KOTY
Ale on tak reaguje na wszystko 🤔 Drapie w kanapę, psikam na niego- miauczenie. Wskoczy na mebel, psikam na niego- miauczenie. Próbuje zajrzeć mi do talerza, psikam na niego- miauczenie i jeszcze bezczelniejsze pchanie się do talerza 😲
Moj tak reaguje jak chce zebym zostawila go w spokoju i dala mu robic to co robi w danej chwili, wiec moze to nie rozbestwienie, ale prosba o to zeby odpuscic troche z tej dlugiej listy zakazow i poprostu pozwolic mu byc kotem 😉
xxagaxx, a dałabyś radę przez wakacje ją przechować? Teraz jest u mnie Kituszka, kotka cieciorki do końca sierpnia, potem ja wyjeżdżam na 2-3 tygodnie we wrześniu, Luna trafi do babci lub rodziców, jeśli do babci (na 90%), nie chciałabym babci obciążać dwoma kotami (dla mojej babci posiadanie więcej niż 1 kota na 35 metrach to barbarzyństwo, więcej niż 3 kotów w sumie nie planuję). I nie chciałabym, żeby nowa kotka co chwila musiała zmieniać miejsce pobytu.
moj by spadl z takiego kantu 😂
Al się przewraca z boku na bok i kruczy 😁
xxagaxx na dach jeszcze nie próbował, ale za to ostatnio przyszedł zupełnie mokry do domu trzymając żywą żabę w zębach... sąsiedzi mają oczko wodne... 🙄
Bischa L no wątpię żeby mi się udało inny dom dla niej znaleźć 😀 Koleżanka chce dać jedno ogłoszenie w anonsach i zobaczymy. Ale każdy chce kota - przytulaka, a nie kicie z którą trzeba ciu popraciować żeby nabrała zaufania do ludzi.
Musiałabyś mi dać tylko tak na 10000% pewności ze będę mogła ją później u Ciebie zostawić 😀
Myślę, że jak się nic nie wydarzy, to bez problemu będzie u mnie mogła już na zawsze zostać.
A ja dziś wracając ze sklepu spotkałam tego o to pana:

Wywalił się do góry brzuchem i kazał się drapać 😁
Bischa L, tak se na chodniku leżał??? pisz gdzie to było, dam mu dom 😉
Gdyby nie miał domu, już dawno by u mnie go znalazł 😁 To kocur chyba moich sąsiadów z naprzeciwka z domu jednorodzinnego, mają stadko 3-4 kotów wychodzących, dość często go widuję, wreszcie udało mi się zdjęcie zrobić porządne, przychodzi na zawołanie, dziwię się tym ludziom, co go puszczają, ja bym się bała, że ktoś ukradnie, jest piękny, ma przepiękne ciemno niebieskie oczy. Jak go zawołałam, bo chciałam zdjęcia zrobić jakieś jemu, to podszedł, otarł się, po czym wywalił się do góry brzuchem, miauknął, co chyba oznaczało "Drap mnie!", bo z wymiziania po brzuszku był bardzo zadowolony 🤣
No to bylam u weta. Pani bardzo mila (haha za taka kase, to nie dziwne 😀 ). No i na 70% mamy grzyba. Kobieta pobrala probki i hoduje cos tam i w pt beda wyniki na 100%. Narazie dostalismy jakis plyn do wcierania w buzke.
I teraz pytanie. Macie doswiadczenia jakies? Podobno moge sie zarazic i ja, wiec moze wiecie (oprocz nieglaskania kota) jakie srodki zaradcze przedsiewziac, zeby sie i na mnie nie przenioslo? Mam wyprac wzystko?Odkazac?
PS Piekne te maluchy ze zdjecia powyzej. Sliczne ubarwienie!
My mieliśmy. Długo walczyliśmy, czasem wraca. Głupie cholerstwo.
Tygrysio dostał na pufkach przy wąsach. Więc głupie miejsce, bo ciężko się smarowało. Smarowaliśmy Lamisillatem.
Do tego kot dostał 2 x szczepionkę BIOCAN M. Od pół roku jest spokój, mam na dzieję, że na dłużej.
W momencie, kiedy widzę, że coś zaczyna się pojawiać - zwiększam kocurowi odporność podając mu syrop. Wtedy dość szybko schodzi.
Tak, człowiek może się zarazić.
Ja miałam na ręce i pod kolanem, mój Piotrek na szyi. Wyskakuje czasem przy spadku odporności.
To się przenosi na wszystkim, więc mycie rąk i nie głaskanie dużo nie daje.
Po zaszczepieniu kota na grzyba trzeba pamiętać o odkażeniu kocich rzeczy w domu i wypraniu pościeli.
Do wczoraj byłam właścicielką najcudowniejszego kota na świecie ;(.
Frania [*].
wistra ja nie podam kotu szczepionki, bo jestem przeciwniczka szczepien wszelakich (u zwierzat i u ludzi). Nigdy nie szczepilam ani swoich kotw ani koni,. Absolutnie nie zgadzam sie z polityka produkcji szczepien, a w szczegolnosci obecnosci metali ciezkich i innych takich historii w kazdym rodzaju preparatow. I nie dam sie przekonac, ze nei ma innych metod zwalczania.
Moj dostal do smarowania Surolan. Poczytalam sobie troche. W sumie przepisuja to psom na zapalenia ucha, ale ma tez wlasciwosci grzybo- i bakteriobojcze. Zobaczymy. Mam smarowac 2 razy dziennie i mam wrazenie, ze kot po tym bardzo mruzy oczy (grzyb ma nad oczami, ale nie bezposrednio). Nie wiadomo co to za syf przenika przez naskorek.. Heh.
No zobaczymy jutro, jak zadzwonie po wyniki. Pani powiedziala, ze beda jakies prochy doustne, jesli sie potwierdzi.
A ten syrop na odpornosc, to co to??
Wlasciwie, to mam pomysl, dlaczego moj sie zarazil- jak wracalismy w PL ostatnio, to bardzo chcial zostac u mojej mamy i pewnie sie zestresowal chlopak i mu spadla odpornosc🙂
Damy rade. Popralam juz posciel itd.Kot ma out z sypialni, no ale u nas jest mimo to troche miekkich mebli i wykladzina, wiec to dziadostwo pewnie jest wszedzie.. 🙄
Sisisa współczuję... 😕
