnie jest... nawet nutella nie pomaga, może chce ktoś?
Alabamka, z chęcią.
mój eks-przyjaciel 🙄 stwierdził, że skoro robię takie zdjęcia mając podły humor, to on mnie będzie częściej dołował 😵
btw, Mysza, mogę wrzucić jeszcze coś? czy Twoja samoocena tego nie wytrzyma? 😁
jeździłam dzisiaj, nie czuję rąk, nóg i dupy. ja chcę do Rodiego...
Facella wrzucaj 😁 Dzisiaj już mnie chyba nic nie ruszy i nie zdołuje.
Matko, nawet nie zdajecie sobie sprawy co się teraz dzieje w Grecji. Dzwoniła do mnie ciocia, cała roztrzęsiona, napadli ich w biały dzień z bronią w ręku, okradli dom, strzelali do mojego kuzyna, kuzynki (5 i 7 lat) potrzebują psychologa, a wujka skatowali, zakuli i zostawili na ziemi żeby przypadkiem nie próbował się bronić... 😕
Mysza 😲
tadą, sad.
Facella ja bym tylko prezesa wycięła 😀
Edit: Tak wiem, że się nie da, ale On mi jakoś tak ... Zdjęcie psuje 😁
oprócz tego wywaliłabym ten płot w tle 😁
ale co robić, jak sad jest, koń jest i zgoda z warunkiem jest - JA muszę być na zdjęciu!
Mi to się marzy sesja z szefową - ona po "zawodowemu", konisko odwalone w koreczki, białe czapraczki bla bla bla, gdzieś na jakiejś zielonej łące 😍
Albo chociaż samych konisk puszczonych luzem (ale to jak się PS dorobię :hihi🙂
Edit: Instruktor wyzdrowiał ! 😜 Aaaaaaaa !
Btw. Ma strasznie podobny głos przez telefon do mojego znajomego (którego nie trawię jak pies kota), brrr ! Aż mnie ciary przechodzą 🤔
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, będę musiała się rozejrzeć. :kwiatek: Chyba, że do tego czasu problem zniknie samoistnie, na co bardzo liczę.
Fabryka witaminy D! 🏇

Mina Huxa na 2 zdjęciu wymiata. 🤣