naturalna pielęgnacja kopyt


Hypnotize , że gorzej to taki miał być żart mało fortunny. Będzie lepiej oczywiście, już Ci lepiej przecież 🙂

Patrzyłem sobie na ostatnio zrobione fotki - czy wybrzuszenia koronki na tyłach (może) wynika(ć) z braku łuczka?



Jak już się w ogóle udało, to robiłem kopyta na płasko, a najczęściej ściany były w ogóle lekko przydługie, nigdy jednak nie dbałem z należytą atencją o łuczki..  😡
Chyba muszę wrócić i to doharatać..
dea   primum non nocere
05 sierpnia 2011 17:22
Tak. I piętki się kładą. Nie wiem jak było i w którą stronę to się zmienia, ale obserwuj i uważaj na to.

Właśnie, Hypnotize - przy kopycie z niepołożonymi piętkami/kątami wsporowymi praktycznie niemożliwe, żeby sobie lataniem wteiwewte koń zdarł piętki - to jest przede wszystkim problem, więc musisz te kąty wsporowe wzmocnić i postawić. A że to nie jest proste czasami, to wiem... Czasami by się chciało całe kopyto zdjąć i zrobić nowe  🍴 a tu niestety 😉 trzeba konia zostawić na tym co ma i rzeźbić z tego ile się da.
Thymos Naprawde tak bardzo po mnie jada wszyscy w stajni? Wiem, ze kowal D. napewno nie jest zadowolony, ze wole sama robic niz jemu oddac moja G.  🤬
Nie martw sie. Sara jest dobrym werkowaczem i napewno poradzi sobie z twoim koniem. Sama marze o takich kopytach (chociaz troche podwerkowanych) dla mojej G. 😀iabeł:

Bo jak zaczynasz od czegos takiego, to niech nikt sie nie spodziwa, ze kon bedzie lamal kopytami skaly w przeciagu 2 tygodni. Tu czas liczy sie w latach. 15 lat psucia i 10 lat naprawy (oby szybciej  🤔 ).Niektory tego nie rozumieja.

https://picasaweb.google.com/lh/photo/MjnxjXrSDC9Abu_BXqPBQQ?feat=directlink
https://picasaweb.google.com/lh/photo/hAEVDeecbYy2TqWihdWO4w?feat=directlink

Przepraszam, nie mam polskich znakow. :kwiatek:
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
05 sierpnia 2011 19:42
tajnaa, podobny przypadek z życiorysu Kulesława:
koń kuleje 3 kroki - 2 kroki czyste - kolejny krok i na nodze stanąć nie chce - po chwili idzie normalnie nie znacząc nawet. Pełen przegląd możliwości. Jedna strona kopyta minimalnie grzała, wg. weta reakcja na czułki przy pazurze (a wg mnie reakcja na wyrżniętą miskę przez kowala - ale teraz nie o tym). Wet kazał czekać na ropę... czekaliśmy, ale się nie doczekaliśmy.
Wyginając śmiało ciało (czytaj: przeczołgując się pod ogrodzeniem) prawdopodobnie zderzył się ze słupkiem i naciągnął jedno ze ścięgien w pęcinie. Po dwóch tygodniach urlopu był czysty, po kolejnym tygodniu - koń - nówka sztuka nieśmigana.

dea
Czytaj dokladnie to co napisałam. Kon nie latał w te i we wte. Rozpedzał sie i hamował ślizgiem na barierkach. I ze zdarł to widziałam jak to wygladało przed i po szalenstwach.
A kopyta mam nadzieje sie wzmocnia predzej czy później. Mam nadzieje ze osoba która bedzie to robiła da sobie rade 🙂
Bardzo proszę, jak jest ze słodkością otrębów pszennych jakbym chciała ich jakieś 300 gram dziennie dawać koniowi na wilgotno z suplementem pana Podkowy?
tajnaa, podobny przypadek z życiorysu Kulesława:
koń kuleje 3 kroki - 2 kroki czyste - kolejny krok i na nodze stanąć nie chce - po chwili idzie normalnie nie znacząc nawet. Pełen przegląd możliwości. Jedna strona kopyta minimalnie grzała, wg. weta reakcja na czułki przy pazurze (a wg mnie reakcja na wyrżniętą miskę przez kowala - ale teraz nie o tym). Wet kazał czekać na ropę... czekaliśmy, ale się nie doczekaliśmy.
Wyginając śmiało ciało (czytaj: przeczołgując się pod ogrodzeniem) prawdopodobnie zderzył się ze słupkiem i naciągnął jedno ze ścięgien w pęcinie. Po dwóch tygodniach urlopu był czysty, po kolejnym tygodniu - koń - nówka sztuka nieśmigana.




