Dopasowanie siodła

ekuss, ale.... co....ma..... siodło..... ujeżdżeniowe.... do kuca islandzkiego? 🤔
ekuss   Töltem przez życie
23 grudnia 2011 18:03
Podałam przykład... chodzilo mi o to,ze w siodle islandzkim lepiej się jeździ w tolcie,tak jak ujeżdżenie w ujeżdżeniówce,a skacze się najlepiej w skokówce...
co zrobić z koniem, który ma wrażliwy grzbiet spowodowany niedopasowanym siodłem (oczywiście poza dopasowaniem siodła 😉 )
tzn koń przyjedzie do mnie pod koniec roku i wtedy dopiero będę mogła pokombinować z siodłami, ale co poza tym:
dać mu wolne żeby plecy odpoczęły?
lonżować w niskim ustawieniu żeby popracowały?
masować?
🤔

azzawa, dokładnie tak 😉
azzawa jeśli jest bardzo źle to ostrzykać 😉 U nas pomogło. Oczywiście siodło też kobyła dostałą inne. Ale dopiero po ostrzykaniu, i lonżowaniu nisko, ból zniknął. Masaże kopystką też pomogły 😉
merci  :kwiatek:

tak źle żeby ostrzykiwać to na szczęście nie jest (wet oglądał) ale od nowego roku zaczynamy rehabilitacje 🙂
Jestem na etapie dopasowywania siodła do mojego konia. Poniżej wstawiam zdjęcia przed i po jeździe. Co sądzicie o tym siodle? Nie jest za ciasne? Jeśli tak to o ile powinnam go poszerzyć? Wydaje mi się, że leci w tył (jak z resztą wszystkie siodła, które przymierzałam na Siwego... bez względu na szerokość łęku). Co mogę z tym zrobić? Jeśli rozstaw jest na styk to rozumiem, że tylko rakietka mnie ratuje, lub ewentualne poszerzenie i mattes lub żel z korektą. Dobrze myślę? Wrzucam też zdjęcia z mattesem i żelem (bez korekt bo innych na razie nie mam) bo chciałabym, żeby ktoś mi powiedział o ile powinnam poszerzyć siodło jeśli chciałabym skorygować to lecenie na tył mattesem lub żelem z korektą tyłu. Bardzo proszę o pomoc i ocenę siodła.  :kwiatek:

przed jazdą











- z czaprakiem





- z żelem (bez korekty)



- z mattesem (bez korekty)




po jeździe








po mojemu
nie jest za wąskie
nie leci na tył
na foto nr 2 moim zdaniem leży za daleko
z żelem jest fajnie- nie podnosi sie w trakcie anglezowania?
z mattesem za ciasno z przodu
po jeżdzie siodlo wróciło do przodu czyli tam jest jego miejsce, nie ma co siodłac na siłe z tyłu
po co ten napiersnik?
Epikea dziękuję za odpowiedź  :kwiatek:

no więc tak: z żelem nie próbowałam jeszcze, dzisiaj jeździłam w samym czapraku bo spanikowałam, że może być za ciasne i nie chciałam dokładać nic więcej pod siodło. z samym czaprakiem, według mnie siodło jest stabilne, nie podnosi się w trakcie anglezowania.
a napierśnik to tylko dla picu, jest połączony z wytokiem, który jest mi potrzebny. :P

mam jeszcze takie zdjęcie, chyba lepiej pokazuje to co uznałam za lecenie na tył tylko tutaj go chyba znowu za blisko osiodłałam.

Dokładnie. Na ostatnim osiodłałaś za blisko łopatki i to jest powodem złego położenia siodła.
Mi też się wydaje, że jest całkiem ok. Jest odpowiednio szerokie ( bez matesa) i nie leci na tył.

Możesz jeszcze zobaczyć jak rozkładają się plamy potu po jeździe. Bo może warto dopchać panele tu i ówdzie, jeśli masz taką możliwość.
tunrida dzięki  :kwiatek: we wtorek zrobię zdjęcia grzbietu po jeździe i wrzucę tu. z tego co zdążyłam zauważyć suche plamy pojawiają się mniej więcej w połowie grzbietu. w każdym siodle, które przymierzałam się tak robi. to chyba znaczy że on w tym miejscu jest jakoś niestandardowo zapadnięty i trzeba by dopchać panele, tak?

tutaj zdjęcie tych plam spod innego siodła (te zaznaczono na zielono), w nowym siodle są one jednak mniejsze z tego co pamiętam.



.
Jeśli poszerzysz bardziej, to ci w ogóle przedni łęk o kłąb się oprze.
Z tego co widać po tych zdjęciach, to mi osobiście się wydaje, że na szerokość jest ok. Jeśli masz suche plamy za łopatkami w miejscu przylegania paneli, to to w tym miejscu powinno się nieco dopchać panele.
.
Chodzi ci o dopchanie paneli tylko w tych miejscach, w których są suche plamy?

