Dobre i polskie! Rodzime, polecane firmy i ich produkty :)
Krawcowa to zawód niszowy, widać🙂
Szczerze 🙂 nie zachęcamy,sami trafiają 🙂 wykonujemy bardzo dobre siodła nie mamy czego się wstydzić. Plus dla ludzi z za muru to to,że jesteśmy tańsi, a jakość mamy bardzo wysoką.
Bogdan- no to życzę, żeby sława rozeszła się po całym świecie i żebyście mieli ogrom zamówień.
deborah - błękit jest śliczny po prostu, ale ja mam dużo niebieskiego i próbuję znaleźć odwagę na tą zielonkę-limonkę.
ja mam Jarpolowską limonkę i jest super 😉 a co do układania się pod siodłem, ja nie mam zastrzeżeń! leżą bardzo dobrze 🙂
o się kurza blaszka foty naszukałam...
Bogdan- no to życzę, żeby sława rozeszła się po całym świecie i żebyście mieli ogrom zamówień.
dziękujemy 🙂
Bogdan, a ja Wam życzę czasu i kasy na urlop 😉 reszta to tylko kwestia czasu..
to ja w takim razie wolałabym tą miętę/pistację, chyba jaśniejsza ( jaskrawsza?) jest?
Deb to są najlepsze,życzenia 🙂 czas na urlop 🙂
wskoczymy w międzyczasie na jakieś zawody, zdopingujemy podopieczną Wrotka🙂 tak wiesz...nocka i półtora dnia🙂cały urlop 😉 ewentualnie Bogusza zawody 🙂
limonka jest bardziej jaskrawa. mięta stonowana.
deborah- czy limonka, ma dokąłdnie ten kolor, co na powyższym zdjęciu?
tak. przynajmniej wg mojego monitora 🙂
starałam się zrobić jak najlepsze foto oddające kolor 😉 i chyba mi się udało. taki jest w rzeczywistości. dla mnie akurat, wolę takie mocniejsze kolory. dla mnie pistacja byłaby już chyba za pastelowa tak mnie się zdaje.. :P
Bogdan ja się Waszymi siodłami zachwycam odkąd tylko odkryłam Was na forum. Cierpliwie czekam na możliwość zamówienia siodła rajdowego 😉 wiem, że planowane są ujeżdżeniówki, ale może kiedyś skusicie się na indywidualne zamówienie.
"Zulus3
żona też taka niezniszczalna jak czapraki? :l"
Co najmniej.Już trzy lata w ciągłej eksploatacji(plus trzy jako narzeczona)i się nie pruje(na mnie) i nie odbarwia-nadal blondynka.W zeszłym roku z ciuchrałem ją na siedmiu zawodach,3xP,2xN i 2x1* i nic!,a w tym zamierzam jeszcze podnieść poprzeczkę.
Zulus3, 😁
ja też mam siodło HBC i mogę potwierdzić. jakość wykonania, użyte materiały wszystko na 6+
siedzi się w nim super.
padów i derek Caball nie kupuję, ale na zdjęciach wyglądają naprawdę bardzo fajnie.
Deb szkoda ze tak mamy daleko, bo bym zlożyła cv do Ciebie 😉 dwa etaty to dla mnie za mało ;p
przydałby mi się ktoś taki jak Ty 🙂
przydałby mi się ktoś taki jak Ty 🙂
przeprowadz sie do łodzi 😉 szwalnia w pelni wyposażona, szwaczki, wszystko mi rdzewieje 😉
też się chcialam pobawic w pady, ale chyba nie mam zdrowia latać w poszukiwaniach materiałów 🙂
ja się zapewne skuszę na produkt Jarpola, zapewne cos z zieleni, albo jakis komplecik 😉
a padów Caballa jestem tak ciekawa, że napewno czekolada bedzie moja 🙂
Isabelle, Łódź to zagłębie. Serce mi pęka jak widzę te wszystkie upadające lub nieczynne już zakłady.
U nas o dobrą szwaczkę naprawdę trudno...
deborah, a jaki jest ten elegance w dotyku? po zdjęciach co prawda, ale kojarzy mi się, że jest raczej sztywny. a ja jestem fanką mięciusich kołderek jak euro-star 😉 jak to z nim jest?
Isabelle, Łódź to zagłębie. Serce mi pęka jak widzę te wszystkie upadające lub nieczynne już zakłady.
