LUBLIN i okolice
Sisisa- mieszkałam na 2.roku 😉 Ale masakra była z dojazdami.. skusiłam się tylko i wyłącznie bo chata była świetna- niestety. Teraz na Bronowicach blisko Lotniczej zamieszkuje, bliziutko mam na wydziałówkę na Felin 😀
Ojj tam oj tam. Sam Lublin nie jest taki zły, gorzej jest wracać po ciemku z Dominowa.
yga, no niestety, mamy tylko trolejbusy i to żałosne 27, bo na 16 to nawet nie ma co liczyć. Ale przez 16 lat można się przyzwyczaić 😉).
Mnie też nigdy nikt nie okradł (tfu, tfu), ale ja panikara jestem. Po zmierzchu też zasuwam tak, że powinny mi skrzydełka przy butach wyrosnąć.
na Bronowicach wieczorami też wesoło nie jest 😉
Dobrze że mieszkam na cichym nowym osiedlu (na dodatek strzeżonym), ale jak wybrałam się gdzieś wgłąb w poszukiwaniu nocnego sklepu to myslalam ze umrę ze strachu 😲 Straszne kamienice i dużo dresów..
yga, Bronowice, Kalina, Śródmieście... Koło mnie w sumie nie ma żadnego menelstwa, bo nie ma żadnych bloków/kamienic, psychiatryk jedynie....
Oj nie narzekajcie na dojazdy, bo do mnie jeździ tylko 73 raz na 2 godziny i 3 do której muszę całą ulicę drałować, ale jest nieźle, jak nie ma zasp 😁
Jasnowata ja raz po koncercie spod MPWiKu (wiesz gdzie to? Jak się z klinik jedzie do mnie to po prawej stronie na Piłsudskiego) do domu dotarłam w 30 min, bo biegłam połowę drogi 😁
Szacun 😂
Ja z natury leniem jestem, śpię do oporu i dlatego mi za bardzo nie pasowało że mam autobus raz na godzine bo po prostu nie wyrabiałam na zajęcia 😁 Teraz mając zajęcia na Felinie o 8 wstaję o 7, mieszkając na Sieroszewskiego musiałam wstawać o 6 😉
yga dlatego mnie na lekcjach o 7.30 prawie nigdy nie ma 😁 albo wbiegam w połowie 😁
Dlatego ja mam problem z wpisami z 2 semestru za poranne nieobecności 🤣 Więc rozumiem 😁
Ja to mam jednak dobrze. Blisko do szkoły, blisko do konia. W gimnazjum na 7.30 potrafiłam wyjechać trajtkiem o 7.18, czasem nawet o 7.23 i zdążałam ;D.
Yga, nawet jesli bedziesz isc sama, trafisz na pewno 😉 jest to w sumie jedyny budynek zaraz za przystankiem końcowym. Dziś byłam tam pierwszy raz i znalazłam bez problemu 😀
Ogólnie troche tych bryczesów tam jest, z tego co zrozumiałam WSZYSTKIE po 30 zł ( w piatki jest taka promocja: kupuje sie torbe za 25 zl i pakujesz ile sie zmiesci. sa tez wieksze - drozsze torby),
dla siebie nie znalazlam nic, bo większosc to jakies male rozmiary na 150 😀 a z tych wiekszych jakos nic akurat nie przypadlo i do gustu 😀
Ale zdaje się że w piątki dział z bryczesami jest zamknięty, a bryczesów jest bardzo dużo, bardzo małych i bardzo dużych tych takich średnich rozmiarów trzeba szukać bo jak są to często brzydkie ale bywają i perełki.
sisha, ale bryczesów i innych rzeczy z tej 'strefy' bryczesowej, kurtek motocyklowych itd. ta wyprzedaż (torebka ciuchów za 25 zł) nie dotyczy.
nie wiem gdzie zapytać, więc pytam tutaj: orientuje się ktoś jakie są koszty podróży busami [ z ruskiej - LUBLIN ] do ZAMOŚCIA ? - pilne
Do Chełma bilet ulgowy kosztuje 10zł, do Zamościa podejrzewam, że podobnie, ale może być minimalnie droższy...
e-podroznik.plPrzykładowe ceny w zależności od przewoźnika.
Kto poratuje biedną sierotę, która wyjechała z Krakowa będąc w połowie części praktycznej kursu na prawko? 👀
Polecacie jakąś szkołę w Lublinie? Duzo dobrego słyszałam o Kulce, ale kurczak strasznie daleko mam do nich...
Ja jestem w trakcie kursu w Atorze i średnio polecam, bo dużo ludzi, mało samochodów, ciężko się na jazdy umówić, dużo ludzi z mojej klasy robiło w Formule, wszyscy bardzo zadowoleni, słyszałam też dobre opinie o Kursorze 😉
CaviasLover ja i moi znajomi robiliśmy w Amigo. wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni i każdy z nas zdał za pierwszym razem 🙂
tylko i wylacznie Kiwi
http://www.kiwijazda.pl/index.html!
absolutnie nie Grabiec
Pony nie ma u nich problemu, żeby umówić się na jazdę? w sensie, że muszę miesiąc wcześniej dzwonić i czekać? chyba dorosłam do zakończenia tego prawka :emot4:
Koola, wiesz co, ja u nich byłam jak zaczynali i nie miałam problemu. Było tylko dwóch intruktorów w tym właściciel, więc było okej. Zadzwoń, myślę, że umówisz się bez kłopotu.
Ja jak wiesz przerabiałam różne szkoły, i Sebastian z Kiwi właśnie nauczył mnie przez 10 jazd więcej niż inne szkoły przez jakieś 60 :P Chodziłam na jazdy z przyjemnością! Jest indywidualne podejście-jak zobaczyli, że u mnie wszystko jest kwestią stresu i już nie wiedzieli jak mnie odstresować to wykupili mi godzinę jazdy po placu w WORDzie, żebym się przyzwyczaiła. Tzn, sama sobie płaciłam, ale oni wszystko zorganizowali🙂
Poszłam tam po znajomości co prawda ale nie żałuję!
nigdy nie słyszałam o tej szkole dlatego ciekawa jestem, jutro zadzwonię i zobaczymy 🙂 a zdradzisz ile kosztuje "przyjemność" pojeździć po WORDowym placu? mnie na sama myśl stres zjada..
Nie pamiętam, ale nie kosztuje dużo 🙂
Koola, a Ty nie będziesz musiała kursu od początku robić? Wiesz, że to się niestety przedawnia?;/
a tego to akurat nie wiedziałam, ostatni egzamin miałam jeszcze w klasie maturalnej... Przez te kilka lat mogły się przepisy zmienić, choć w moim przypadku im więcej jazd tym lepiej. Jutro zrobię wycieczkę do WODRU dowiedzieć się wszystkiego.
a nie, to luz, myślałam, że nie dokończyłaś kursu.
To pewnie tylko teorię będziesz musiała od nowa i jakieś jazdy🙂
Na bank 6 godzin jazd trzeba przejechać.
Dziewczyny, może polecić któraś jakieś dobre studio tatuażu w Lublinie?