[quote author=juliadna link=topic=878.msg1025649#msg1025649 date=1306771000]
jedynie co mnie razi na tym zdjęciu to ,to że koń jest przypięty za wędzidło .
To tradycja u [b]asds... Twoje tłumaczenie jest takie jak u kogoś, kto mówi, że "mój piesek nie gryzie, on jest taki spokojny". Po czym pieskowi coś odwala i łapie za rękę... Koń też jest tylko zwierzęciem, NIGDY nie masz 100% pewności jak się zachowa. Ale przypinaj za wędzidło dalej, jak któregoś razu ten "zapadający w letarg" koń się czegoś wyjątkowo spłoszy i rozerwie sobie mordę, może się zastanowisz.
[/quote]
To poproszę w takim razie o propozycję co innego zrobić? Kantar niestety w stanie nie wyjściowym jest nasz, dla mnie nie problem, moge mu na szyję założyć ale czy wtedy do szmth będzie się zdjecie nadawać.
Pursat co do polityki braku zaufania to nie musisz mnie pouczać.
Niektórzy robia zdjecia konia luzem stojacego i też pamietam komentarze były. Tak jak pisałam jeżdzę w takich godzinach ze zazwyczaj w stajni jestem sama, a więc jeżeli chce zrobić jakieś ładne! zdjęcie do tego wątku to musze przypiąć konia na te 10 - 15 sek za wędzidło.
Inna sprawa że nie mam niestety na stanie 20 kantarów dla grubego - mam dwa jeden jest w praniu, a drugi akurat był po tarzaniu i cały uświniony.
Raczej po tym wszystkim co z grubym przeżyłam przez ostatnie lata ( łącznie z 2 mc leczeniem po pogryzieniu przez niego) raczej już wiem czego mogę się po nim spodziewać i jak z nim postepować. Prawda - kazdemu moze odbić - równie dobrze kolejny gimnazjalista moze zacząć biegać z nozem pos zkole i dzieci pozostałe szlachtować. Temu jak zapobiegniesz?
Wiem że nie jest to w 100% najlepsze rozwiązanie,a le jestem uważna gdy go tak podpinam . Tak na marginesie to po huk sie tutaj w ogóle tłumaczę? Mam ci w ps uwiąz wymazać skoro od tylu miesięcy boli cię tak to że na te sekundy podpinam konia?
Pursat uważam ze są nw -rv większe problemy na któe by należało zwrócić uwagę.
Rozerwie sobie mordę...Hmmmm...ciekawie nam życzysz, ale w sumie koń to przy pomocy samego kantara bez uwiązu potrafi się zoofować.......kiedyś miałam nieprzyjemnosc oglądac konia z szywanym pyskiem od rozdarcia skóry od metalowej klamerski z kantara jak się zaczął odsadzać...a więc...człowiek nigdy nie jest w stanie przewidzieć co się stanie.
W każdym razie podsumowując. Wiem co robię, zdaje sobie sprawę z ryzyka i etc... Ale jak musze tak zrobic to zrobię.
Pzdr Niedobra niereformowalna asds
Ps.
Póki pamietam, jjakbys zwróciła uwagę na moją częsrotliwość dodawania pozowanych zdjeć grubego na uwiązie to byś moze zauważyła " jak często" mam mozliwość ich cykania poprzez to złowieszcze podpięcie za wędzidło.
W ramach uzupełnienia pozwole sobie wrzucić zdjecie z szmatoholików nasze które jednak pokazuje że nie tylko za wędzidło / rozrywacza mordy ja ZŁA podpinam

Ale jak dla mnie przez ten kantar zdjecie duzo traci z walorów estetycznych.
Koniec off topa. Jak chcesz kontynuować to zapraszam na pw.
Tak BTW
Koń pozujacy w pełnym sprzęcie luzem - 100% safe and accident prone .....Zdjeć tego typu w galerii multum
( zdjęcia wybrane losowo - wszystkei robione pod galerie podejrzewam)
http://szmatoholicy.konskieforum.pl/zobacz/103/1706#i