Kącik Ujeżdżenia

na stronie zawodow www.verden-turnier.de jest Livestream. W zeszlym roku funkcjonowal. 🙂

Moja kolezanka z pracy bedzie tam, wiec ja poprosilam o popatrzenie na Belive In Me.
Belek 6.62, tylko 5.5 za stęp 🙁
lostak   raagaguję tylko na Domi
04 sierpnia 2011 10:12
Belek 6.62, tylko 5.5 za stęp 🙁


no niestety go nie pokazal... szkoda, dobre galopy za to
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
04 sierpnia 2011 10:19
o 13.13 jedzie

13:13😲0 305 Dirty Lady-P ____________ 1
5y. - Pol. - chestnut - M - S:Corleone Z - DS😀ysk
Owner: Kowalski,Tomasz - 14542 Werder,Fuchsberg 1a/Gestüt Bonhomme

Relacja TV na żywo

http://www.verden-turnier.tv/

Program zawodów, listy startowe i wyniki

http://eventcontent.hippoonline.de/614/614zeitplanDEU.htm
Wiecie może gdzie znajdę zdjęcia z Solca Kujawskiego?  😉
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
04 sierpnia 2011 12:24
Dirty Lady P 7,14
Dzisiaj w malym finale Dirty Lady 7,3. Ciekawy z niej kon na zywo.

Belive in Me 6,28. Niestety nie ogladalam, bo za pozno mi bylo, chcialam jeszcze dojechac do domu.

Szkoda...

Jutro pani Kasia bedzie walczyc, oby Ekwador dobrze szedl 🙂
Wrrrr, ja to nigdy nie mogę wystartować bez żadnych problemów(już 4ty raz z rzędu to samo, pech)! Jak zwykle zapisano mnie na inny konkurs niż się zgłaszałam  🙄 Wysłałam maila, jak mi nie odpiszą w ciągu pół godziny, to zadzwonię. Późna godzina, trudno, ale nie chcę jutro latać i na szybko zmieniać.

Ponieważ miałam okazję być teraz na mistrzostwach młodych koni w Verden, pokuszę się o krótkie podsumowanie.

Primo - to jest gigantyczna impreza. Nie można jej nawet spróbować porównać z czymkolwiek, co odbywa się u nas. W sumie, uwzględniając i konie skokowe i ujeżdżeniowe, startowały 963 młode wierzchowce. Liczba odwiedzających Verden podczas czempionatów szacowana jest na ok. 40 tysięcy osób. Obok konkursów mamy jeszcze coś w rodzaju targów jeździeckich - i bynajmniej nie żadne trzy stoiska na krzyż - żeby wszystko dokładnie obejść trzeba się było sporo napocić. Wystawiali się producenci koniowozów i przyczep (swoja drogą znalazłam swoją przyczepę marzeń - super szeroka i komfortowa dwójka z dużymi oknami i nawet działającymi poidłami), rozmaitego sprzętu i tekstyliów (były firmy z Polski - m.in. Torpol), a najbardziej wybredni klienci mogli zaopatrzyć się nie tylko w luksusowe ogłowia (np. lakierowane ze skóry a la krokodyl), ale nawet w... peruki do końskich ogonów 😉 jeśli natura poskąpiła owłosienia u wierzchowca.

Zupełnym przypadkiem spotkałam też Ankę, która nie chwaliła się w ogóle, że jedzie konkurs na bardzo utalentowanym 4latku. To się nazywa mieć fuksa 🙂

A teraz o polskich akcentach w Vereden:

- moje młode startowało w konkursie dla czteroletnich ogierów (wałachy i klacze mają osobną klasyfikację). Konkurs ukończył na 12tym miejscu na 23 konie, z oceną 7.58. Szkoda przede wszystkim oceny za galop, ale rudy ma wielką foulę i  jego galop roboczy bywa często pośrednio-roboczy, a przed okiem sędziów w Verden nie ukryje się dosłownie nic. W domu chłopak jest jednak zdecydowanie lepszy, niż na zawodach. Tylko żeby nie było, że się czepiam - sam start w Verden w grupie najlepszych koni z eliminacji z całych Niemiec to przecież mega sukces, a i do wejścia do finału zabrakło tylko 0.34 punkta, czyli znowu nie jakaś przepaść 😉 Jestem z dzieciaka mega dumna 😀

