In memoriam

frodosław: brzmi na nie angielski, coś bardziej w kierunku włoskiego czy innego  podobnego właśnie.

JARA, faktycznie, przejrzałam jeszcze raz dzisiejsze wydanie w internecie.
Moment który przeoczyłam wychodząc na chwilę z pokoju. Sory za zamieszanie.
nie sądziłam, że się tutaj odezwę...  😕
jak odchodzi starszy koń, to człowiek jest przygotowany, że w każdej chwili może odejść...
ale jak odchodzi źrebię...

w wakacje została uśpiona stajenna babcia Delta NN w wieku ok 27 lat (wiek nie był udokumentowany) gdyż już nie dała rady sama się podnieść...

jakoś miesiąc temu odszedł zasłużony ogier Nowator oo (Nejtyczanka oo - Pepton oo) w wieku 26 lat

a dzisiaj...


og. Tytan kf [Tajlandia kf po Nowator oo - Grafit kf)
24.04.2011 - 7.11.2011
źrebię forumowej Ascai, która nie ma ostatnio na nic czasu... odszedł na jej rękach...  😕
KarolaLiderowa   Lider moj dobry smok
07 listopada 2011 22:28
To bardzo bardzo przykre  😕
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 listopada 2011 23:24
Zygzak bardzo mi przykro 🙁 Okropnie czyta się o śmierci koni, ale gdy odchodzi taki maluszek to porusza to jeszcze mocniej 🙁 Staram się nie zaglądać do tego wątku.
Zygzak, Ascaia tak mi przykro, trzymajcie się...
Zygzak, bardzo mi przykro....

Co się właściwie stało? mój mały jest starszy od niego o zaledwie 4 dni....
Oglądałam filmik...Tragedia...aż się płakać chce....
Ascaia, Zygzak strasznie przykre, uroczy był ten dzieciak. Trzymajcie się dzielnie. Współczuję
frodosław, nie słychać za bardzo co ona krzyczy, coś tam "przyjaciel", potem ktoś ją ucisza
a dziś z włoskim wiadomości dowiedziałam się, że koń zdechł naturalnie  🤔wirek: , to nie był ani zawał, ani udar  🙄
cieciorka   kocioł bałkański
08 listopada 2011 20:32
Tutaj wypadek. Jak sportowiec, to mógł zejść z parkuru rozsiodłany odchodząc na emeryturę przy oklaskach widowni.
wypadek, nie wypadek. jak ktoś mówi wypadek to przychodzą mi na myśl czynniki zewnętrzne, tu chyba mamy do czynienia z wadą organizmu. niemniej lepiej szybko, niż w chorobie, czy po wypadku.

A umrzeć o zwierzęciu też nie jest nieprawidłowo. ja używam tego terminu.
Hickstead [*]
na pewno był wspaniałym koniem współczuję jeźdźcowi  😕

Najgorsze gdy dowiadujemy się o śmierci konia, a szczególnie młodego ;(

W pewnej stajni klacz sp urodziła bliźniaki. Niestety miała mało miejsca w boksie i wstając po porodzie stanęła na nogę jednego ;(
trzeba było małą uśpić ;((
Nawet nie mam jej zdjęcia ;(

Piękny był źrebaczek ;(

a co się stało jeśli można wiedzieć ?
Bischa   TAFC Polska :)
08 listopada 2011 20:42
Jeśli chodzi Ci o Hicksteada, poczytaj 2 ostatnie strony wątku, filmik też jest (jeśli masz mocne nerwy).
chodziło mi o tego źrebaczka pod Hicksteadem

Filmik oglądałam, ale z przerwami bo aż coś się robi w środku ;(
Facella   Dawna re-volto wróć!
09 listopada 2011 18:51
ze źrebaczkiem... ja mam łzy w oczach )-: trzymajcie się dzielnie!
kermit   Horses horses everywhere ..
10 listopada 2011 12:57
Konferencja prasowa Erica Lamaze:


edit: to jest druga z czterech części.
dzięki dziewczyny  :kwiatek:

mnie przy tym nie było, wiem tylko tyle ile Ascaia na fb napisała...

