jakiego kiełzna używacie/ WĘDZIDŁA - rodzaje, zastosowania, spostrzeżenia
Dokładnie tak. Są jednostki, które się tylko rzucają na rękę, a są jednostki któe rzucają się na rękę i dodają odpał w stopniu różnym.
Koniczka, już rozumiem. 😉
Nie jestem w stanie teraz przeczytać 108 stron, a pilnie potrzebuję odpowiedź na pytanie czy istnieją tańsze wersje wędzidła Sprengera typu KK ?
Wszelkie z auriganu, argetanu, kauganu- ale niekoniecznie tak samo skuteczne. Moim zdaniem najlepiej kupić używkę 🙂
Tylko pytanie czy chodzi o metal (są teoretycznie podobne) czy o budowe ściegierza KK, która jest opatentowana i dostepna tylko jako Sprenger.
Trener Wierzchowiedzki polecił mojej siostrze, żeby spróbowała jeździć na swoim koniu w wędzidle KK albo na cygance. Wydaje mi się, że cyganka to patent, więc po za wyjazdami w teren raczej nie będzie jej używać. Z kolei boję się zaryzykować kilku stów na oryginalne wędzidło KK Sprengera, żeby sprawdzić czy będzie Aronowi odpowiadało. Ktoś mi powiedział, że istnieją tańsze odpowiedniki tego modelu, ale czy działają podobnie i jeżeli takie są to gdzie je mogę dostać?
KK to nie model, tylko system 😉
najlepiej pozycz od kogos i wyprobuj, ale generalnie sa to tak fajne wedzidla, ze w razie co znajda nabywce, jak zdecydujesz sie dalej puscic w swiat
Sorry za 🚫
Pytałam w innym dziale, ale żadnego odzewu nie było. Czy ma ktoś może odpłatnie pożyczyć z możliwością kupienia Sprengera KK rozmiar 13??
Bardzo pilne 🙂😉
W wiekszosci sklepow majacych Sprengera mozna je najpierw wziac na test na tydzien - wpisz Sprenger test w google i ci powinno wyskoczyc - placisz za wedzidlo calosc, jak ci nie pasuje to odsylasz a oni zwracaja kase minus chyba 30 zl.
KK to nie model, tylko system 😉
najlepiej pozycz od kogos i wyprobuj, ale generalnie sa to tak fajne wedzidla, ze w razie co znajda nabywce, jak zdecydujesz sie dalej puscic w swiat
Dokładnie 😉
Testujemy właśnie wędzidło oliwkowe z zabawką.
Koń memła i ślini się na potęgę. O dziwo nie zgrzyta zębami. Ciekawe jak długo ❓ 😡
Ash z takimi frędzelkami jakby? Mój je wypluł bokiem 😁
Tak, dokładnie takie
ash, uwazaj, zeby kon nie nauczyl sie chwytac tych fredzelkow w zeby.
Otrzymałam dziś swoje wędzidło ( podwójnie łamane ) z Metalabu. Oglądam je z każdej strony i za nic nie mogę dociec z której strony jest przód, a której tył. Czy oznaczenia firmowe - na wędzidle i przy pierścieniach, są tego wyznacznikiem ?
Ja mam pytanie dotyczące tego jaki najlepiej zestaw kupić, żeby zniwelować szkodliwe działanie nie do końca stabilnej ręki (pomijając treningi oczywiście) i zachęcić konia do interesowania się wędziłem. Polecono mi wytok i zmianę wędzidła na delikatniejsze. Całus chodzi raczej z głową w chmurach, o kontakcie nie ma mowy. Miewamy kłopoty z przejściem do stój, ze zmianą chodów nie. Nie wyszarpuje ręki, nie ciągnie się.
Jeździmy na zwykłym, pojedynczo łamanym, pustym.
Pytanie czy powinnam faktycznie zainwestować w inne wędzidło, czy raczej skupić się na samym usadzeniu siebie, ustawieniu i pracy ręki, żeby koń zaczął współpracować. Czy poczekać na nowego trenera w lutym po prostu i na razie nie kombinować?
Pytanie rzędu "Kącik żółtodziobów", ale dostałam już tyle sprzecznych informacji, że nie wiem kto ma rację.
