_Gaga, wodze Ci się odczepiły 🤣
Tania, jak Cię czytam ostatnio, to płaczę ze śmiechu 😁
Jeść trzeba na zimę dużo i tłusto. Nie żadne trawy i wodorosty. Normalnie wsiadać i jeździć, po pierwszym kłusie zdjąć 1 warstwę, a na końcowy stęp ubrać ją z powrotem.
Mycie kopyt ciężkie? Ale że jak, na tarze je ucierasz w balii, czy jak? Ja zawsze myję kopyto z zewnątrz kiedy stoi na ziemi, więc raczej nie jest to męczące, a puszkę od wewnątrz umyć można ucząc konia oparcia na tą chwilę na czubku kopyta. Znam bardziej męczące czynności, jak na przykład jakieś zabiegi na kopycie, zakładanie opatrunku, bandażowanie - kiedy trzeba trzymać nogę konia w górze pare/parenaście minut. Wtedy odgina się plecy też parenaście minut 😁
To nie liż konia po jeździe, to się nie zainfekujesz.
W ogóle stajnia to mało przyjazne miejsce, żeby się "niezainfekować".
Najlepszy byłby namiot tlenowy, może wygrzebiesz gdzieś na demobilu.
[/quote] ---> ? O.o A to ja może liże konia i całuje go potem w kopytka? Namiotu tlenowego też nie potrzebuję. Po co ta uszczypliwość? Zupełnie nie rozumiem po co niektórzy czepiają się tylu rzeczy, skoro na to nie zasłużyłam. Chyba, że to jakiś rodzaj "zabawy" z nowym nie znanym osobnikiem na forum, albo dowartościowanie siebie... nie rozumiem.
Co do tych kopyt to może faktycznie przesadziłam używając zwrotu "ciężka praca", no ale bez przesady. Nie wątpie, że są cieższe czynności.
Owszem zgodzę się z faktem, że dieta jest bardzo ważna. Ciężko o nią teraz jak w zasadzie żywność jest taka, a nie inna. Najgorsze jest to, że bardzo zdrowo się odzywiam, biorę witaminę C jak tylko się da naturalną, a i tak coś z moją odpornością jest nie tak.
Szczepionki to sprawa dosyć sporna. Jak to często mówi moja ciocia, która jest lekarką "Szczepionki w większej mierze nie działają jak należy, a mogą szkodzić". Najlepsza jest własna odporność. Nie zagłębiałam się aż tak dobrze w mikrobiologii, by trafnie powiedzieć ile czasu potrzebuje bakteria by się zmutować, ale rok to na pewno wystarczający czas. Zresztą.... nvm. To nie miejsce i czas na reprymendy o drobnoustrojach O.o
Pomysł z herbatą z imbirem bardzo mi się podoba. Termobuty brzmią ciekawie, chociaż jak ja tylko na krytej jeżdżę to chyba nie będą mi aż tak potrzebne?
Kassumi7- ja Ci dokuczam -przyznaję.
Bo prowokuje mnie do tego połączenie mentorskiego tonu z pytaniami na poziomie 6 latka.
Żarty sobie robisz z nas?
kassumi7 może z twoją odpornością coś jest nie tak, bo się nie hartujesz? nie wiem, jak to jest u ciebie, ale jeśli mało przebywasz na dworze i nigdy nie pozwalasz sobie zmarznąć, to co się dziwić. i zdradź może ten sekret, jak ma cię przewiać, kiedy jeździsz na hali? zapomnisz założyć opaskę? no to wsadź ja na kask, wtedy jak go zdejmiesz, to się kapniesz... czy tak trudno samemu coś wymyślić? a no tak, pisałaś coś, że przechodzisz z hali do stajni. no to dwa razy było o założeniu dopiero wtedy kurtki. no i pytanie, które muszę zadać: teraz już jeździsz na hali? 🤔 dzisiaj może było zimno, ale wczoraj? ostatnie tygodnie, miesiące... w końcu mamy jeszcze lato 😎
Calore - z tą odpornością chyba coś nie tak. Wychodzę normalnie na dwór, nie raz przemarzłam na kość, ale różnie bywa. Najgorsze są te uszy i zatoki. Bo jak grypy chwytają mnie rzadko, tak właśnie katar i zatkane uszy doskwierają mi za często w stosunku do tego jak o siebie dbam. Znam osoby, które nie tylko raz zapomniały czapkę czy opaskę po wysiłku, ale za każdym razem i nic im nie było. No i oczywiście, nie piszę o lecie. Co prawda latem też mnie przewiewa ( a głupio łazić w czapce latem O.O ... nienormalne by to było ), lecz biorę poprzednie pory jesienne i zimowe kiedy jeździłam nie tylko na krytej. Nie wiem dlaczego jeżdże na hali, to pytanie powinnam skierować do instruktorki.
Hm skoro uważasz, że to pytanie 6-latka, a moje pisanie mentorskie... to nie wiem jak niby na tym forum mam pisać? Dostałam wszakże odpowiedź. Większość pytanie zrozumiała i odpisała rzeczowo, za co im niezmiernie dziękuję. Także pisać więcej tutaj nie muszę i nie będę.
Dodam jeszcze swoje 3 grosze na odchodnym, że jestem przekonania iż nie trzeba być uszczypliwym i złośliwym. Jeżeli uważasz że temat jest głupi, to na niego nie odpisuj. Nie klikaj nawet na odnośnik, bo po co? Przypominam, że jest to forum. Miejsce generalnie ( wg. mnie ) służące typowo do rozrywki. Luźnych pogawędek, dyskusji... nawet jeśli tematem miałoby być "dlaczego kończyna nie chce rosnąć na moim padoku", albo "na lewym płotku rośnie grzyb, a na prawym nie".
Tyle z mojej strony
kassumi7, no to skoro przyznajesz, że forum jest dla rozrywki, to dlaczego innym jej bronisz? 😂
kończyna czy koniczyna? 😎
kassumi7 to pogadaj z ciotką, niech Ci wytłumaczy jaka jest 'subtelna' różnica między bakterią a wirusem, ich sposobem 'mutowania się' , i w przypadku którego z nich szczepnienia bywają nieskuteczne . ( zaręczam Cię, nie trzeba być mikrobiologiem żeby orientować się w takich sprawach ) . Koniec.
Także pisać więcej tutaj nie muszę i nie będę. nie będziemy płakać 😉