zacytuję:

"I kolejne życie zgasło w tym roku...

tak, wiem, to nie to samo gdy umiera człowiek

ale kiedy na rękach zasypia na zawsze źrebak - ten wychuchany, ten Twój, ten co do którego snujesz plany... to to także bardzo boli"

i dalej:

"zapowiadał się bardzo fajnie, chciałam go zostawić dla siebie,
był bardzo dobry pokrojowo, i niesamowicie sympatyczny...
był...

trwa sekcja - przeładowanie treści żołądkowych, ogólny kocioł gazowy w całym wnętrzu, a bezpośrednia przyczyna - uduszenie, przepona nie miała jak pracować"

a Ascaii "jak na złość" skończył się kociokwik w pracy i ma kilka dni wolnego... wolałaby jednak tego wolnego aktualnie nie mieć, żeby nie myśleć...
w sumie muszę przyznać, że to był nasz najlepszy źrebak tego rocznika... 🙁
IZANDER



[*]



przekochane konisko...
dziś wet przyniósł nam wiadomość,
że został uśpiony po tym jak pękło jelito...


a liczyłam, że kiedyś do nas wróci...
że spędzi emeryturę tutaj, u siebie...

miał 13 lat 🙁
Wynik autopsji Hicksteada: pęknięcie aorty.
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
10 listopada 2011 17:24
Wynik autopsji Hicksteada: pęknięcie aorty.

dokładnie, to chyba w 1 części konferencji mówi Eric.  🙁  Facet pięknie mówi o swoim przyjacielu, aż sie łza kręci w oku.
Znałam dwa konie, które odeszły w podobny sposób, po lekkim treningu, nagle sie przewróciły i koniec.  Pęknieta aorta....
Pursat   Абсолют чистой крови
10 listopada 2011 17:41
Zygzak, Ascaia, analop - trzymajcie się! :przytul: 🙁
Gillian   four letter word
10 listopada 2011 18:24
Wynik autopsji Hicksteada: pęknięcie aorty.


bingo.

ja raczej obstawiam pęknięcie czegoś, może jakiś tętniaczek, może walnęła aorta - właśnie po wysiłku.
właśnie miałam pisać o Hickstead, bo przeczytałam wiadomości
.
KU PRZESTRODZE!!! 
UŚPIONY po złamaniu nogi

http://www.bazakoni.pl/horse_42336.html
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
21 listopada 2011 18:00
nietypowo...
"IN MEMORIAM: MICHAŁ WRÓBLEWSKI (POL), 1948-2011 | FEI.ORG
www.fei.org
Michał Wróblewski, Secretary General of the Polish Equestrian Federation and Board Member of the European Equestrian Federation (EEF), died suddenly on Wednesday 16 November in Rio de Janeiro (BRA) where he had attended the FEI General Assembly the day before"
za stroną fei.org

ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
21 listopada 2011 18:02
Titina, dlaczego ku przestrodze?

Fajny koń, nawet się zastanawiałam nad kryciem nim 🙁
Szkoda 🙁

[quote author=ms_konik link=topic=784.msg1195341#msg1195341 date=1321898577]
Titina, dlaczego ku przestrodze?

Fajny koń, nawet się zastanawiałam nad kryciem nim 🙁
Szkoda 🙁


[/quote]

Według przysłowia, ..nie pożyczaj" Koleżanka chciała zrobić uprzejmość hodowcy dotacyjnych koni wielkopolskich, który kompletnie nie znal się na koniach. Nie będę się rozwodzić ,finał jest taki, że ogier w skutek złego obchodzenia się z nim ,złamał nogę i niestety musiał zostać uśpiony.
Pursat   Абсолют чистой крови
21 listopada 2011 18:47
glanek, bardzo mi przykro! Jeszcze niedawno wstawiałaś fotki do wątku o szczęśliwych emerytach... 🙁

Z niedawno padłych wspomnieć wypada o Animo, bo chyba nikt tu nic nie napisał.
Malina
ok. 1988r- 27.11.20011r.



Jeden z najważniejszych koni w moim życiu 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się