Moożna....ale wymaga to sporo wysiłku.
Np tak: kupujesz stare używane futro pod siodło. Odpruwasz spod spodu całe futro i zostaje ci przepikowany materiał z cieniutką gąbeczką, który jest na tyle cienki, że nie zawęzi siodła, a na tyle sztywny, że służy jako fajna baza do wyprodukowania własnej podkładki.

I na tę "bazę" naszywasz z materiału ( np filcu) podwyższenia w miejscach , gdzie będą leżały nie dopchane panele. "Dopchasz" panele podnosząc je , poprzez naszycie na podkładkę podwyższeń.
Rozumiesz? Jaśniej nie umiem.  😉
Pracochłonne, czasochłonne i wcale nie takie łatwe. I nie wiem, czy szybciej nie wezwiesz kogoś kto się zna na dopychaniu paneli, niż wyprodukujesz taką podkładkę.
Aczkolwiek jest to możliwe.

Sama sobie produkuję coś podobnego na araba, na którym jeżdżę zastępczo. Tyle, że ja nie muszę podnosić "punktowo" paneli, a po prostu podnieść tył dość mocno, nie zawężając nic a nic z przodu. Na razie wyprułam futro z przodu podkładki, zostawiłam je z tyłu ( bo w końcu chcę podnieść tył, nie?) I teraz jestem na etapie szukania filcu, do naszycia na podkładkę w miejscu tylnych paneli.
Ktoś by powiedział, że mogę podnieść tył wkładając zwykłą rakietę. Tyle, że rakieta podnosi ten tył skokowo, nagle, po chamsku. A taka podkładka może to zrobić stopniowo, w zależności jakiej wysokości filc naszyję w którym miejscu.
.
eh... porobiłam zdjęcia grzbietu po jeździe i już nie wiem co o tym wszystkim mam sądzić. suche plamy pojawiają się po bokach kłębu i w środkowej części paneli. i teraz nie wiem jak to w końcu jest... te plamy po bokach kłębu to niby świadczą o tym, że siodło jest za ciasne, a te w środkowej części, że trzeba by dopchać panele w tych miejscach, tak? rozumiem to tak, że te plamy w środkowej części oznaczają, że siodło tam nie przylega do grzbietu bo w tych miejscach jest on jakoś zapadnięty czy coś, analogicznie jest z tym suchym tunelem wzdłuż kręgosłupa (no bo siodło ma nie dotykać kręgosłupa), ale nie rozumiem, czemu w takim razie suche plamy po bokach kłębu oznaczają za ciasne siodło, skoro we wcześniejszym przypadku oznaczały one, że właśnie w tych miejscach siodło nie przylega? na poprzednich stronach chyba tunrida pisała, że w miejscach suchych siodło nie przylega do grzbietu, a w mokrych przylega za bardzo i uciska i w sumie wydaje się to logiczne... tylko czemu w takim razie prawidłowe spocenie konia ma polegać na spoceniu wszystkiego co znajduje się pod siodłem oprócz kręgosłupa? i czy to oznacza, że wszystkie obszary spocone na moich zdjęciach są uciskane przez siodło, czy jak?
no i się też zastanawiam, czy te suche plamy po bokach kłębu nie powstają dlatego, że siodło właśnie tam nie kontaktuje się z grzbietem z powodu pozapadanych okolic kłębu u mojego konia? w sumie byłoby to logiczne, bo te plamy po jeździe w za szerokim siodle były dużo większe (zdjęcie z mojego poprzedniego posta) no bo szersze siodło = jeszcze większa powierzchnia nie dotykała grzbietu, a z kolei w moim starym za ciasnym siodle suchych plam w okolicy kłębu nie było w ogóle.

jakoś mi się to wszystko w głowie nie mieści, więc proszę o łopatologiczne wytłumaczenie.  :kwiatek:
co sądzicie o tych zdjęciach? siodło wcześniej zostało ocenione jako nie za ciasne, więc o co może chodzić z tymi suchymi plamami przy kłębie?

zauważyłam jeszcze, że suche plamy są mniejsze po stronie prawej...