- Dirty Lady-P. Bardzo ciekawa klacz! Trzy naprawdę dobre chody, lekka, subtelna, żeńska i urodziwa. Z przyjemnością oglądało się tego konia na czworoboku. Sędziowie podsumowali, że jest to koń dobrze przygotowany, we właściwym treningu, chociaż momentami z tendencją do spinania się. W piątek klacz została oceniona wysoko na 7.24 punkta 🙂
W tym miejscu muszę przyznać, że z ciekawością patrzę od kilku lat na hodowlę Parkitnych. Z rocznika na rocznik pojawiają się tam coraz ciekawsze konie - już wśród obecnych 3 i 4 latków można wyszukać prawdziwe perełki. Ciekawe też, jak zaprezentuje się wkrótce potomstwo po Ronie Williamie.

- Believe in me. Szkoda, naprawdę szkoda, że takie, a nie inne oceny. W kłusie koń zaprezentował się naprawdę dobrze, galop był ok, a stęp... no to nie był dobry stęp. Sędziowie podkreślali przede wszystkim widoczne zaburzenia taktu. Koń był też niezbyt obszerny w tym chodzie (na pewno nie ułatwia mu fakt, że sam jest w dość długich liniach). Nie mnie oceniać, czy ocena z piątku 4.9 była fair czy nie fair. Niestety za słabym stępem drastycznie poleciały też oceny za wrażenie ogólne i potencjał do ujeżdżenia, stąd też ocena końcowa wypadła tak nisko.

Uff, mam pisać więcej?
Quanta, wow, 7,58, to bardzo dobry wynik 🙂 Jest się z czego cieszyć 🙂
Uff, mam pisać więcej?


Taaak!
Quanta, pisz, pisz 🙂 Gratuluję startu młodego, masz być z czego dumna!
No jestem zachwycona, w ogóle pojawienie się na czworoboku w Verden, wśród najlepszych młodych koni - choćby miał być ostatni, to dziki szal 😀
W ogóle to poznałam osobiście hodowcę Blondiego 🙂 Będę teraz sępić na maila fotki ogierzyska, jak był malutki 😁

Inne ciekawostki:
- zakochałyśmy się z miejsca z busch w oldenburskich ogierze Furstenball. Bajecznie urodziwy, harmonijnie zbudowany karusek o niesamowitych chodach, niezwykle elastyczny i luźny w ruchach, z bardzo dobrą równowagą, okrągły w każdym z chodów. W małym finale 5-latków w piątek był drugi 🙂 Jestem ciekawa, jak potoczy się dalsza kariera tego konia 🙂

- w 5-latkach startował też andaluz. I wiecie co? Nie lubię za bardzo koni hiszpańskich, tzn. są to fajne i dość jezdne zwierzaki, ale wyjątkowo nie podoba mi się ich ruch. Jeśli jednak ta rasa miałaby pójść w kierunku tego zaprezentowanego w Verden ogiera, to ja jestem jak najbardziej za 🙂 Elegancki, ciemnogniady, bez przerostu szyi 😉 i nie taki przeraźliwie krótki, jak czasem zdarzają się PRE. Z bardzo dobrym, zdecydowanie ujeżdżeniowym ruchem. Może stęp mógłby być nieco lepszy, ale to już pełne czepiactwo 😉 Wszystkie chody były obszerne, koń miał fantastyczny uphill, ładnie pracował zadem, nawet dodania w kłusie były bardzo apetyczne. Każdy z chodów wysędziowany w okolicach 7,7. Takiego konia można by z przyjemnością oglądać w konkursach GP.

- Bretton Woods na żywo suuuper  😜 Chodzą pogłoski, że jego też kupuje Schockemuhle. Czyżby miało się szykować wrogie przejęcie? 😉 Niedługo Holendrzy, żeby kryć ogierami swojej rasy, będą musieli wybierać się do Niemiec (ej, zanim ktokolwiek weźmie to na serio, to ja tylko żartowałam), w ogóle z tą sprzedażą to może być tylko taki hoax 😉 Aktualnie koń startował pod Emmelie Scholtens (ależ ona jeździ!0 w barwach holenderskich.