Pewnie zostanę za to skatowana, ale moja nikła sugestia - próbowałaś jakiejś pracy na wypięciu, coby pokazać mu kierunek ? Oczywiście pomijając Twój wkład i wskazówki trenera, ale wydaję mi się, że zmiana wędzidła i kombinowanie z wytokami nie do końca może być skuteczne 😉
Miałam kiedyś bardzo trudny przypadek "konia opornego". Postanowiłam sobie założyć czambon gumowy i non stop robić pół parady, a potem go luzować i jechać na otwartej ręce. Bardzo niepoprawny, głupi pomysł, ale powiem Wam, że skuteczny. Oczywiście nie polecam, pomimo tego, że tak oporny koń załapał inicjatywę 😉
edit: oczywiście zakładając, że koń nie ma pojęcia o pracy na kontakcie.
emptyline, wytok jak najbardziej jest polecany dla jezdzcow z niestabilna reka. a wedzidlo na jakim jezdzisz jest wystarczajaco nieinwazyjne. trzeba sie skupic na pracy z koniem i nad soba 🙂
Dzięki wielkie, jak tylko rozmarznie nam chociaż część placu bierzemy się porządnie do pracy, do tego czasu chciałam się zaopatrzyć w ewentualne pomoce. Teraz tylko znaleźć nową pomoc z ziemi i do przodu!
Z Całusem problem jest raczej w tym, że to ja nie mam pojęcia 🙂, dlatego nie staram się ingerować, zwłaszcza używając pomocy, bo mogę tym wyrządzić tylko więcej krzywdy, jeśli skorzystam z nich źle. Z porządnym lonżowaniem poczekam zdecydowanie na kogoś kompetentnego. Z uwagi na to, jaki zrobiły się warunki i ile miałam czasu w styczniu niestety w danej chwili wożę się tylko w tereny, raz w tygodniu. To mało inwazyjne, a dobrze się bawimy. Chciałam zweryfikować podsunięty mi pomysł dotyczący wędzidła i wytoku przed zakupem.
Ja mam pytanie dotyczące tego jaki najlepiej zestaw kupić, żeby zniwelować szkodliwe działanie nie do końca stabilnej ręki (pomijając treningi oczywiście) i zachęcić konia do interesowania się wędziłem. Polecono mi wytok i zmianę wędzidła na delikatniejsze. Całus chodzi raczej z głową w chmurach, o kontakcie nie ma mowy. Miewamy kłopoty z przejściem do stój, ze zmianą chodów nie. Nie wyszarpuje ręki, nie ciągnie się.
Jeździmy na zwykłym, pojedynczo łamanym, pustym.
Pytanie czy powinnam faktycznie zainwestować w inne wędzidło, czy raczej skupić się na samym usadzeniu siebie, ustawieniu i pracy ręki, żeby koń zaczął współpracować. Czy poczekać na nowego trenera w lutym po prostu i na razie nie kombinować?
Pytanie rzędu "Kącik żółtodziobów", ale dostałam już tyle sprzecznych informacji, że nie wiem kto ma rację.
wytok nie zaszkodzi napewno 😉
A ja mam pytanie (może zły wątek wtedy mnie przegońcie) jak przekonać młodego konia do wędzidła . Klacz niedawno skończyła 3lata matka była młp z b.dużym dolewem xx ojciec nn ale ze swoich źródeł wiem że b.duży dolew oo klacz wdała się w ojca i jej postura i zachowanie to typowy arabek , próbowałam założyć jej zwykłe puste wędzidło raz łamane czego skutkiem było przerażenie w oczach i nijak nie mogę jej przekonać do przyjęci wędzidła a próbowałam już chyba wszystkich sposobów . Jakie ew wędzidła użyć i jak ją do tego przekonać ? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź :kwiatek:
Moja poprzednia klacz była po oo.
Powiem Ci szczerze, że ja bardzo kombinowałam -> cienkie, z wąsami, z rolkami, aż w końcu się wkurzyłam i założyłam zwykłą oliwkę i tak długo jeździłyśmy, nie wprowadzałyśmy żadnych zmian, aż w końcu koń je przyjął 😉
A była bardzo, bardzo trudna, oporna, niejezdna i w dodatku strasznie do przodu. Pracuj, po prosu. Jeśli będzie dobrze prowadzona to szybko się przekona 🙂
rumka, ale jak się objawia to że koń nie chce przyjąć wędzidła?