- strona prawa



- strona lewa



- czaprak - tu chyba najlepiej widać te plamy


A ja na tak ofutrzonym koniu aż tak bym się nie sugerowała tymi plamami. Bo jak widać sierść długa i brudek od potu różnie spływa. Na zimowej sierści i koniu "nie do doczyszczenia" to trochę ciężko wyrokować aż tak dokładnie.
a ja mam pytanie co do przestrzeni miedzy kłębem a łękiem siodła. Dwa prezentowane ostatnio w tym wątku  siodła pod jeźdźcem mają odstęp na dwa palce. Czy to jest Ok? Weterynarz i p. Soroko, przy badaniu mojego konia, stwierdziły, że przestrzeń między kłębem z łękiem pod jeźdźcem  musi wynosić 4 palce. Inaczej siodło uciska kręgosłup konia.
Grace, zależy jaki koń, jaki kłąb, jakie siodło - to jest względne bardzo. I kiedy ma być te 4 palce? Przed jazdą, pod jeźdźcem czy nie?,  po 5 minutach czy po całej jeździe?
Większość siodeł jeśli pod jeźdźcem po jeździe wchodzą 4 palce - jest za wąskich. Ale, jeśli koń jest kompletnie bezkłębowy to w niektórych siodłach to może być jeszcze większa odległość.
kotbury Jeśli chodzi o te plamy w środkowej części paneli to są one zawsze bez względu na długość sierści i siodło (przynajmniej te w których jeździłam), chyba ratuje mnie tylko dopchanie poduch, albo wykonanie takiej podkładki jak Tunrida pisała. Spróbuję też może pojeździć następnym razem w rakiecie, może ona wypełni  tam z tyłu te luki w grzbiecie i plam nie będzie... spróbować nie zaszkodzi. A co do tych suchych plam po bokach łęku to nie mam pojęcia... jest w ogóle możliwe, że powstają one tak jak pisałam, czyli przez to, że mój koń ma pozapadane okolice kłębu, które nie przylegają do siodła? Czy jednak siodło jest za ciasne, chociaż na oko tak nie wygląda?
narrrvana, wygląda na brak mięśni - czyli też podkładki?
epk dzięki :kwiatek:. Tego specjalistki mi nie powiedziały Otóż mój koń jest mocno wykłebiony. Z racji kontuzji, przy badaniach  mięśni za łopatkami nie miał, ale teraz przybyło znacznie. Po włożeniu żelu w miejsce przy łopatkach, oraz mattesa, bez jeżdźca wchodzą 4 paluchy. Pode mną, po 10 min, wchodzą 2 paluchy. Po treningu, czyli po ok. 60 min. też 2 paluchy. Jakie opinie?
Hmm, tak na oko to wygląda ok 😉, szczególnie, przy mocno wykłębionym koniu i z mattesem. Sprawa palców jest po prostu bardzo umowna 😉. Szczególnie jak mierzy drobna dziewczyna i dorodny facet 😉. Jej dwa palce to pewnie jego jeden 😉. Dlatego bym się tak mocno tym nie sugerowała 😉
halo no właśnie też mi się tak wydaje. ten brak mięśni to właśnie przez poprzednie za ciasne siodło. ale gryzie mi się znowu to z teorią 'suche plamy przy kłębie = za ciasne siodło' bo w tym przypadku wynikałoby, że jest trochę na odwrót - wolna przestrzeń między siodłem a grzbietem = suche plamy.
no nic, spróbuję włożyć pod siodło gluta i zobaczymy czy suche plamy będą jeszcze większe co będzie oznaczać za ciasne siodło, czy one znikną poprzez zajęcie tej wolnej powierzchni przez żel...
epk toś mi rozjaśniła kobito 😀 Raczej średnia kobitka co do wagi jestem, przy wahajacej się, nie przekracza 60 kg,  paluchy, jak to przy robocie przy koniu, aż zmierzyłam 2 palce = 3 cm. Palcat przeciska się w czasie jazdy.
narrrvana, ale to wcale się nie kłóci z teorią 😉. Może być tak, że za szerokie siodło siada mocniej, przenosi twój ciężar na przód - i uciska tak samo a może i bardziej niż za ciasne.
Narvanna włóż w to miejsce w poprzek mały ręczniczek. Zastąpi on prowizorycznie na jedną jazdę wypełnienie w środku. Jak plamy (suche) będa większe z ręczniczkiem znaczy się tam jest "za dużo", jak mniejsze to znaczy, ze tam brakuje wypełnienia i ręcznik to wypełnił.

Weź też siodlo, odwróć do góry panelami przejedź ręką naciskając po całym panelu. Może się okazać, że wcale nie jest "za dużo, za mało" tylko się wypełnienie pozbijało i w tych miejscach uwiera.

epk, narrvana tak było z moim siodłem. Poszerzone przyszłościowo przednim  łękiem, czyli o rozmiar więcej, siadło na kręgosłupie.
Termowizja pokazała bardzo zły stan pleców. Ale ja nie mogłam wtedy przeciągnąć bacika  bez jeźdźca. Dodam, że koń stracił mięśnie po 1,5 staniu i stępowaniu bez jeźdźca.
epk, grace hm, tyle, że jak dla mnie to do za szerokiego siodła to mu jeszcze trochę dużo brakuje (zdjęcia parę postów wcześniej), tak samo już bardziej bym powiedziała, że leci w tył a nie w przód. eh, nie ogarniam tego i niedługo popadnę w paranoję (o ile to się już nie stało).  🤣

kotbury ok, dzięki za rady, tak zrobię :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się