A jak dojadę do domu, to się zabiorę za zdjęcia 😀iabeł:
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
06 sierpnia 2011 21:53
Misia, własnie jeszcze nie jest 😉 doczytaj 😉
A mnie nieustannie zachwyca sposób pokazywania większości koni - rozluźnienie, somoniesienie, płynność, rytm przy jednoczesnym naturalnym ustawieniu dla wieku bez tłamszenia ruchu i sztucznego podnoszenia.

Szkoda że Believe in Me nie pokazał swoich możliwości, drugiego dnia galopował jak nie on, no i ten stęp  🙁
Co jeszcze mówił sędzia o jego przejeździe? Oglądałam przez neta i dźwięk był tak słabiutki, że nie mogłam dosłyszeć.
quantanamera, Masz jakieś filmy tej Twojej maszyny stamtąd? 🙂
Zaczątek galerii z Bajardo ( 90% będą stanowiły 4-latki)
http://oliwiachmielewska.digartfolio.pl/zo-a-bajardo-sierpien-2011/17637

edit: zły link
Quanta no dobra, myslalam sobie, ze nie zdradze startu, bo jesli nie pojdzie za dobrze, to nie bede musiala sie tlumaczyc. 😉 Fajnie bylo was poznac! 🙂

Ostatecznie zajelismy miejsce 7 z 7,75 w drugiej grupie. Do finalu zakwalifikowalo sie 9 koni z nota 8,0 i wyzej.

Ja tak lubie te zawody. Organizacja super, czworoboki miodzio, to mile uczucie moc startowac i konkurowac z najlepszymi mlodymi konmi Niemiec. 🙂 Ogrom stoisk troche mnie tam przerasta, szukalam stoiska Torpolu, ale niestety nie znalazlam.
Mam nadzieje, ze w przyszlym roku bede miala szanse znowu tam startowac, jedna 3latka juz grzebie w boksie i chce pojsc w slady mojego gniadego Dukata 🙂

Anka, A Dukat to twój, twój koń, czy także w treningu? No i czy ja bym mogła w końcu zobaczyć gdzieś filmiki? Twój, rudego quanty?
Dukat jest koniem w treningu, ja nie mam wlasnych koni, tylko konie na sprzedaz i w treningu.
Filmu nie mam, bo za drogo, tylko zdjecia, ktore sa w "Zdjeciach Naszych Koni".
busch   Mad god's blessing.
07 sierpnia 2011 13:22
Fantastyczna impreza. Naprawdę warto tam pojechać, by mieć styczność z takim prawdziwym ujeżdżeniem.

W czwartek oglądałam czempionaty niemieckie. Można tylko podziwiać hodowlę naszych sąsiadów zza Odry, gdyż większość tych koni mogłaby być bez żenady puszczona na sąsiednim czworoboku, z końmi na Mistrzostwach Świata. Nie do końca rozumiałam czasem decyzje sędziów, niektóre konie bardzo mi się podobały z ruchu i sylwetki, a dostawały dość umiarkowanie wysokie oceny, do innych w ogóle nie czułam mięty, a sędziowano je bardzo wysoko. Konie mają bardzo przyjazny czworobok, na którym się pokazują we trzy na raz, czyta się jeźdźcom program. Potem siodła są zdejmowane, a konie po kolei pokazywane w stój i stępie przed sędziami. Czasem nawet pokazywali się starzy znajomi z aukcji elite w Verden, miło jest widzieć że radzą sobie w sporcie równie dobrze, co na aukcyjnej arenie  🙂 . Selekcja wyjątkowo ostra, ale chyba właśnie dzięki niej mogą się pochwalić tak wyrównaną, świetną stawką koni.