Moze spróbuj podwójnie łąmanego, zawsze to unikach wbijania wędzidął w podniebienie, co jest mocno szokujące dla młodych koni.
repka zadzieranie głowy do góry , uciekanie , próby dębowania . Jak widzi wędzidło u innego konia w pysku niby ją to ciekawi ale gdy próbuje jej założyć zaczyna się cała szopka 🙄
Aroid na razie na niej nie jeżdżę bo wcześniej miała problem z nogą i wolę ją przytrzymać troche dłużej ale mieć pewność że później będzie wszystko ok . Chciałam ją teraz przyzwyczaić do ogłowia i wędzidła ale kiedy próbuje je założyć zaczyna się bunt a nie chce na nią naciskać żeby źle jej się to nie kojarzyło
Zastanawiałam się czy nie użyć podwójnie łamanej oliwki smakowej albo jakiegoś prostego gumowego ?
To młody koń. Nie ma się co przejmować i kombinować. Jeśli to nie problem typu-zęby, to w końcu zaakceptuje kiełzno. Mój chodzi pod siodłem już trochę czasu i zakładanie ogłowia nadal nie należy do najprzyjemniejszych momentów, a wędzidło też jest jeszcze dla niego "obcym elementem" i nadal je sprawdza, a także analizuje-co ja dzięki niemu, mogę mu "zrobić"? Mi się wydaję, że to naturalne. Są konie na których nie zrobi to wrażenia, a są i takie, które będą próbowały przegryźć, wypluć czy tam połknąć. A czemu stawiasz na syntetyczne ? Ja być może jestem jakiejś starej szkoły, ale mnie uczono żeby nie robić niepotrzebnie problemów. Zwykłe wędzidło i bez wariacji 🙂 Zakładam też, że póki nie poczuje jeźdźca i ręki, to może zawsze przejawiać jakąś niechęć. Dam sobie nogę uciąć, że jak ją dosiądziesz, to będzie na tyle zainteresowana tym co tam robisz, że odrzucanie wędzidła będzie najmniej wdawało się we znaki 😉 Mój może nie tyle, że nie tolerował kiełzna, ale był strasznie oburzony nachrapnikiem. Póki nie zaczęłam wsiadać, zawsze cudował, walczył i tak dalej..
Życzę powrotu do zdrowia i owocnej pracy. Młode konie to ciężki kawał chleba 😉
ash, uwazaj, zeby kon nie nauczyl sie chwytac tych fredzelkow w zeby.
dzięki! wędzidło poszło do paki, bo Kary zaczął kombonować i właśnie łapać frędzelki w zęby przy czym się mega usztywniał.
Teraz mamy na próbę takie śmieszne podwójnie łamane z kuleczkami ❓ ❓
ash, czyżby Rotary? mój koń je pokochał .. 🙂 ale miałam tylko na próbę 2 tygodnie.
repka zadzieranie głowy do góry , uciekanie , próby dębowania . Jak widzi wędzidło u innego konia w pysku niby ją to ciekawi ale gdy próbuje jej założyć zaczyna się cała szopka 🙄
Zastanawiałam się czy nie użyć podwójnie łamanej oliwki smakowej albo jakiegoś prostego gumowego ?
Od tego trzeba zacząć-czyli od przyzwyczajenia konia do samego faktu obecności wędzidła w pysku, bez żadnego działania. czyli koń nie może być ani prowadzony ani lonżowany za wędzidło!
Jeżeli koń boi się samego wkładania wedzidła to mogą być dwie sprawy:
Twój błąd w momencie wkładania (np wpychasz za mocno, uderzasz po zebach). czy jesli tylko wkładasz koniwi rekę do pyska to koń się nie broni? Nie pukasz po zebach przypadkiem? Młode konie bardzo się tego boją, trzeba bardzo ostrożnie wkładać tak, żeby nie uderzyć.
Dwa: jakiś problem w pysku np zęby (koń młody, może mu coś wypada i dziąsła go bolą?) Albo po prostu wędzidło źle dopasowane i koniowi z nim niewygodnie.
A czy już koń był przyzwyczajany do jakiegoś działania tym wędzidłem?
Może o to chodzi? Może np próbowałaś lonżować za wędzidło, koń ciągnął na lonży więc i człowiek ciągnął i w efekcie koń zaczął się bać o pysk?
Burza chyba nie 🙁 ale może i to skombinuje na testy.
Teraz dostałam to :