tragedia - 9 koni zaczadzonych

[quote author=kudłaty_durnowaty link=topic=206.msg134046#msg134046 date=1230670441]
Co do Starej Piły to również wiem z pewnego źródła, że zapaliła się od kominka.
Ale przyznam, że z początku wszystkich właścicieli stajni w okolicy ogarnął strach, w końcu 2 spalone stajnie w pobliżu w ciągu tygodnia...[/quote]

Fakt,sama trzymam konia w stajni w Mikołowie i po tych pożarach nie mogłam spać po nocach ze strachu..W dużej mierze wynikało to jednak z plotek, które się mnożyły jak grzyby po deszczu, ludzie wymyślali niestworzone historie 🤔
Witam bardzo serdecznie.
Z góry przepraszam, że wyciągam stary wątek.
Chciałam wszystkim podziękować... podziękować za słowa otuchy, zrozumienie, współczucie i miłe słowo.
W pożarze jaki miał miejsce w Orzeszu straciłam konia.
Konia, który był dla mnie spełnionym marzeniem, przyjacielem, nadzieją i wszystkim co dobre.
Teraz go nie ma...
Przeżycie straszne... chociaż minęło tyle czasu nadal jest ciężko...
Przecież nie tak miało być... Mój koń w marcu skończyłby dopiero 6 lat...
Nikt nie miał prawa mi go zabierać... nie w ten sposób...
Wszyscy mówią, że będzie dobrze... jak dla mnie dobrze nie będzie, będzie po prostu inaczej...

Chcę podziękować wszystkim co byli, pamiętali i pamiętają.
Dziękuje.

Zawsze będziemy o Was pamiętać  😕
Dla mojego Sonara i reszty [*]


Jeszcze raz przepraszam za wyciągnięcie tego wątku, sprawa stara ale dla nas wszystkich wciąż aktualna... niestety zawsze taka będzie...
Nic nie jest w stanie pocieszyć po tak poważnej stracie...
Averis   Czarny charakter
02 maja 2009 20:14
Wiem jak to jest stracić ukochanego konia i jak ciężko jest po jego odejściu. Ale myślę, że tam, gdzie są- jest im dobrze. Przynajmniej ja chcę w to wierzyć, bo choć od śmierci Młodego w czerwcu minął 2 lata, to dalej cholernie tęsknię.. . Nie musisz przepraszać za odnawianie tego wątku, jest to Twoje święte prawo.
miejmy nadzieje, ze tam jest mu rownie dobrze, jak tutaj na ziemi. z Tobą.
pozdrawiam
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się