Moja dziś prawie czysta  💃 💃 💃 to chyba nie ropa, ładnie chodziła, macała tylko w kłusie, w stępie praktycznie czysta  😀
Dea  ; pisząc ''obszar ukrwiony '' nie mam na myśli tworzywa


nie siejmy herezji w wątku  😉 obszar ukrwiony w kopycie to jest TWORZYWO - corium

jest 5 różnych tworzyw w kopycie:

- tworzywo koronki (periople corium)
- tworzywo korony (coronary corium)
- tworzywo ścienne (laminar corium)
- tworzywo podeszwy (sole corium)
- tworzywo strzałki (frog corium)

i nic więcej tam nie ma, chyba że naczynia krwionośne przechodzące przez kość kopytową, trzeszczkę czy chrząstki ...ale tak głęboko to mam nadzieję się nożem nie dokopałaś 😉
dea - tak,  większość pęknięć była na granicy barwnego rogu. Nic specjalnego poza mustangiem i skróceniem ile się da (za pierwszym razem nie odważyłabym się do linii białej a tym bardziej do podeszwy) nie robiłam. Ciekawa sprawa z tymi folblutami bo te konie to też wszystkie pełnej krwi angielskiej lub z bardzo dużym dolewem pełnej krwi. Zdjęcia w galerii opisane  😉 nie miałam po prostu czasu, a przyznam, że sprawa nadmiary tych pęknięć bardzo mnie zaciekawiła. A czy ktoś może był świadkiem aż takich wyraźnych krwiaków na przedkątnych?

Falabana u nas też się coś takiego robiło, ale po czasie i regularnym werkowaniu samo schodziło, nie szły nam te pęknięcia dalej. A zastanawia mnie ten czerwony ślad na tym kopycie, bo my też takie coś mamy ale nie wiem co to jest 🙂
To jest krwiak, na tej ścianie jest lub było mocne przeciążenie ta ściana i tak jest dość osłabiona  widoczny jest tam brud ( grzyb)  na dole idący w górę ściany, prawdopodobnie jest tam chora biała linia i ścina za bardzo nie ma się tam czego trzymać. Jak dla mnie to kopyto ma za długi pazur, nawet zawija się lekko do góry - oderwanie, myślę, że stąd te pęknięcia. Trzeba mocniej/częściej robić te kopyta zwłaszcza, że latem szybciej narasta róg.
Dzięki - że krwiak to wiem, że przeciążenia, też się domyśliłam, zwłaszcza, że towarzyszą temu pęknięcia. Lewy tył ma podobnie. Na szczęście w tym miejscu udało się zrobić łuczek. Klacz ma 3,5 lat i przed ostatnim struganiem (pierwszy raz pracowałam nad tym koniem) miała robione kopyta może ze dwa razy, więc na pewno będzie co naprawiać. Pazur tak i tak skróciłam gdzieś o 1,5 cm obecnie jest do granicy linii białej chociaż jak się przyglądam zdjęciom, to zostawiłam jeszcze trochę bezbarwnego rogu, może nie potrzebnie ale do pierwszego strugania obcych koni wolę podchodzić bardziej asekuracyjnie. Właścicielka powiedziała mi, że klacz się swobodniej rusza, więc może coś z tego będzie.

Problem mamy natomiast z innym wałaszkiem - też folblut, duży, po przebytej kontuzji przodu (narost na kości, początki kozińca). Niestety, jemu nie zdążyłam zrobić zdjęć i bardzo żałuje. Chodzi lekko sztywny na przód po twardym. Po miękkim. Podejrzewam, że podeszwa nie była przygotowana na przejęcie dodatkowego obciążenia po zebraniu ścian. Totalny płaszczak, ale tak naprawdę zdjęłam tylko ten róg gdzie było za mocne przeciążenia. Mimo wszystko, mogło to być za dużo. O ile łatwiej jest coś zrobić kiedy ma się odpowiedniej grubości podeszwę. Przyzwyczaiłam się do mojej a tu  🙁
Tak się tyły zmieniały przez ostatnie 4 miesiące...
Koronka wybrzusza się chyba od ostatniego miesiąca..

