Dwie kucki szetlandzkie

Maja - Ur. 2010. Maść siwa(bardziej biała), ok 100cm w kłębie
Chodzi na lonży- do przypomnienia. Chodzi oprowadzanki w ręku pod dziećmi, nie jest zajeżdżona. Kiedyś chodziła w tereny luzem za dużym koniem
Mikaela - ur 2019, maść siwa(ta ciemniejsza,szara), córka Majki. Trochę wyższa, ok 105 cm w kłębie. Nie zajeżdżona, chodziła na lonży. Ma krzywy zgryz, w niczym jej to nie przeszkadza. Normalnie je ( widać po jej masie). :P
Obydwie klacze są towarzyskie, nie gryzą, nie kopią. Zawsze podejdą na pastwisku. Potrafią chodzić na uwiązie i stać przywiązane na stanowisku. Żyją w chowie wolnowybiegowym. Chodzą w pastuchu, nigdy nam nie uciekły.
My, za zgodą weterynarza, przewieszaliśmy sie przez nie i siadaliśmy na nie, co nie robiło to zbytniego wrażenie. Ale nie zajeżdżałam ich. Nic nie stoi na przeszkodzie by je zajeździć. Jak to kuce, nawet lepiej i bezpiecznej gdyby się ruszały, ryzyko ochwatu jest wtedy mniejsze.
Są odrobaczane i werkowane. Znają kowala i grzecznie przy nim stoją. Chodziły też z dużymi końmi w stadzie.
Najlepiej do jednego, dobrego i dbającego domu.
Posiadają paszporty i są zgłoszone do ARiMR.