U nas o dobrą szwaczkę naprawdę trudno...
u nas mamy sprawdzone "końskie" szwaczki wieloletnie, jeszcze po firmie mojej zmarłej mamy. maszyny dostosowane do konskich wyrobów, masę sznureczków ozdobnych i taśm, które były uzywane i się ostały. ale mi brak weny, żeby wrócić do tego, dlatego wykorzystuję je do szycia ochraniaczy dla sportowców okazjonalnie.
niby zagłębie, a chcąc wynając w pelni działający i przystosowany zakład na okolo 30 maszyn chętnych nie ma 😉
dlatego bardzo doceniam produkcję zarówno Caballa i Jarpolu, bo ciężko w zalewie chinszczyzny za 30 zł i "ekskluzywnych" kolekcji szmatławej jakości, wybić się naprawdę dobrym produktom rodzimym.
swoją drogą, jak ktoś miał cokolwiek do czynienia z materiałami to aż serce boli płacić za cottona eskadronowego, z hafcikiem 180 zł. dla mnie to zwyczajna szmata, i szczerze mówiąc, po drogim produkcie znanej firmy oczekuję powtarzalnosci, że coś bedzie zawsze super wykonane, i nie muszę ich macac przed zakupem. Ale po obejrzeniu Polopadu Nici na Paradzie jezdzieckiej to mnie załamanie nawiedziło. haft krzywy, nitki z niego wystają, lamówka pofałdzona, zakładka na hafcie, jakby od jednego miejsca przesunięty kilka milimetrów w jedną stronę. no nijak nie byl to produkt za grubą kasę. jakbym takie coś zamówiła przez internet, to bym się naprawdę zdenerwowała...
w standardzie przy wypełnieniu laminatem i włókniną jest sztywny. Przy samej włókninie zdecydowanie miękki i kołderkowaty 🙂
edit
Isabelle bo polski przemysł włókienniczy jest wykańczany przez import ze wschodu.
ale sądzę że czas chińskich wyrobów powoli się kończy. Kraje jak Chiny, Taiwan zbudowały potęgę, wykończyły rodzimą produkcję w wielu krajach i teraz zaczynają praktyki monopolistyczne.
ceny materiałów z importu z roku na rok coraz wyższe.
za czaprak z tajwanu kiedyś płaciło się 3$ teraz 9 $...
może uda się nam dotrwać do tego czasu
Krawcowa to zawód niszowy, widać🙂
może się tutejsze pracownie szmatocholiczne obrażą, ale czaprak to tylko czaprak, na dobrą sprawę poszewka na poduszkę może spełniać jego rolę.
zupełnie inaczej jest w kwestii siodeł HB-C...to naprawdę towar premium!
i nie chodzi tu o stosunek "cena-jakość", to są siodła niczym nie ustępujące produktom światowych ekskluzywnych firm, których nowe siodła co najmniej kosztują 3-4tyś euro.
HB-C to rzemiosło artystyczne, gdzie popularne marki jak Kiefer , Subben, Passier i cała włoszczyzna sprzedawana w sklepach jeździeckich, to tylko produkty dobre, ale nie premium jak HB-C
... znam ludzi którzy z dużym zadowoleniem przesiedli się na siodła Bogdana, z francuskich super siodeł.
zwyczajnie mamy teraz dużo szczęścia, że świat jeszcze się nie poznał na tej robocie i możemy kupować te siodła bardzo bardzo tanio...bo mam pewność, ze za 2-3 lata będą one kosztować o wiele więcej, bo mistrzostwo rzemieślnika musi kosztować, tak jak np buty u "Kielmana", gdzie zaopatrują się celebryci z Hollywood.
ogóle nie należy porównywać produkcji czapraków do produkcji siodeł (przy czym nie zgadzam się na wsadzenie poduszki pod siodło 😉 ). proces wytworzenia siodła, czy nawet sam etap projektu jest dużo bardziej skomplikowany, czasochłonny i wymaga ogromu wiedzy.
nie mniej w cale nie tak łatwo jest 'podrobić'/dogonić zagranicznych producentów w jakości jeśli chodzi o czapraki. powinien być tu przecinek i zapis 'o siodłąch nie wspominając', tylko że jak widać z siodłami poszło lepiej 😉
mam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane posadzić tyłek w hbc. sama jeżdżę we 'francuzie' i kocham to siodło tak bardzo, że nie wyobrażam sobie innego.
deborah super sie ta kolekcja zapowiada 😍
Ja bym się poważnie zastanowiła nad siodłem HBC, gdybym tylko miała swojego konia. Póki co nie mam, a nie będę napotkanym konisiom siodeł kupować za sporą (zapewne) kasę, wystarcza mi mój grat. Chętnie bym swoim tyłkiem spróbowała co to za wynalazek🙂
Wiec zostaje mi kupowanie szmatek.
Dla mnie HBC to oczywiście doskonałej jakości siodła, ale również fachowe doradztwo w zakresie dopasowania siodła i wysokiej jakości usługi korekty oraz reanimacji sprzętu.
Jarpol to oczywiście kapitalne pady i czapraki, a z innych firm - bardzo polecam Bonidos. Nie wiem dlaczego jest tak mało ich produktów i czy w ogóle jeszcze działają, ale skórzane czapsy i sztyblety są rewelacyjne.
szkoda, że HBC nie ma modelu ujeżdżeniowego, bo nie ma, prawda?
Nie ma ale ma być za X lat 😉