Lewy tył:

Powiększ

i Lewy tył podeszwa:

Powiększ



Prawy tył (zdjęcie w ostatnim poście było od wewnętrznej strony):

Powiększ

i prawy tył podeszwa:

Powiększ

Niestety nie mam zdjęć podeszwy ze wszystkich sesji.. 🙁

Co z tym najlepiej robić?


EDIT: Dodałem zdjęcia podeszwy.
EDIT2: I odnośniki do większych zdjęć, bo nie wiedzieć czemu się nie dodały wcześniej...  😡
Co tam się dziwnego działo 07-05? Wydaje mi się, że te kopyta mają przed sobą jeszcze dłuuuugą drogę bo z miesiąca na miesiąc jakieś zawahania. Wyraźnego kaczego dziobu też nie widać, raz niby jest potem nie ma, a nie wydaje mi się by kąt zrostu był idealny lub nawet do niego zbliżony. Jak to wygląda od strony podeszwy? Czy na pewno nie da rady jeszcze skrócić pazura bo wydaje się długaśny, a piętki faktycznie, jakby się podwijały. Ja bym na to szczególnie uważała, bo potem bywa koszmar to wyprowadzić.

07-05 jeśli chodzi o lewy tył?
Tyły rzadziej udawało mi się przypiłować, więc były stale lekko przerośnięte. W efekcie zrobiło się pęknięcie na przedkątnej ;(
Wrzucę zmiany w podeszwie - zabetonowała się wokół ścian wsporowych i nie chce puszczać.
Od ostatniego zdjęcia spiłowałem jeszcze (sporo) z pazurów, pozostaje do wycięcia jeszcze łuczek (tu też podeszwa przy ścianie przedkątnej pewnie nie na wiele pozwoli..).

Uważać na podwijanie piętek = skracać pazur jak najczęściej, czy zastosować tu coś jeszcze?
Hypnotize - mój koń na padoku nie zna innego sposbu hamowania jak ślizgiem na barierki i przycedzić klatą żeby zadudniło. Kiedyś miał zawsze z tyłu całe piętki pozdzierane i mi wmawiali, że to od tego, że ma za niskie... i ciagle rżnęli podeszwę a tył zostawiali a ten się zwijał i zacieśnial i zawijał...
od kiedy robię sama problem zniknłą a upodobania konia do robienia "gerrronimoooo" na widok czegokolwiek żywego za ogrodzeniem nie.

japasja - masz takie same paskudztwa obrączkowo- ochwatowe jak ja. jak w końcu ruszę mój leniwy zadek i zrobię fotę to widać będzie, w ktorym miejscu przestały nam się robić obrączki i kopyto ma nowy zrost. To jest miejsce pt- suplementacja magnez, miedź, cynk plus redukcja owsa i przejście na wysłodki.

Mam takie sam krwiak na ścianach bocznych tylów ale nie mama jak łuczki nam nie wychodzą... mam tam podprki i podeszwa nie daje zrobić łuczka.
Przepraszam ze sie wtrące,  miałam podobny przypadek z krwiakiem jak u falabany. Powstał w wyniku uderzenia kopytem o kostkę brukową gdy ogon postanowił  wytarzać się w dziwnym miejscu . Miał dwa krwiaki w obu zadach  lewa strona w  LT i prawa PT.  (to tak na marginesie)
Wiem już że aby wzmocnić nasze kopyta i usprawnić rehabilitację dobrze jest suplementować- miedź, cynk, magnez . Tylko polećcie mi coś co można dostać np. u Pana Podkowy i napiszcie ile i w jakich proporcjach je stosować bo mi to umknęło w temacie.