W piątek przyszła kolej na Mistrzostwa Świata pięciolatków. Bardzo cenne jeździeckie doświadczenie; najpierw oglądałam te wszystkie fantastyczne maszyny, a później dostawałam ich ocenę (po angielsku - co mi znacznie ułatwiło odbiór, bo niemieckiego nie znam w ogóle  😉 ). Tutaj już nie miałam żadnych zastrzeżeń do sędziowania, które było wyjątkowo ostre. Nic się nie wymykało czujnym oczom sędziów w budce, konie o fantastycznym ruchu również dostawały jakieś krytyczne uwagi, nawet jak potem dostawały sprawiedliwie ósemki i dziewiątki  😉 . Co było bardzo sprawiedliwe, to oddzielanie ocen za ruch od ocen za ogólną prezentację konia. Był taki zwierzak KWPN Before you know o jakości zwalającej z nóg, co sędziowie sprawiedliwie zauważyli, ale w ostatecznej klasyfikacji wylądował na siódmym miejscu z oceną 7,98 za karę za nieustanne darcie japy podczas przejazdu. Ogierze hormony mu uderzyły do głowy, był bardzo nieskupiony i co chwilę nawoływał kumpli, tracąc kontakt z amazonką. Sędziowie sami przyznali, że bardzo szkoda takiego pokazania tego konia, gdyż same chody są najwyższej klasy - z czym się w zupełności zgodziłam  😉

Kilka koni nie wiadomo, czemu tam trafiło, moim ulubieńcem stała się The Jumping Frog z Włoch, której imię fantastycznie dobrali do jakości i wyglądu konia  😉 Nie był to poziom Mistrzostw Świata, sam koń wyglądał na wyposażonego w dobrą głowę i przeciętne chody, i to by było na tyle jeśli chodzi o jego przydatność do ujeżdżenia. Tak też został oceniony przez sędziów: jako karny konik, który wykonał rzetelnie wyznaczone mu zadania, ale wielką gwiazdą ujeżdżenia raczej nie jest. Ocena końcowa: 6,4. Zresztą drugi reprezentant z Włoch, Calvin di Vallerano, skończył (słusznie) na przedostatnim miejscu, pokonując tylko konia, którego amazonka zrezygnowała, zupełnie nie umiejąc ogarnąć zwierzaka w czworoboku.

Uważam że dwudzieste drugie miejsce dla Believe in Me jest krzywdzące, wylądował za słabą The Jumping Frog, mimo że jest dużo lepszym materiałem do pracy, z ciekawym kłusem i niezłym galopem. Sędziom bardzo się nie spodobał stęp tego konia, poleciały też punkty za ogólne zaprezentowanie konia, no i niestety ostatecznie wyszło nienajlepiej.

Pozytywnie zaskoczyła mnie Dirty Lady-P, widziałam ją na filmiku z kwalifikacji i od tego czasu musiała chyba pilnie pracować, bo dużo lepiej się zaprezentowała. Bardzo ładna, lekka kobyłka z trzema dobrymi chodami. Zupełnie nie odstawała od innych uczestników  🙂

Bardzo ciekawie oglądało się Manchego ARB, ze względu na to że jest PRE, rasą nie do końca kojarzoną ze sportem ujeżdżeniowym ze względu na charakterystyczny ruch, którego szczerze mówiąc nie lubię  😉 Okazało się, że ten Hiszpan ruszał się trochę jak przedstawiciel swojej rasy, ale przede wszystkim jak niesamowitej jakości ujeżdżeniowa gwiazda, z fantastycznym samoniesieniem i dobrymi chodami wyciągniętymi.

Były też inne gwiazdy, tutaj po prostu nie można pominąć klaczy Brooklyn, uplasowanej zaraz za podium, na czwartym miejscu. To czysta przyjemność oglądać takiej jakości konia, fantastyczny kłus z wbudowanym piafem i pasażem, świetny, niosący się wysoko w górę galop i obszerny stęp. Zasługiwała na owacje na stojąco  🙂

Jak już Quanta wspominała, najbardziej jednak zakochałam się w Fürstenballu, można się zaślinić, patrząc się na niego zbyt długo. Ma wszystko, co powinien mieć koń ujeżdżeniowy na olimpiadę: fantastyczną, kruczoczarną maść, niesamowicie zaangażowany, niosący się kłus, a także równie dobre kłus i stęp. Nawet znalazłam filmik na youtube z tym koniem, więc ci, których ominęła relacja z Verden, też mogą się przyjrzeć:
To jedyna ocena sędziów, z którą się nie zgadzałam - moim zdaniem ten koń powinien wygrać, każde inne, niż pierwsze miejsce, było dla niego krzywdzące  😜