A ja tu znów po radę... Nie mam już siły po prostu i jeszcze trochę a wywiozę te cholery na dziką wieś...
Od jakiegoś miesiąca notorycznie załatwiają się po za kuwetą 🙄 Tzn, podejrzewam, że jeden z nich, ale trudno stwierdzić, który. Sikają do kuwety bez problemu, natomiast CODZIENNIE po powrocie do domu znajduję kocie "bobki". W najlepszym wypadku w wannie, ale zdarza się też na pościeli albo na kocu... W efekcie codziennie piorę dywaniki, koce, poduszki itp... I serio, nie mam już siły.
Na początku myślałam, że może mają brudno. No więc wymieniam im kuwetę do czysta praktycznie codziennie (oczywiście zabrudzony żwirek jest na bieżąco usuwany kilka razy dziennie). Raczej wykluczam, że nie pasuje im miejsce na kuwetę, od początku tam stoi i wcześniej nie było problemu.
Spotkał się ktoś z takim problemem? Że nauczony czystości kot zaczyna robić w różnych miejscach? Jak na takie coś reagować? Bo karcić chyba nie ma sensu po fakcie....
Spotkał się ktoś z takim problemem? Że nauczony czystości kot zaczyna robić w różnych miejscach?
Tak. Po powiększeniu stada, jedna kuweta przestała wystarczać. Każdy musiał mieć osobną 🙂
Libella, Blue ma racje. Teoretycznie liczba kuwet w domu=liczba kotow+1 co oczywiscie jest czasem trudne do zrealizowania, ale w twoim przypadku zaczelabym od dorzucenia jednej kuwety.
czy twoje koty sa dobrze zgrane? czy zauwazylas kiedys aby jeden kot przeszkadzal drugiemu, jak ten jest w kuwecie? rozumiem ze problem pojawia sie tylko przy twojej nieobecnosci?
Bischa L, właśnie... Tego nie wiadomo. Wszystko było ok, jak zawsze się położyła i już nie wstała 🙁.
Vesela_krava są raczej zgodne (oczywiście nie licząc różnych spięć między nimi, ale to chyba normalne).
Dokładnie, to się zdarza tylko wtedy, gdy nie ma mnie w domu.
Myślę właśnie nad drugą kuwetą, tylko jeszcze nie wykombinowałam, gdzie ją wstawić... Dziwi mnie tylko, że na początku nie było problemu, robiły do jednej.
Sisisa, ja miałam podobny przypadek, o którym pisałam na starej volcie jeszcze.
Mój pierwszy maine coon, który do nas pzyszedł jako 8 letni kocur (bez jajek już), jak co rano ganiał się z Hiszpanem, jednym z moich dachowców. Padł nagle jak długi-prawdopodobnie wylew, tętniak albo coś w ten deseń, śmierć przyszła w ciągu paru minut, najważniejsze że nie cierpiał. Był leczony urologicznie poza tym.
Myślę właśnie nad drugą kuwetą, tylko jeszcze nie wykombinowałam, gdzie ją wstawić... Dziwi mnie tylko, że na początku nie było problemu, robiły do jednej.
Moze jest to zwiazane z tym, ze koty dorosleja i zostawiaja nowe, mocniejsze zapachy i jednemu przestalo sie to podobac? oba sa wysterylizowane?
co do miejsca dla kuwety, to musi byc "zaciszne". koty ogolnie uwielbiaja nowe kuwety w nowych miejscach, zawsze to nowy teren do zdobycia 😉
Do mnie przybłąkał się dzisiaj młody kocurek. Najprawdopodobniej ktoś wyrzucił go z samochodu, bo nikt w okolicy nie miał i nie ma takiego kota. Kicio dziwnie stawia przednie łapki (szczególnie lewą). Podejrzewam jakieś zwichnięcie lub złamanie. Nie mam jednak możliwości zabrania go teraz do weta. Chociaż jak się najadł i trochę odpoczął to chodzi dużo lepiej. Może da się zrobić coś domowym sposobem żeby mniej go bolało?
Zamieszczam dwie fotki cyknięte na szybko:

A ja dziś byłam u rodziców i obfotografowałam Kitkę, Hiszpana i Salomona 😀
Z kotów panicznie bojących się dworu, zrobiły się koty kochające wychodzić na taras i wygrzewające się na słonku. Poza taras nie wyruszają, a mogłyby, bo jest zejście do ogrodu i mini tarasy z kwiatami. Kitka lubi schodzić w te kwiatki i jakieś pożerać. Salomon raz kiedyś został na zewnątrz na noc- obszedł dom wkoło sprawdzić czy którędyś nie da się wejść do domu, nawalił kupę pod garażem (stąd mama wie, że obszedł dom, bo garaż jest z drugiej strony, inne koty- gościnne nie walą kup w tamtym miejscu) i rano go znalazła śpiącego na krześle przy drzwiach na taras.
Kilka zdjęć:
Kitka

Na tarasie z moim tatą


I w kwiatkach

Hiszpan

Na tatrasie

Salomon


Na tarasie, przy wodopoju:


😁
Libella,
Ostatnio byl opisywany podobny przypadek w programie "My cat from hell" o problemach behawiorystycznych u kotow. Oczywiscie glownym problemem byl brak drugiej kuwety ( chociaz pan behawiorysta zaleca zeby zawsze oprocz osobnych kuwet dla kazdego, byla jeszcze 1 dodatkowa - czyli jak 2 koty to 3 kuwety). Problemem bylo tez to, ze kot mial legowisko na ziemi i nie czul sie w nich wystarczajaca "silnie" zrobili mu wiec drabinke na antresole (moze tez byc drabinka na szafe - wazne zeby bylo wysoko) i problem zniknal 🙂
Ja zamontowałam kotu (zamiast hamaka) na balkonie zmodyfikowaną suszarkę na kaloryfer. Uwielbia ją i bardzo chętnie tam spędza czas obserwując wszystko z wysokości 🙂

Pandurska, jak tam wyniki? No i przede wszystkim jak kocisko się czuje?
Libella, przychylam się do opinii dziewczyn odnośnie drugiej kuwety.
Ja swoich dziewczyn dawno tutaj nie pokazywałam, więc wstawiam foty jednocześnie chwaląc się nowo powstałym dziełem (pomysł mój, wykonanie mąż 🙂 ) Te białe opaski zostaną zdjęte, czekamy żeby klej dobrze chwycił.



Horciakowa - wow, świetny drapak 🙂
Czardasz - świetnie zabezpieczony balkon 🙂 Fajnie, że to jest coraz bardziej popularne 🙂
Mieszkam na parterze, więc ryzyko ucieczki jest zbyt duże. Koszt był niewielki, z własnym montażem, naprawdę polecam.
Horciakowa wynik wyszedl pozytywny. Dzwonilam do pani, grzyb znika po tym plynie, kot sie czuje dobrze, nie drapie sie. Wetka nie kazala do siebie przyjezdzac. Mam smarowac min. tydzien od ustapienia objawow i obserwowac. Jak cos sie bedzie dzialo, to mam przybyc. Powiedziala mi, ze jest przeciwniczka faszerowania zwierzat nadmiernie lekami, bo to w rezultacie oslabia naturalne zdolnosci obronne.
Takze ja odetchnelam. Ani na mnie, ani na meza sie nie rzucilo, wiec luzik. Przynajmniej zrobilam generalne pranie 😀
Do mnie przybłąkał się dzisiaj młody kocurek. Najprawdopodobniej ktoś wyrzucił go z samochodu, bo nikt w okolicy nie miał i nie ma takiego kota. Kicio dziwnie stawia przednie łapki (szczególnie lewą). Podejrzewam jakieś zwichnięcie lub złamanie. Nie mam jednak możliwości zabrania go teraz do weta. Chociaż jak się najadł i trochę odpoczął to chodzi dużo lepiej. Może da się zrobić coś domowym sposobem żeby mniej go bolało?
Zamieszczam dwie fotki cyknięte na szybko:


Co z nim zrobisz? 😍 😍 😍 😍
nie cytuj zdjec!
Wczoraj byłam u znajomych na grillu. Ku mojej uciesze zastałam tam 3 koty. Burą Laile, czarnego Frutka i czarną Czesię. Czesia została mamą, ma piękne czarne jak smoła kicikłaczki: 3 dziewczynki i 3 chłopców. Dowiedziałam się, że są do oddania za jakiś czas (niedawno otworzyły oczka). Kotki są wychuchane i przekochane, czyste i zadbane. Gdyby ktoś miał chrapkę na takiego kicikłaczka to dam namiary.
wistra, kotek na razie został u mnie i śpi w garażu (mimo sprzeciwu rodziców. nie zgodzili się na drugiego kota), ale szukam mu nowego domku. Może chcesz kotka? 😁
jett, ja raczej nie, natomiast daj mi namiary na siebie, ktoś z miau wziąłby go chociaż na tymczas.
ten kot musi pójść do domu z umową adopcyjną, gdzie nowy dom zobowiąże się do kastracji, bo pójdzie młody do pseudohodowli i nie będzie miał szczęśliwego życia