ps Jakby ktoś by mógł zajrzeć jeszcze do naszych kopyt i napisać czy coś się w ogóle poprawia i zmienia na lepsze (bądź gorsze) to byłabym wdzięczna.
🙇
https://picasaweb.google.com/113100479343890318868/4Sierpnia2011TYY?authuser=0&feat=directlink
https://picasaweb.google.com/113100479343890318868/4Sierpnia2011PRZODY?authuser=0&feat=directlink
japasja pokaż kopyta od spodu. Piłujesz ściany przez linię białą do podeszwy czy tylko do linii białej? No, i niestety, że by było widać efekty musisz strugać min. raz w tygodniu...
Ja też się dołączam do pytania- którą mieszankę wybrać?
Z magnezem? czy bez? co daje magnez?
jest ich kilka i nie wiem która lepsza?
Proszę o radę 🙇
dea   primum non nocere
07 sierpnia 2011 10:42
Hypnotize - czytam dokładnie 😉 I wiem o co chodziło, slajdink stopy robił przed płotem. Nie szkodzi. Normalnych piętek (żywych, miękkich, nie kątów) IMHO w ten sposób nie zedrze... Przynajmniej nigdy tego nie widziałam - widziałam za to wiele razy przytarte piętki u koni z położonymi kątami.
Jeśli wkleisz teraz fotki tych kopyt i będą tam normalne, "stojące" kąty wsporowe, to wejdę pod stół i odszczekam  :kwiatek: uznając, że czegoś nowego się nauczyłam  :kwiatek:


EDIT:
japasja - kładą się, na to wygląda, niestety. Zabetonowane ściany wsporowe - BEEEP alarm, nie ruszaj tyłu kopyta więcej niż musisz, żeby sensownie cofać te kąty, ewentualnie je równoważyć. Ścian wsporowych bym nie ruszała, ewentualnie minimlanie, żeby je schować, ale naprawdę pół milimetra. A pazur TNIJ i to nie tylko w pionie, prawdopodobnie na wysokość też masz za dużo. Bierz sie za to, zanim koń zesztywnieje i będziesz mieć przeciążone ścięgna i międzykostny... Kojarzysz moją rudą i jej przydługie pazurki? Poszukaj tych fot w wątku (przydałyby się w spisie treści...)

falabana - na zadach naprawdę, naprawdę rzadko widać kaczy dziób. Nie wiem czemu - ot, taka specyfika. Zady wolą inne zwierzę (byczy nos 😉)
Proszę o pomoc kobietki. Jeśli możecie to ew. odeślijcie mnie do konkretnej strony.
Moja młoda w tylnym lewym kopycie ma dość mocno podwiniętą - nie wiem czy doprze tłumaczę - ścianę przedkątną od zewnętrznej strony kopyta. Dzisiaj może uda mi się zrobić fotki. Ale już teraz proszę o radę - CO ROBIĆ. Na dodatek kawałek w miejscu ściany wsporowej pęka i się obłpuje

Dea
Ale ja nie napisałam ze mój kon nie ma połozonych katów. Ma i to bardzo. I zawsze miał. Tyle ze wczesniej nie kulał 😉
Cień na śniegu, wrzuciłem zdjęcia podeszw[url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.msg1094475.html#msg1094475] do posta wyżej[/url], żeby wszystko było w jednym miejscu.

Przy czym teraz widzę, że tyły za bardzo zaniedbywałem - średnia cięcia to ok 2 tygodnie i najczęściej piłowałem pazur tylko do linii wodnej. Ściany wsporowe wycinam tak od miesiąca dopiero.

A pazur TNIJ i to nie tylko w pionie, prawdopodobnie na wysokość też masz za dużo. Bierz sie za to, zanim koń zesztywnieje i będziesz mieć przeciążone ścięgna i międzykostny... Kojarzysz moją rudą i jej przydługie pazurki? Poszukaj tych fot w wątku (przydałyby się w spisie treści...)


Dziś przepiłowałem się przez pazur do podeszwy i bardziej zebrałem na grubość ściany przy flarach.
Zdjęcia Twojej Rudej widziałem, ale myślałem sobie - nieeee, to jeszcze nie mój przypadek... Ale chyba być zaczyna.

falabana - na zadach naprawdę, naprawdę rzadko widać kaczy dziób. Nie wiem czemu - ot, taka specyfika. Zady wolą inne zwierzę (byczy nos 😉)


Ano,.. na tyłach ruda miała zawsze bycze nosy, kaczy dziób zszedł właśnie (pierwsza wersja) na przodach.
Ogólnie kopyta się jednak poprawiają.
Środkowa część strzałek zaczyna być już całkiem twarda - miękko-galaretowate są jeszcze tylko tylne części.. 
Ale załatwiłem sobie tone 3 centymetrowego styroduru i będę produkował wkładki 🙂 
http://www.podkowa-liny.pl/produkty.php?kategoria=14&lang=pl

halo?  😅
może ktoś poradzić która mieszanka najlepsza na wzmocnienie rogu? 🙇
Czy bezpieczne bez analizy siana są tylko te które mają to napisane? Bo pierwsze 2 z linku nie mają tych informacji.
Nie wiem którą wybrać a jutro chce robić zamówienie ❗
HELP ME :kwiatek:
tą:
Skład mieszanki w 1 dawce dziennej