A wszystkie te obserwacje mogłam czynić, siedząc sobie na trawce i opalając się na słońcu - pogoda naprawdę dopisała, z jednej strony miło było posiedzieć sobie i popatrzeć na konie, z drugiej nie było aż tak ciepło, by wykręcało na lewą stronę koni i zawodników. Oczywiście oprócz czworoboków można było powłóczyć się po całym miasteczku wystawców dosłownie wszystkiego, od paszy dla koni, przez sprzęt jeździecki, do przyczep i wystawionych na sprzedaż końskich ogonów.  😁 Verden jest dobrze przygotowane na tej wielkości imprezy, parkingów starczyło dla wszystkich, zorganizowano nawet jakieś drewniane ścinki na ścieżki, żeby się ludziom wygodniej chodziło  😉 .
quantanamera, busch, umieram z zazdrości - w przyszłym roku widzimy się na miejscu !! 🙂
Ja też, ja też 😀 Ile bym dała, żeby móc pojechać na takie poważne zawody 🙂 Tylko trzebaby "koński" angielski podszkolić, hehe 😉

To może ja powiem krótko o zawodach w Bajardo jako iż właśnie dotarłam do domu 🙂
Wg mnie bardzo udana impreza 🙂 Bez zarzutów jeśli chodzi o organizację. Wszystko wiadomo co, gdzie jest i kogo pytać. Bardzo mili ludzie, zarówno w biurze jak i w budkach sędziowskich 🙂 Zaczynam się przełamywać i już nawet nie było mi  głupio jak trzeci raz biegałam do biura, albo dwa razy do SG 🙂 Myślałam, że spikerzy (a raczej spiker i sędzia w MPMK) będą sobie wzajemnie przeszkadzać i będzie problem żeby ich usłyszeć, ale nic z tych rzeczy, wszystko ze sobą współgrało 🙂
Wstyd się przyznać, ale zapomniałam ogłowia (no cóż, wyjazd o 5 rano, praktycznie w biegu). Byłam pozytywnie zaskoczona gdy chodząc od namiotu do namiotu i żebrząc o ogłowie zawodnicy kombinowali i starali się mi pomóc. Piszę, że zaskoczona, bo jakoś często trafiałam na niezbyt chętne do pomocy osoby. Finalnie uratowała mnie sympatyczna Pani, której nazwiska niestety nie znam.
A mój wynik? Marniutki. Tylko 57%. Liczyłam na więcej, ale jedno oczko na licencję mamy. Na pewno byłoby lepiej gdybym miała więcej czasu na rozprężenie (wrrrrrr, jak można zapomnieć ogłowia na zawody?!)
Już mnie pocieszali, że jak na kna i P9, 57, to jest całkiem niezły wynik, ale jakoś wcale się nie cieszę. 😉

Szkoda, że nie rozpoznałam żadnej osoby z volty, a chyba ktoś tam miał być.

Armara, jeśli wstawiłaś jakiś link, to go nie widać 😉
Jak to nie rospoznalas? A kto myslisz taki nieogarniety zapomnial czworobokk 5 min przed wjazdem, i musial pytac przypadkowych ludzi na rosprezalni napotkanych heee sorki ze sie nie przedstawilam, ale ja na zawodach marny partner do pogawedek, stresik robi swoje🙂
Ooooo, no to miło było poznać 😀
Jasnowata - widziałam Cię dzisiaj w Bajardówku 😉 A osób z volty było kilka 😉
Było trzeba krzyczeć 🙂 Ja nikogo z twarzy nie znam, a nawet po koniach nie mogłam wyczaić, czy to z volty, czy nie.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
07 sierpnia 2011 20:14
A ja widziałam  Woddlander Farouche na 2 tygodnie przed MŚMK 😜

I po Bajardówkowych zawodach! Myślę, że zawody można zaliczyć do udanych, ale dobrze, że to już koniec bo padam na nos! 😵
Koniczka, a Ty jako kto byłaś w Bajardo? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się