– biotyna 22 mg - 110% zapotrzebowania dziennego

- miedź 112 mg - 100% zapotrzebowania dziennego

– cynk 450 mg - 100% zapotrzebowania dziennego

- Dl-Metionina 2000g - siarka organiczna

- diatomit - ziemia okrzemkowa 9000 mg - krzem organiczny

- drożdże paszowe o dużej zawartości wit. B - 3830mg
czy lepiej tą:
magnez 7650 mg - 70% zapotrzebowania dziennego. Może to być ilość wystarczająca w 100% zależnie od rodzaju pasz.

– miedź 112 mg - 100% zapotrzebowania dziennego

– cynk 450 mg - 100% zapotrzebowania dziennego

– selen 0,5 mg - 50% zapotrzebowania dziennego

– biotyna 20 mg - 100% zapotrzebowania dziennego

– witamina E 1000 j.m. - 100% zapotrzebowania dziennego

– lizyna 5000 mg - 20% zapotrzebowania dziennego

- metionina 2000 mg

- drożdże paszowe 2450 mg

CO DAJE SIARKA I KRZEM? 👀
Kika   introwertyczny burak i aspołeczna psychopatka
07 sierpnia 2011 22:15
Perlica z zamówieniem możesz poczekać bo Pan Maciej na rajdzie ze swoim koniem i po 15 sierpnia dopiero zaczyna realizować wszystkie zamówienia - także masz więcej czasu na analizy🙂
Kika
ale promocja jest obecnie i boję się że się skończy 😂
Perlica- z zamówieniem do Pana Podkowy masz czas do 14- bo jest na urlopie. W związku  z tym sama zwracam się o pomoc 🙇potrzebuję na wyjazd magnez.... mój "oddałam" znajomej, bo wyjeżdżała, ja miałam złożyć zamówienie a tu ZONK- zamówienie zostanie zrealizowane po moim wyjeździe 😵 Nie chcę robić na wyjeździe koniom przerwy  w podawaniu magnezu ze względu na wysiłek jakiemu muszą podołać, nie chodzi mi tu tylko o kopyta.... a o mięśnie i serducho.... i nerwy naszego oszołomka.... Może ktoś pomóc i odsprzedać??? Mam czas do piątku, potem ruszamy w drogę..... :kwiatek:

I jeszcze pytanie: czy zauważyłyście jakiś związek pomiędzy jednostronnością konia a sposobem ścierania kątów wsporowych w zadach?? Obserwuję ostatnio u kilku koni mocniejsze ścieranie zewnętrznych kątów wsporowych w prawych zadach??. Początkowo myślałam, że to moja wina ale nie wydaje mi się żeby tak było... Pilnuję flar po wewnętrznej, tarnikuję tylko wewnętrzny kąt (o ile jest co), najczęściej tylko wewnętrzna ściana wsporowa jest do zebrania, po zewnętznej nie robię nic poza łuczkami a i tak brakuje mi tam kąta 😲 Myślałam o zabutowaniu na jakiś czas tych zadów, bo podłoża po jakich jeździmy sa mocno ścierne i niekoniecznie poruszamy sie po nich stępem....niestety nasz arab już kilka razy wpadł a panikę z powodu butów i boimy się , że zrobi sobie krzywdę a buty rudego na zady nie pasują, bo zamawiałam je dawno gdy rozmiar tyłów był taki jak przodów... obecnie pazury ma o kilometr krótsze i nie ma szans by glovy się utrzymały na jego przeszczepach. Konie na szczęście nie protestują, nie podbijają się, nie ranią piętek....ale wykrzywiają kopyto 🙁

kasik - jeżeli to zaczęło się teraz/niedawno to najlepiej żeby konia obejrzał ktoś z dobrym okiem do wykrywania asymetrii ruchu. Możesz też poprosić jakiegoś masażystę końskiego. Takie nierówne ścieranie może mówić, że jest coś nie tak u konia (np. napięcie mięśni grzbietu). Lepiej sprawdzić i znaleźć ewentualny problem zanim się rozwinie.
Dea, czy mogłabys rozwinąć to "patrzenie przez staw skokowy?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się